Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy namiętność wygasa

Polecane posty

Gość gość

5 lat po ślubie, widzę że mąż mnie kochA ma pretensje do mnie że nie przytulam się do niego, odwracam się tyłkiem i od razu zasypiam, a on czeka cały dzień by chwilę w spokoju ze mną pobyć i setki innych spraw, np nie lubię gdy całuje mnie wśród rodziny, nie jestem nadwyraz romantyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sol_w_oku
namietnie wyzeram draze z biedronki, codziennie kukujac nowa paczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam odwrotnie, ale sie dososowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda na to że i ja musze się dostosować nie byłam taka, 4 lata temu zostałam kierownikiem w firmie której pracuję, bardzo stresująca praca, mam pod sobą 27 osób i obrywam za nich, potem oni obrywają za mnie, wychodze z domu o 7 wracam o 18, nienawidze tej roboty i gdyby nie kredyt rzuciłabym ją dawno! i wydaje mi się że ta praca to stanowsko tak mnie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak niewątpliwie była jestem pewna że przez stres w pracy straciłam 2 ciąże mam wrażenie że cały czas jestem na szpilkach i chyba mnie rozumiecie, że musiałam dostosować swój charakter do miejsca i czasu stałam się nerwowa, nadpobudliwa, ta praca mi się śni i wiem że to ona mnie zmieniła myślę iść do pschologa tylko czy on mi pomoże chciałabym być dla męża taka jak kiedyś - spontaniczna, wyluzowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to dobry człowiek, dba o mnie dzisiaj pojechała do Krakowa na konferencję i coke life coś tam i tak mi smutno że w kłótni się rozstaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, może pora zrezygnować z tej pracy? Kredyt nie jest najważniejszy, zresztą jak spłacisz dom, to może się okazać, że już nie ma komu w nim mieszkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×