JESTEM zaniepokojona

zachowaniem dzisiejszych matek !!!!!! Wczoraj wybrałam się nad jezioro ok 9 ... Od około 10 siedziała też tam mamuśka z około półtora rocznym dzieckiem i waliła piwska od rana....Siedziałam tam do ok 15 i naliczyłam 7 piw !!! Dziwne,że się nie chwiałą ... chowała puszki z piwem do dzieciecego pokrowca na butelki!!!! Nikt tej babie nic nie powiedział Ludzie ogarnijcie sie

A ty powiedziałaś ,bo też pierdzisz a sama nie zareagowałaś ,więc lepie się teraz zamknij bo się ośmieszasz .

nie mówiłam bo co niby mialam powiedziec? nie wygladala na pijana ale liczy sie fakt

A niby ktoś miał jej powiedzieć .

widzę,że tylko mnie to wzieło...pewnie macie takie widoki na co dzień lub same tak postepujecie

gowno ci do tego chce to niech se pije ;-)

Szurnieta jestes. Masz pretensje, ze "nikt jej nic nie powiedzial" ale sama mordy nie otworzylas. A na forum wielce oburzona zgrywasz. Uwazasz, ze to bylo nie w porzadku to nalezalo cos powiedziec. Tchorzem smierdzacym jestes!

sama sie ogarnij! trzeba było jej nagadać do słuchu, anonimowo to umiesz szczekać japą :)

babie po 7 piwach nie ma sensu nic mowic.. policje sie wzywa w takim przypadku, los tego dziecka zalezy od obcych skoro matka sie nim nie przejmuje. Ja nie bylabym zaniepokojona, tylko przerazona i dzwonilabym na policje.

jezeli tak Cie to niepokoilo, to czemu nie zwrocilas jej uwagi albo nie zadzwonilas po policje? Chyba, ze byla z kims trzezwym. Chociaz rownie dobrze mogla pic piwa bezalkoholowe, ja nieraz wypije piwo na jakims grillu przy dziecku, gdy maz tez pije, wiec ktos by tez mogl powiedziec, ze oboje pijemy w trakcie opieki nad dzieckiem- ale jest to piwo o zawartosci alk 2procent, wiec jestem trzezwa. Do puszki jej nie zagladalas

no i zrobilas dokladnie to samo co inni, NIE ZAREAGOWAŁAS wiec po cholere teraz to roztrzasasz i jestes zaniepokojona. Smiech na sali. Na kafe to łatwo co? w realu juz nie ma sie tyle odwagi. Załosne

piła okocimy czarne w puszce,widzialam jak wyjmowała... policja sie tam krecila non stop było tez 3 ratownikow wiec to ich sprawa ... ja nie jestem spoleczniakiem zresztą krzywda dziecku sie nie dziala a do kąd ja siedzialam to nie bylo widac ze ona pijana jest chodzi mi o to ze sie nie wsydzi tak w miejscu publicznym z malym dzieckiem byla z jakas dziewczyna ona pila lechy cytrynowe i 4 tylko wiec jak by co to raczej procentow u niej by nie wykryli

No to po co w ogóle ten temat? Ty jej nic nie powiedziałaś ani nic nie zrobiłaś bo nie jesteś społecznikiem, więc skąd to oburzenie na innych?

może zle to ujełam jestem oburzona zachowaniem tej kobiety a nie ludzi

czym zaniepokojona ? normalna sprawa pic brooo

debilka