Tylko mnie lubi

Witam. Poznałam fajnego chłopaka i spotykaliśmy się przez miesiąc. Już na trzecim spotkaniu zaczął mnie całować i na kolejnych było już bardzo miło. Pewnego dnia napisał mi wiadomość, że chce się ze mną tylko kolegować, bo niestety nic do mnie więcej nie czuje. Napisał, że nie umiał powiedzieć mi tego na spotkaniu więc postanowił to napisać. Na wszystkich spotkaniach byliśmy ze sobą bardzo blisko dlatego chce to przerwać, żebym się w nim nie zakochała i potem nie cierpiała z tego powodu, że on tego nie odwzajemni. Wyznał, że podobam mu się fizycznie - że jestem piękną i mądrą kobietą, ale nie zakochał się, jednak nadal chce utrzymywać ze mną kontakt, bo mnie bardzo polubił. Problem w tym, że ja polubiłam go już nieco bardziej, nie wiem czy to już miłość (nie potrafię określić), ale wiem że dobrze mi się z nim spędza czas, rozmawia, żartuje i mamy ku sobie pociąg fizyczny. Czy jest szansa, że po dłuższym spotykaniu po koleżeńsku od w końcu poczuje do mnie coś więcej i będzie chciał ze mną być? (O ile nie zakocha się w innej) Czy mogę w jakiś sposób zdobyć jego serce nie mówiąc mu o tym, że chciałabym z nim być? Przecież mówi się, że najtrwalsze związki rodzą się z przyjaźni... Czy to prawda? Czy to możliwe? Co o tym wszystkim sądzicie?