WSTYD MI ZA SIOSTRE

pozyczyla pieniadze od mojego meza a on powiedzial,ze moze mu oddac kiedy bedzie mogla(ona nie zadeklarowala zadnego terminu).siostra obrobila nam tylek po calej rodzinie,ze jak rodzina,czyli moj maz smie sugerowac zwrot pieniedzy.po 1 moj maz to dla niej zadna rodzina,po 2 on na to ciezko pracowal.to my jestsmy bezczelni czy ona?

ona, skoro już Wam tyłki obrobiła to idź do niej i każ jej oddać pieniądze. ;)

lol nieźle. Ona jest bezczelna, chyba ma za duzo w d***e skoro oczekuje ze kazdy bedzie jej kase dawal i nie musi zwracac.

aco to za mentanosc w polsce ze rodzinie sie kasy nie oddaje:Oco to rodzina to caritas czy jak?

to twoja siostra nie umiesz jaj przywalic w pysk za takie gadanie. Jakby moja siostra odwalila mi taki numer to dostalaby taka fange, ze nogami by sie nakryla, a jakby jeszcze cos fikala, to dostalaby drugi raz, z ostrzezeniem, ze znowu dostanie jak kasy nie odda i bedzie glupoty na mojego meza mowic... Na takie krowy trzeba ostro, jak przywalisz w pysk, to sie kazdy wyleczy z glupot...

siostra jest bezczelna

to ja autorka.tez tak mysle a dobrze ktos napisal o tej polskiej mentalnosci.ile to razy juz slyszalam,ze kuzyn poczyczyl pieniadze a komus sie wstyd upomniec bo to rodzina.