Głodówka

Hej :) Wiem, że pewnie było już wiele tematów dotyczących głodówki. Na jednym forum przeczytałam, że pisanie pomaga ją przetrwać. Tyle na wstęp. Jestem zwykłą dziewczyną, dla której jedzenie jest czymś więcej niż tylko źródłem energii. Banalne, prawda? Wiele z nas przecież tak ma i zapewne wiele z nas wciąż prowadzi nierówną (no bo w końcu niezgodną z naturą walkę z własnym ciałem). Pewnie dużo wśród Was takich, które każdego wieczora powtarzają to samo kłamstwo: "od jutra...". Wszystko po to, by nazajutrz przegrać z chlebem z masłem, czekoladą, słodkimi bułeczkami etc. Ja to kłamstwo powtarzam stanowczo zbyt długo. Mogą posypać się gromy, od osób które zwolennikami radykalnych metod odchudzania nie są. Ja też nie, bo nic mi one do tej pory nie dały. Problem w tym Moje Kochane, że jestem zdesperowana i to bardzo :) Mam "nóż na gardle". Mój wygląd utrudnia mi parę rzeczy. A to stało się bardziej niż tylko uciążliwe. To już nie są fanaberie nastolatki, to batalia kobiety, która codziennie rano staje przed lustrem w nadziei, że ujrzy to, czego nie dostrzega od bardzo dawna. Dziś pomyślałam: TERAZ ALBO NIGDY! Jeśli któreś z Was mnie rozumieją i też pragną schudnąć, poczuć się na nowo piękne to niech "pójdą" ze mną. Będzie mi dużo łatwiej, jeśli ktoś się do mnie przyłączy. Nie wiem, czy mi się uda tym razem, ale ileż można próbować.? Może pisanie na forum to właśnie to? Kochane, chcę przejść na głodówkę, bo marzę by schudnąć 7 kg. Nie wiem, ile wytrzymam. Bo tu trzeba mierzyć siły na zamiary. Będę tu opisywać każdy dzień, który udało mi się wytrzymać, jeśli nie napiszę, oznaczać to będzie, że to jeszcze nie ta próba :) Piszę na forum, bo to będzie dla mnie swego rodzaju motywacja. A jeśli dostanę w pakiecie małe wsparcie, od tych z Was, które chcą się przyłączyć, to będzie super :) Kochane zróbmy to razem, co Wy na to? :) Motywujmy się :) Tym razem musi nam się udać. Jesteśmy przecież wszystkie piękne, wartościowe i silne. Czy czekolada lub inne diabelstwo może nas pokonać? Pewnie, że nie! Choć może być ciężko, to dobrze wiemy, że nie ma nic słodszego od zwycięstwa, prawda? Która z Was jest ze mną??? :)

Bardzo ci kibicuję i wierzę, że się nie złamiesz :) powodzenia !

Głodówka? Wiesz, jak to się może skończyć? Sama podczas diety stale chodzę głodna (czy raczej chce mi się coś poskubać), ale wiem, że muszę jeść, bo inaczej albo choroba albo jojo mnie czeka. Nie głódź się, jedz mniej po prostu i bardziej racjonalnie. Naprawdę, zdrowe jedzenie, małe porcje i regularne jedzenie działa cuda.

Hej, dolaczam sie do ciebie od jutra, z tym ze ja musze prowadzic glodowki ze wzgledu na moje zdrowie, w ciagu ponad roku zrobilam juz 2 I czuje, zroj organizm, a w szczefgolnosci jelita, portzebuja jej znowu. Kiedy zaczelas swoja I ile dni masz zamiar na niej wytrzymac?

Ja daje sobie max 5dni, nie wiem ile schufne, ale zalezy mi, aby wrocic znowu na wlasciwe Tory ze zdrowi Spry za moj spelling, ale pisze z telefonu z UK moja klawiatura jest ustaeipna automatycznie na English

co to za bzdury z tą głodówką nić przez to nie osiągniecie odchudzanie sie to inna rzeczywistość nisz możenie sie głodem ja jestem spotrowcem bokserem i czasem mam do zrzucenia pare kilo przed zawodami wtedy zmieniam diete i jem normalnie jak jadłem nawet te same ilosci bo jak wiadomo jedzenie to siła a mi jej potrzeba na zawody a wiec wyrzekam sie smażonego mieso jem tylko gotowane ziemniaki na bok makaron jak najbardziej ale tylko kilku jajeczny bardzo lubie zupy a wiec zupka oczywiscie na miesie ale bez kosci i z makaronem lub ryżem rosołki do zup odpadają poniewasz są tam tłuszcze jakie nam szkodzą itd a wiec potrafie w półtora miesiąca jedząc normalnie z rzucić 7.8.kg a wiec dosyć sporo. jak ktoś jest zainteresowany moge ustalić wstepną diete.

Hej, no to spoko, ale Ty jestes sportowcem, wiec U ciebie chodzi o mase I miesnie, a co z osoba, ktora choruje I jej szansa na tymczasowe polepszenie zdrowia sa glodowki? Dodam, ze tez jem, ale moja dieta jest bardzo scisla plus mam do tego astme (Jesus, przynajmniej dzieki glodowkom oczyscilam organism z toksyn I tych wszystkich sterydow, ktore w siebie pakowalam podczas inhalacji)

Aggi, jeśli jesz, ale ściśle, to jesteś po prostu na restrykcyjnej diecie, a nie na głodówce. Na głodówce nic się nie je, a to prosta droga do anoreksji. Nie popieram tego i uważam, że ktoś, kto tak nienawidzi swojego ciała, że aż się głodzi przez kilka dni, powinien się udać do psychologa, a potem do dietetyka.

Hej, nie nie, ja glodowke 2 razy prowadzilam pod okiem specjalisty, a ta dieta to jest na co dzien. Lecze sie na astme I do tego mam chorobe Crohna... :( ale I tak jak kazda zdrowa osoba lubie zjesc czasami cos zakazanego dla mnie, wczoraj musialam odwiedzic McDonalda, bo tesknilam za fast foodem :D

ja też się zastanawiam czy nie zrobić głodówki,ostatnio podczas biegania mnie przewiało tak mocno,że mam paraliż na twarzy :o to nie żart! dostałam mocne leki sterydowe i się boję,że zrobią mi spustoszenie w organizmie. jem zdrowo i piję figurę detox,żeby się oczyszczać w miarę możliwości i czuję się dobrze,ale jak minie kuracja lekiem to chyba się będę chciała się oczyścić mocniej. podobno głodówkę rozpoczyna się piciem siarczanu magnezu? słyszałyście o tym?

Głodówki przeprowadzane w warunkach domowych nie są zalecane. Można je przeprowadzać w szpitalach i sanatoriach, gdzie jest stała opieka lekarzy i istnieją zalecenia do zastosowania tego rodzaju oczyszczania. Głodzenie się niesie ze sobą wiele nieoczekiwanych zmian. Niedostarczanie organizmowi pokarmu powoduje osłabienie. Możemy być zmęczeni, senni, nie mieć chęci do pracy. Może obniżyć się także nasza koncentracja, bo nie dostarczamy do organizmu glukozy niezbędnej do prawidłowego i wydajnego funkcjonowania mózgu.Spadek glukozy we krwi może spowodować bóle i zawroty głowy, a nawet omdlenia. Do tego może dojść rozdrażnienie spowodowane nieustannym uczuciem głodu. W czasie głodówki nie jest zużywany tylko tłuszcz, część energii organizm czerpie z rozkładu białek tkankowych, czyli prościej mówiąc zaczyna trawić własne mięśnie. Długotrwałe głodzenie się może doprowadzić do kwasicy metabolicznej, która może stanowić zagrożenie życia. Organizm można oczyścić w inny sposób o wiele mniej restrykcyjny, a dający taki sam efekt co niespożywanie pokarmów. Przykładem diet oczyszczających są: dieta owocowa, warzywna lub owocowo-warzywna. Stosując oczyszczanie takiego typu dostarcza się do organizmu wiele ważnych składników pokarmowych takich jak błonnik, substancje antyoksydacyjne, witaminy i składniki mineralne. Taką dietę, wspomaganą piciem dużej ilości wody, można stosować raz na miesiąc przez 3 dni. zycze powodzenia a nie glodzenia

tylko, że z głodówkami jest tak, że potem jak zaczniesz normalnie jeść wszystko wróci do normy. Więc czy sens jest się katować kilka dni, a potem znowu cierpieć? Zacznij od zmian w odżywianiu - spróbuj np. zrobić sobie 5 dni warzywno-owocowych - i tak będzie ci ciężko, ale za to nie będziesz czuła się taka głodna. I jedz te warzywa i owoce bez ograniczeń! Potem zacznij wprowadzać do takiej diety gotowaną rybę, gotowanego fileta z kurczaka itd. Schudniesz, będziesz się dobrze czuła i unikniesz efektu jojo. A i kup sobie witaminy np. vitabox - czasami takie nadmierne podjadanie jest efektem tego, że orgazmowi brakuje witamin i ich szuka wokoło.

Głodówka to najgorsze co może być. Na głodówce spalasz mięśnie i wodę z organizmu a nadal będziesz otłuszczona mimo spadku wagi bo mięśnie ważą 4 razy więcej niż tłuszcz przy mniejszej objętości. Organizm przechodzi w stan magazynowania bo myśli że nadeszły kr***e czasy i jeszcze więcej tłuszczu odkłada. Później jak już zaczniesz jeść normalnie bo nie da się całe życie głodzić to będziesz miała efekt jojo z kilkoma dodatkowymi kilogramami. Mięśnie spalają kalorie a skoro Ty spaliłaś mięśnie to przez mniejsze spalanie będziesz coraz więcej odkładać. Więc jaki w tym sens ... Są przyjemniejsze i trwalsze sposoby żeby schudnąć :) Mi kobieta której opiekuję się dziećmi poleciła tabletki odchudzające Forever Slim, dostałam od niej pierwsze opakowanie w prezencie a też można je kupić na allegro. Do tego zaraziła mnie zdrową żywności nisko przetworzoną. I już po 3 tygodniach schudłam 7 kilogramów ;) A z aktywności fizycznej to tyle co spacery z dziećmi którymi się opiekuję i plac zabaw ;) Wcześniej byłam na samej zdrowej diecie ale nigdy nie było takich efektów ;) Zdecydowałam się po tym jak zobaczyłam że tabletki zostały przetestowane przez głównego inspektora sanitarnego i dopuszczone do obrotu w Polsce co potwierdza ich bezpieczeństwo a to jest najważniejsze i nie wszystkie podobne preparaty przeszły takie testy co stawia ich w złym świetle.