Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laminosssa

Wejść drugi raz do tej samej rzeki czy zacząć coś nowego

Polecane posty

Gość Laminosssa
Po stosunku z nowym całowaliśmy się, był miły, odprowadził do domku i ogólnie potem nadal był mną zainteresowany. Więc nie sądze jednak, aby chodziło mu tylko o to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Potrzebujesz doznań, ludzie robią to coraz lepiej z wiekiem. Jak byłem młody to "chciałem pomimo tego, że z bólu nie chciałem". Kochasz byłego bo dochodzicie szybciej bo myślicie za mocno o sobie, nie ufacie sobie do końca. Z kim miałaś wspólny orgazm to po pierwsze a po drugie po seksie z nowym i jego słowach uzmysłowiłaś sobie, że też możesz być ofiarą zdrady. Zastanów się nad tym. Szykuj się do rozmowy. Czy kochasz nowego? Zakładałaś kogokolwiek? Bardzo odjechałaś? Czym (najgłupsze pytanie we Prawikatorni) się dałaś skrzywdzić? Jeśli nie chcesz nie odpisuj. Fiku mikuuu zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Taaak, on tak długo wytrzymywał, że już nie miałam siły, było naprawdę ciężko w końcu, choć był w tym dobry niewątpliwie. Z byłym dochodzimy szybciej, to prawda. I ja i on... Choć też wcale kiepski w łóżku nie jest, bardzo lubiłam z nim to robić. Tak, to prawda, nie ufam mu w pełni. On kiedyś mi podsyłał jakieś zdzirki, które mu się podobały i się nimi podniecał. Do teraz jestem zrażona, to było obleśne, jak sobie przypomne to mi się wszystkiego odechciewa. Ale jedna rzecz. Z nikim nigdy w życiu mi się tak dobrze nie rozmawiało jak z nim. O wszystkim z nim mogłam pogadać, rozumieliśmy się, wiedzieliśmy co nas doprowadza do śmiechu, a co do łez. Tak, to co powiedział zraniło mnie, powiedziałam mu o tym i przeprosił. Stwierdził, że chciał być po prostu ze mną szczery, a nie miał złych intencji, chciałby mnie pokochać, ale potrzebuje na to czasu. Ten nowy jest taki przystojny i nim się kobiety interesują, tym bardziej się tego boję, że to byłoby tylko takie płytkie, na chwilę, choć kiedyś o nim marzyłam, jak już mówiłam. Nie czuję, żebym kochała nowego, coś do niego czuję ale to na pewno nie wielka miłość jak na tą chwilę. Jak mój były przestał się o mnie starać i stwierdziłam, że ten związek jest do niczego to pomyślałam, że ten nowy to świetna okazja. Ale wtedy były zaczął wariować, robić wszystko i płakałam po nim naprawdę dużo. Zawsze rozumie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Czasami, żeby było szybciej jestem bierny ale przez takie doznania jest się sprawniejszym fizycznie. Wolę jednak godzinami. "Prawikator Szatański".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Ja nie potrzebuję być sprawniejsza fizycznie :p ja wolę kochać i być kochana ;) i chcę kogoś wybrać w związku z tym, ale nie wiem kto okaże się lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Wytłumaczę Ci pytanie "czy i jak się pobudzasz w trakcie" - możesz mieć stępienie umysłu - nie jesteś asertywna. Możemy dalej jesteśmy blisko. Dobra mormon to ja, staram się dojść do sensu wyboru poświęcenia :( cudzego z moją domniemaną aktywnością dorozumianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Podświadomie posłuchałaś byłego z "fantazją". Jesteś dorosła. Nowy powiedział Ci, że Cię nie kocha. Przemyśl. Były nie jest święty. Sytuacja może być powtarzalna. - dzwonić? z bajerą czy bez? uda nam się, wiesz, że mam kompleks po nie pójściu na lody. kocham Cie *nty*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Uległam byłemu bo mam do niego dużą słabość - pierwszy facet i to w dodatku seksualny. To, że powiedział że nie kocha ubodło mnie. Przyzwyczaiłam się, że takie rzeczy robi się tylko z miłości. Nie jest święty, wiem, że może się powtórzyć, ale jednak wiele nas łączy, o wszystkim można sobie powiedzieć :) tylko z bajerą ! :D no mam nadzieję :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki. Nowe możesz zacząć przejmując inicjatywę w jego życiu dla waszej miłosnej przyjemności. Z tą inicjatywą jest trochę inaczej niż schemat. Myślę, że pierwszy impuls pochodzi z zrozumienia wzajemności czyli pierwszego wrażenia. Miłość łączy nie dzieli. Mam nową teorię dotyczącą seksu analnego - Bóg jest bezosobowy płciowo, gdybym miłości nie miał ... Brak zazdrości to też świętość :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Podobno nie wchodzi się :) miłosna przyjemność, brzmi dobrze, ale czy poważnie? nie sądzę, raczej odbieram jako przygodę, a szukam czegoś na dłużej. Nowy był ostatnio w związku ponad rok, może potrafi kochać, ale nie wiadomo. Pierwsze wrażenie może być mylne, to mogą być tylko pozory. Miłość łączy, ale przez sprawy, które dzielą dwójkę ludzi ich uczucie może się posypać, wypalić, mogą mieć dosyć. Zazdrością pokazujemy, że nam zależy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
"chciałaś się przekonać czy możesz wybierać swoje potrzeby czy być jego przyjaciółką - próba partnerstwa" a szczerze powiedz mu, że Twoim przeznaczeniem jest seks z nim. Ciekawym reakcji. :( jednak jestem idiotą, fiku mikuuu lubi romantyczność, krwii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Nie jestem w stanie być przyjaciółką mojego byłego, bo jestem o niego zazdrosna i pociąga mnie. Musiałabym całkowicie zerwać kontakt. Seks nie jest najważniejszy :) A która kobieta nie lubi romantyczności ? :p Ale nie każdy facet jest zdolny do takich poświęceń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko co za kurva... jak szybko nogi rozklada... były por u cha i znowu cie kurvo oleje, tego ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Nie obraź się ale w co byś chciała wkręcić byłego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Aha.... ale żaden z nich tak naprawdę nie był dla mnie nowo poznanym... A dlaczego były miałby mnie olać ? Jeśli to jemu tak strasznie zależy ? A to ja go zostawiłam ? Przez internet to łatwo poobrażać, wyżyj się na kimś innym jak masz potrzebę. Prawikator : Nie rozumiem, a w co bym miała go wkręcić ? Jak go zostawiłam, powiedziałam, żeby już się do mnie nie odzywał, ale do tej pory wydzwania i nawet jakbym bardzo tego chciała, nie daje spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
chcesz by Ci udowodnił? Ty mu udowodnisz jak powiesz mu, że zrobiłaś to by On zrobił to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Sugerujesz mi, że od razu zainteresowałby się inną i zrobiłby to z nią ? Myślę że nie, on zawsze wydawał się dużo bardziej zakochany we mnie niż ja w nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
Paradoksalnie jesteśmy tacy sami w wzorcach (to neguje priony na zasadzie dialogu świadomego) - no. Masz mieszane odczucia w stosunku do niego. aha pytanie po seksie z byłym spałaś z nowym potem z byłym znowóż, czyli zdradziłaś nowego? z którym miałaś ostatni raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Ostatnio spałam z byłym i z nowym już potem nie. Zresztą ten nowy wyjechał teraz i przez ostatni tydzień go nie było, kolejny też nie będzie. Dziwnie mi też z tego powodu, tak jakby się nie starał, piszemy tylko smsy i też niezbyt często, w sumie nie czuję ognia jakoś specjalnie. Z byłym rozmawiam dużo częściej. Teoretycznie zdradziłam nowego, choć z żadnym nie jestem w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
jednak nie wiesz czy Cię zdradził. może prędzej. zamiast wynagradzać mu coś co warte jest tylko wniosku, że nie jesteście nieomylni, dopytaj go dlaczego porównujecie się "przy" innych. zostaniecie przyjaciółmi na początek. tak naprawdę zastanawia Cię idealna monogamia i czy Twoje Wasze życie ma sens. Zapytaj go czy żałuje, że Cię poznał jako pierwszą, i czy żałowałby gdybyście byli tylko przyjaciółmi, czyli nie byli do końca szczerzy względem siebie... 1. milczenie przerwijcie intymnie 2. kłótnie przerwij mówiąc mu o nowym. 1 i 2 to tylko propozycje, zrób to sama bez złośliwców. Najlepiej przygotuj się maksymalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Ja powiedziałam mojemu byłemu o nowym, poczuł konkurencje i teraz jeszcze bardziej o mnie zabiega, taki samczy instynkt się w nim odezwał, że jego musi usunąć, a mnie zdobyć. Nie dopuszcza opcji, żeby być jedynie moim przyjacielem- ani jeden ani drugi, tym bardziej były. Porównujemy się przy innych ? Co masz na myśli ? :) Mój były nie poznał mnie jako pierwszą :p Cały czas staram się przygotowywać. Były strasznie naciska o podjęcie decyzji, teraz też. Czy chcę do niego wrócić, czy już nigdy nie dostanie szansy, bo będe z tym nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
sprawdza Cię jest takie powiedzenie: "płać dniówkę bo robotnicy podpierają łopaty". chcesz mu udowodnić swoją wartościowość. on Tobie też. Nowy nie. Ciebie boli to bo nie rozumiesz przez to byłego. Dlatego jednak nie zaspakajasz nowego. wszystko jasne. Postaw warunki, że nie będziesz mu dawała ... i że chcesz zawsze gdy chcesz (znasz to głupsze od głupiego Prawikostwii o suce co nie da bo nie zawsze chce). Inne warunki: z przyjaciółkami wychodzisz nawet na wieczory panieńskie. raz dostał zonka niech się przyzwyczai może przestanie brać Cię na łzy a porozmawia o jego problemach. To cena, poznasz go i może zaufacie sobie. Ulubione Prawikatora: "Błogosław Pana, Władcę swojego, Współżyjącego, Sędziego Siebie". fiku ja też żałuję kim jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lululaaata
Ale sądzisz, że nowemu w ogóle na mnie zależy? Tak, też o tym myślałam, po prostu skończyć seksem. Wtedy dowiemy się kto odpadnie z gry. Ale wyraźnie każdemu z nich na seksie zależy w większym bądź mniejszym stopniu, bo nakłaniają do tego, były myśli, że mu się należy, a nowy raz dostał i teraz myśli, że zawsze dostanie. Zresztą jeśli chodzi o nowego to żałuję, że tak się stało, emocje mnie poniosły, jest mi głupio, że się nie opanowałam, bo teraz nawet nie wiem, na czym mi zależy. Ja mam tylko jedno pragnienie - być szczęśliwa. Ale nie wiem nawet z kim by mi się to udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Przepraszam, przez przypadek zmieniony nick, bo chciałam komuś odpowiedzieć, ale to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
jesteś zazdrosna o nowego? masz powody? jeśli ma inne to tym bardziej jasne, że żałujesz czegoś. "Czego?" Wynika z tego, że były ma teraz kogoś. "Rąk nie utniesz" - wyciągnij wnioski, mi wydaje się, że nie jesteś pewna, że nie będzie w Twoim życiu kogoś innego. Chcesz mi coś zdradzić, Prawikatorowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bywam o niego zazdrosna. Jak mówił o jakiejś tam swojej koleżance czy aktorce która mu się podoba. Ale różnica jest taka, że jak były mówił coś o dziewczynie która mu się podoba to wpadłam w szał ! Teoretycznie nie powinnam być zazdrosna, skoro żaden oficjalnie nie jest mój. Nie wydaje mi się, żeby były miał kogoś. W każdym razie zarzeka się, że tak nie jest, bo pytałam o to. Hm.. myślę że masz dużo racji. Obawiam się samotności. Ale co w tej sytuacji byłoby najlepszym rozwiązaniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
ja pisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
musisz coś poświęcić, mam wrażenie, że skrzywdził Cię ktoś bo mu uwierzyłaś. musisz poświęcić czas i zdrowy rozsądek by dojść do tego w co On uwierzył kłamliwego. Przypomnij sobie coś co jest przeinaczone. Może byłaś pierwsza? To taka wskazówka do wglądu. Może sprawdzał Cię już "napastując" bo coś od kogoś się dowiedział np. że nie był Twoim pierwszym? "boruch jehooh hu hoelohim hu hoelohim hu hoelohim" - "błogosławione Imię Twoje gdyż On jest Sędzią Sędziów". Jesteś ofiarą, prawo talionu to reguluje. (wielośmiercią i próbą prawdy) Mógłbym Ci polecić duchownego ale nie wiem nic o pośrednictwie prawnym kanonicznym i nie wiem czy akceptujesz duchowość, ale psycholog by może Wam pomógł. Qwa sypło się, że mam 12 dzieci (mam już wnuki 4 letnie, staram się o urząd Sędziego - nieskromnym i to przeszkoda w "karierze"). Wskazówka: "zawsze przemilcza się słowa kłamliwych wyrzutów" - otwórz moje usta Panie niech wypowiadają słowa Naszemu Bogowi wiernie bez odstępstwa - "ufi tifetach Adonoj" Qwa ale się narobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminosssa
Był moim pierwszym oficjalnym facetem, ja nie byłam jego pierwszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawikator
"on jedyny ona jedyna" - nie powiedział Ci czegoś innego w zamian, prawdopodobnie miał złe towarzystwo i to się za nim ciągnie. Kocha Cię. "i siłował się (z akceptacją siebie jako istotą odpowiedzialną) przez całą noc" - wątpicie we wspólną przyszłość - testem mógłby być arbitraż Twojej najlepszej przyjaciółki i Jego najlepszego przyjaciela, zrób to za ich pośrednictwem. "Pan Twój strażnikiem przed siłą unicestwienia słowami wypowiadanymi zaślepieniem samotnością". - zaakceptuj fakt, że możesz wywołać reakcję identyczną, czasami zamiast śmierci wybiera się zdradę siebie. Brakuje drugiego Eli w NT by podkreślić, że Jesus nie mógł zdradzić swojego wyboru oddania się okolicznościom. Prawdopodobnie zrozumiał, że Bóg nie przyjmie ciała ludzkiego z powodu wyboru siebie jako Najwyższego wśród błądzących, miałby wybór z którego nie skorzystał Mojżesz, swoje nad cudze. Nie błędne koło Jesusa bo dokonało się jego przeznaczenie udowodnienia prawdziwości istnienia. A to potwierdza że Elejon Najwyższy jest Bóg, Odom Hoelejon - to duchowość ludzka ot tak. Namów przyjaciółkę by to przez przyjaciela on rozpoczął dialog pierwszy. To on ma roszczenie o wierność. Odpowiesz po fakcie i tak tylko tak jak zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×