Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaprissa

Dlaczego tak jest

Polecane posty

Gość Kaprissa

? Mam wspaniałych przyjaciół, rodzinę, odnoszę sukcesy w życiu zawodowym i nie mam powodów do odczuwania bycia gorszą, a mimo to tak właśnie się ostatnio czuję. Wszystko przez chłopaka, który mnie z góry skreślił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudlo wiagry Sp zoo
a co cie obchodzi wielbiciel zabawy w kolko i krzyzyk? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Kiedy nie o to chodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Moje poczucie wartości zostało poważnie nadszarpnięte. Czuję się kompletnie do niczego, skoro tak mnie ocenił. Chciałam być w jego oczach kimś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kim on jest ze chcialas byc w jego oczach kims? czemu ci tak zalezy? bez sensu... olej frajera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś być kimś. A okazałaś się nikim. W jego oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Tak czuję. Wiem, że on mnie nie zna i nie powinnam opierać swej samooceny na podstawie jego opinii, ale trudno mi po tym wszystkim znowu uwierzyć w siebie. Komplementy przyjaciół niewiele zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Mam tak samo, bo mi na nim zaczęło zależeć, a on nawet nie dał mi szansy pokazania, jaka jestem. A wydaje mi się, że bardzo byśmy do siebie pasowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Dokładnie. Ja też sądzę, że był kimś w moim typie. Niestety on nie zrobił nic, by mnie lepiej poznać. I to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to burak z niego.W dodatku pokazal swoja glupote i powierzchownosc.Nadal Ci zalezy zeby byc w jego oczach KIMS ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź taką mimozą! Jeden skreślił, inny doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten "mój" zrobił, bo to on chciał się ze mną spotykać i stawał na głowie, by mnie zdobyć. Ale wystarczyło, że doszliśmy do bardziej osobistych tematów i się więcej nie odezwał. Nawet nie wiem, co mu nie pasowało. Nie zdążył mnie nawet poznać - jaka jestem i czym się interesuję, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo powiedzieć, że inny doceni. Ostatnie parę lat biegają za mną tylko tacy, którzy nie doceniają, bo i jak mają docenić, skoro jak ten ostatni wcale nie chcą nawet próbować mnie poznać? Mam dużo kolegów i świetnie się rozumiem z mężczyznami, ale nie mam do nich szczęścia, gdy szukam partnera. Ci ostatni nawet nie dają mi szansy pokazania, jaka jestem, w ogóle ich to nie interesuje. Liczą tylko na jedno, a mnie przygody nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Wiem, że są inni, bardziej wartościowi faceci, pewien chłopak nawet okazuje mi duże zainteresowanie, ale ciężko pogodzić się z odrzuceniem. Czasem zastanawiam się, czy nie udowodnić mu, że się pomylił w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To "jedno" w ogóle ciebie nie interesuje? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaak. Jeszcze zacznij udowadniać, jaka to jesteś cudowna. Zrobisz z siebie idiotkę. Bankowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
To tylko pewna myśl, niekoniecznie mająca przejść w konkretne czyny. Nie jestem cudowna, po prostu boli mnie, że ktoś tak szybko uznał, że nie jestem godna jego osoby. Rozumiem, gdyby poznał mnie bliżej, ale nawet ten etap nie nastąpił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem dlaczego Tobie Gościu trudno zrozumieć sens wypowiedzi. Jest dość jasna. Czytaj tak długo, aż załapiesz. Ćwiczenie czyni mistrza. ;-) Kaprissa, a niby jak chcesz mu to pokazać? I po co, skoro go i tak nie obchodzisz? Ale widzę, że Ty bardziej cierpisz z powodu samej porazki, tego, że Cię odrzucił, a nie z powodu tęsknoty za nim, więc może sobie udowodnij to samo w inny sposób. Ja natomiast się w tym "moim" zakochałam, a to boli znacznie bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyszło ci do głowy, że to zwykły głąb jest? Czym się tu przejmować? Każda potwora znajdzie swego amatora. :-0 :-0 :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Ja też się w nim zakochałam i do teraz za nim tęsknię, ale skoro woli nie znać prawdy o mnie, niech tak zostanie. Widocznie zbyt go idealizowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyczuwasz ironii, Gościu Treningowcu? To poćwicz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Tak się mówi, a w rzeczywistości bywa inaczej. Zainteresowany by się znalazł, ale co z tego, skoro nie potrafię odwzajemnić jego uwagi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochana po uszy. Odrzucona. Zdołowana. Kafeteria tu nie pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaprissa
Moi przyjaciele uważają, że niepotrzebnie przejmuję się jego osobą, że on już taki jest i traktuje ludzi z obojętnością, a ja, choć im wierzę, to ciągle zastanawiam się, czy on się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przyszło mi do głowy, bo na pewno głąbem nie jest. To bardzo inteligentny człowiek. Tyle wiem na pewno. Tyle że mnie nie chce. Trudno, tylko przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafisz odwzajemnić, ponieważ kochasz tego swojego głąba jak ostatnia wariatka. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu inteligentnych głąbów. Są bystrzy jak cholera. We wszystkim. Oprócz uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zakochana po uszy. Odrzucona. Zdołowana. Kafeteria tu nie pomoże..." A to dobre. Generalnie tak. Ale kiedyś, po jednym rozstaniu, pisanie na Kafeterii mi pomogło...uświadomić sobie, jak wielkie i jak poważne wady miał mój ex. I w ten sposób mi pomogła o nim zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ten nie był rzeczywiście dośc bystry, by dostrzec, jak mi na nim zależy. Tu się z Tobą zgodzę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mamy oto rzadki przypadek uleczonej z miłości Kafeterianki! Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×