Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AntyMOPS

Głupie krowy z MOPSu

Polecane posty

Gość gość
dobrze,dobrze--ty masz rację--ja mam spokój. i tak swoje wiem i zdania nie zmienię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psy to jest największa miłośc i oddani przyjaciele---autorka by umarła z rozpaczy gdyby musiała je oddac lub chociażby odseparować. mój Boże,jaki dramat w tej rodzinie. he he he he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałby kto, że i przecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ciebie trzeba kuratora i policję nasłać żeby się w patologii nie wychowywały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona psów nie odda bo z nimi się r***a,śpią z nią,wskakuja do łóżek i żrą a tych samych talerzy--jestem o tym przekonany. i dziwic się,że padła opinia,ze w chałupie smierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko---to nie te panie są złe tylko ty jesteś głupia krowa i tępa w dodatku(....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy autorka pisała,że śmierdzi psami czy starym budownictwem?nauczcie się czytać ze zrozumieniem a nie oceniajcie ludzi bez podstaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem czemu w ogóle słuzy dalsza dyskusja w tym temacie? autorka odpowiedź na swoje pytanie dostała---ZE MIAŁY PRAWO WEJSC DO MIESZKANIA O 7 RANO. a pisaniem stanu jej mieszkania nie poprawimy. tu potrzebny jest remont i konkretne działania(nakłady finansowe)przede wszystkim!!! poza tym autorko---nie oczekuj,ze MOPS da ci pieniądze na remont. po wielkiej i długiej i krętej walce może ci dadzą z 200-300 zł. zobaczysz🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłaś kiedyś cwaniaro w starej kamienicy?ja byłam i wiem jak ściany walą starocią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
mieszkam w kamienicy i ściany walą jak są niezadbane, u mnie nie ma żadnego smrodu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
errteeeee bo już się przyzwyczaiłaś do tego smrodu i nie czujesz :O mieszkania w starych kamieniach często śmierdzą wilgocią taki dziwny mają zapach. Wiem bo moja koleżanka mieszkała w takim mieszkaniu, zawsze było u niej posprzątane i czysto a mimo to i tak śmierdziało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
u nas nie ma wilgoci kamienica jest zadbana, mieszkania też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mojej koleżanki były zacieki na ścianie od wilgoci,robiła co mogła na własny koszt,ale by musiała ścianę rozebrać ,a nie każdego stać na takie remonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, że śmierdzi. Koleżanka, do ktorej przychodzilam twierdziła, ze nie śmierdzi, ale do tego smrodu człowiek się przyzwyczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a najgorsze, że ten zapach przechodzi na ubrania, jak wracałam od koleżanki to od razu ciuchy szły do prania bo czułam ten zapach na sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
dodam, że przez okres studiów mieszkałam w bloku w innym mieście i jak wracałam to nigdy nie czułam innego zapachu, a co dopiero smrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z cukrem nie lubi%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
może jak ktoś ma wilgoć to śmierdzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkalam w kamienicy. byla wilgoc - smrod okropny. jak my musielsimy smierdziec. odrazu jak sie wchodzimlo do mieszkania az buchalo w twarz tym smrodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co je wpuściłaś? Mogłaś udawać, że cię nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
w sumie jak kupowaliśmy to mieszkanie to rzeczywiście śmierdziało: musieliśmy zedrzeć 10 warstw tapet,zbić wierzchnią warstwę ściany, osuszyć, a dopiero potem wyszlifować i pomalować, wycyklinować podłogę, wyszlifować drzwi i ościeżnice, oczywiście wymienić wszystkie instalacje, okna. Do zrobienia było wszystko Remont trwał od wczesnej wiosny do późnego lata przy otwartych oknach. Potem znowu osuszali ściany bo robili elewację i nasz dom jest wolny od wilgoci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowywalam sie takiej kamnienicy niedawno rok czasu mieszkalam bywalam codziennie w tejze kamienicy nieraz 4 godziny u starszej osoby gzie byly sloiki stare inne gramole i powiem wam ze zadnego smrodu nie bylo.na kuchni duzo rzeczy zbednych owszem w tych domach jest specyficzny zapach ale to nie smrod w moim bloku smierdzi natomiast spod drzwi starszej osoby ktora pod siebie robi czyli zapach uryny autorko u Ciebie jest zapach sikow psow ale nie wyczuwasz bo sie przyzwyczilas.nie pisze zlosliwie mialam kiedys kota nasikal za szafke ja nie czulam obca osoba natomiast poczula i zwrocila mi uwage...korzystalam z Mopsu ale przychodzili zawsze miedzy1O a 13 w innych godzinach byly te panie w biurze owszem raz przyszla pani na wywiad dzien wczesniej niz zapowiedzila ale powiedziala ze pomylila dni.do innych pomieszczen nawet nie zajrzala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie tak położna zaskoczyła, na drugi dzień po wyjsciu ze szpitala wpadła o 9:00 i z pretensjami ze dziecko śpi w ciemnym pokoju a w dzien ma byc w jasnym. Moze dla niej to był dzien ale my do późnego wieczora nie moglismy zasnąc z tej radosci ze dziecko w domu - w nocy oczywiscie kilka pobudek na karmienie - i o tej 9:00 to zwyczajnie jeszcze spaliśmy. Tyle ze mieszkałam na 3cim pietrze to sie zdazyłam ubrac nim sie wtarabaniła. Potraktowała mnie jak jakąs wyrodna matke co dziecko w ciemni trzyma.. potem była jeszcze 2 razy i tez o dziwnych porach bez zapowiedzi.. ale juz mnie na niczym nie przyłapała. Widac taką strategie mają te służby. Moze to i lepiej.. w sumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki nie podawaj na drugi razu szczegolow o ktorych piszesz zeby sie nie zemscili ja kiedys slyszlam rozmowe dwoch ktorzy korzystali z pomocy a miala przyjc na wywiad jeden z nich robil :wino domowe. mowi do kolegi jutro ma przyjsc na wywiad to nie moge nastawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki nie podawaj na drugi razu szczegolow o ktorych piszesz zeby sie nie zemscili ja kiedys slyszlam rozmowe dwoch ktorzy korzystali z pomocy a miala przyjc na wywiad jeden z nich robil :wino domowe. mowi do kolegi jutro ma przyjsc na wywiad to nie moge nastawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To po co je wpuszczałaś jak miałaś bałagan? Ja zawsze udaje ze mnie nie ma bo nie chce żeby obcy oglądali mój bałagan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×