Problemy z dzieckiem

Chodzi o dziecko mojego brata. Bardzo martwi mnie jego zachowanie i potrzebuje Waszej porady zanim udam się na poważną rozmowę z bratem. Bratanek ma niecałe 2 lata. Jego rodzice są w trakcie rozprawy rozwojowej i ustalenia kontaktów z dzieckiem. Normalnie w każdy weekend dziecko było z moim bratem jednak bratowa uznała, że ma on zły wpływ na ich syna i zakazała mu kontaktów. Po miesiącu szarpaniny doszło do spotkania brata z synem. Bratanek wydaje mi się być jeszcze bardziej zamknięty w sobie niż wcześniej. Jest mało kontaktowy- w porównaniu do mojego rocznego syna. Wymusza wszystko płaczem. Na buzi ma ranki. Podobno odparzenie od smoczka daje są też w miejscu gdzie smoczek nie sięga. Całymi dniami ma smoka aż buzi. I okropnie zgrzyta zębami. Znowu rosną mu zęby. Butelka i łyżeczka wywołuje spazmatyczny strach.Ciężko jest go nakarmić. Bawi się tylko sam najczęściej leżąc na podłodze. Mój syn nie ma prawa podejść do brata a nie daj boże wprosić się na ręce czy kolana. Syn brata zaczyna płakać i jeśli ma możliwość to bije, kopie lub popycha. Nie wydaje mi się żeby to było normalne. Dziecko chodzi do żłobka ale o wspólnej zabawie nie ma mowy. Czy jestem przewrażliwiona? A może faktycznie coś jest nie tak?