Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wychowanie bez zabawek

Polecane posty

Gość gość

Co sądzicie o wychowywaniu dziecka bez zbędnych zabawek? Mam taką znajomą, która twierdzi, że dziecku wystarczą dwie/trzy zabawki a reszta to zbędny kurz, zarazki i bałagan i żeby nic takiego dziecku nie kupować. Trochę mi żal dziecka, bo szczególnie maluch 1,2,3 lata - poprzez zabawę się uczy. Jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezdze super brykiem
wiesz czym sie rozni ksiazka od jej ekranizacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem po co tak ograniczac dziecku zabawki. Jakie zarazki itp? no bez przesady.....moim zdaniem dziecko powinno mieć zabawki, książeczki, rozwija dzieki temu swoją wyobraźnię itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 3 wielkie skrzynie zabawek bawi się dosłownie kilkoma.Jutro mam zamiar je wypierniczyć bo to prawda, tylko kurz zarazki i zajmowanie miejsca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I cos w tym jest, kolezanka ma racje. Moje dziecko ma i ksiazeczki i maskotki, lalki, samochodzikow kilka, klocki, karty do gry. A i tak tylko 3 pluszaki ida w tany i koniki pony. A najwieksza frajde i tak sprawiaja jej ...pudelka, z ktorych mozna robic domki-pomalowac farbami, wyciac okna i drzwi. Ostatnio, gdy mala byla u mojej mamy, to miala wlasnie takie duze pudlo, ktore przerobily w domek dla malych figurek (mama ma pamiatki z roznych wyjazdow)-zrobily fotele z... mamy bluzek zlozonych w kostke, stol z pudelek po zapalkach i zabawa byla jak sie patrzy. Najwiecej radosci, widze, sprawiaja mojemu dziecku zabawki samodzielnie zrobione-nie interesuja jej gotowe, plastikowe domki dla lalek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to wlasnie rozwija dziecieca wyobraznie a nie jakies gotowe cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMi1987r
Cos w tym jest,moja corka ma mase zabawek a bawi sie moze z piecioma..reszte musimy wyniesc,dodam ze ma rok i woli bawic sie lyzkami talerzykami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwne że się nie bawią jak wszystkie zabawki ma na raz w pokoju, jak się dziecku daje kilka ulubionych i co jakiś czas wymienia pudło na inne zabawki zawsze się zainteresuje wszystkim. Ja tak robię że chowam większość zabawek do innego pokoju gdzie dziecko nie ma dostępu i co jakieś 2 tyg wymieniam zabawki na tamte schowane, nie kupuję nic nowego, a dziecko się cieszy jak zobaczy zabawki którymi się dawno nie bawiło i wciąga od razu w grzebanie w pudle i zabawę. Moje dziecko ma ponad 2 lata i robię tak od dawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''..moim zdaniem dziecko powinno mieć zabawki, książeczki, rozwija dzieki temu swoją wyobraźnię itp'' :D chyba wręcz przeciwnie, zabawka przy której dziecko nic nie ma do roboty, tylko patrzy jak badziewiasty mechanizm sam ją napędza, no chyba że zacznie ją rozkręcać, to może zacznie poznawać mechanikę, ale tak to nuda, pobaw się taką zabawką, zobaczysz jak szybko Ci się znudzi. A dziecku wyobraźnia hula na całego, jak ma do dyspozycji tylko patyk, popatrz na takie dziecko, zajęty jest na parę godzin. Większość współczesnych zabawek, które się wtyka rodzicom, mówiąc im że są ''edukacyjne'', jedynie dają takie poczucie rodzicom, bo dziecku nie dają nic, albo wręcz zaburzają jego naturalny proces myślenia, swoją ciągłą nachalną obecnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam co chwilę kupuję synkowi książeczki, puzzle, autka, dinozaury i co tam sobie jeszcze wymyśli i uważam że bardzo go to rozwija:) nie wyobrażam sobie mieć 3-4 zabawek...to jakby mnie ktoś zamknął w domu z 3-4 książkami i kazał mi je czytać a nie kupił mi żadnej nowej....chore to dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ''..moim zdaniem dziecko powinno mieć zabawki, książeczki, rozwija dzieki temu swoją wyobraźnię itp'' smiech.gif chyba wręcz przeciwnie, zabawka przy której dziecko nic nie ma do roboty, tylko patrzy jak badziewiasty mechanizm sam ją napędza, no chyba że zacznie ją rozkręcać, to może zacznie poznawać mechanikę, ale tak to nuda, pobaw się taką zabawką, zobaczysz jak szybko Ci się znudzi." ja pisałam o tym, że dziecko powinno mieć zabawki itp. piszac zabawki miałam na mysli np. lalkę, piłkę, klocki. Czy dzięki temu dziekco nie rozwija wyobraźni? moje córki bawią się lalkami, trzymają je i prowadza dyskusję, buduja dla nich zamek z klocków itp itd dlaczego gdy się napisze "zabawka" zaraz się mysli o czyms zmechanizowanym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest różnica między 3-4 a 300 - a tyle na oko widziałam ostatnio w pokoju 5-letniej dziewczynki. Do tego książki, malowanki (niewykończone) i tak dalej. Z kolei 12-letni chrześniak ma całą górę szafy zastawioną grami planszowymi (niektóre zdublowane) - no z 50 różnych - sama mu jakieś dawałam i nie zdawałam sobie sprawy ile ich ma. Też jestem zdania, że mniej znaczy więcej - lepiej dziecku poświęcić uwagę i pobawić się z nim, niż zarzucać kolejna badziewna zabawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka jak była mniejsza to miała pełno zabawek.Bawiła się kilkoma.Teraz wywaliłam połowę z nich.Zostały tylko Barbie i Koniki Pony które uwielbia.Wole jej kupić Książkę czy Zeszyty dla 4-5 latka przy których się uczy czegoś konkretnego.Nie kupuje już zabawek chyba ,że jest Dzień Dziecka ,Jej Urodziny bądź jakieś inne Święto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn tak samo (2 lata). Zwykle bawi się maks 5 zabawkami - w tej chwili prym wiodą klocki, autka i znikopis i o dziwo - wrócił do łask garnuszek na klocuszek. Bawił się tym jak miał roczek (dostał na urodziny), ale wtedy zabawa wyglądała tak, że górą wrzucał wszystkie klocki, teraz już każdy klocek wkłada przez dziurkę o odpowiednim kształcie. Wiadomo, że zabawek ma więcej, ale nimi bawi się rzadko. Niedługo czeka nas przeprowadzka i też chyba zrobię mały porządek w zabawkach przy okazji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''ja tam co chwilę kupuję synkowi książeczki, puzzle, autka, dinozaury i co tam sobie jeszcze wymyśli i uważam że bardzo go to rozwijausmiech.gif nie wyobrażam sobie mieć 3-4 zabawek...to jakby mnie ktoś zamknął w domu z 3-4 książkami i kazał mi je czytać a nie kupił mi żadnej nowej....chore to dla mnie'' Nic dziwnego że chore, bo patrzysz ze swojej perspektywy. Jeśli trzymasz dziecko zamknięte w domu, to nic dziwnego że wydaje Ci się że nowych rzeczy potrzebuje. Jak go zaczniesz wypuszczać na podwórko, to może odkryjesz że równie dobrze bawi się kamieniami i piaskiem. A twoje porównanie jest w ogóle nie adekwatne, dzieci cały czas bawią się tą samą zabawka i ''czatają'' lub oglądają te same bajki, aż do bólu i im się nie nudzą, wydaje mi się że nawet dziecka nie masz, a jak masz to nie wiem po co, bo nawet nie wiesz jak funkcjonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×