Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oszukana15241

Jak żyć po zdradzie

Polecane posty

Gość oszukana15241

Nie potrafię sobie z tym poradzić więc piszę do Was na forum Wczoraj rozpadł się mój 5-letni związek z facetem. Wiadomo były różne wzloty i upadki ale układało się nam dobrze, byliśmy szczęśliwi, planowaliśmy współną przyszłość Od piątku zaczął się on zachowywać dziwnie, powiedział że nie przyjedzie do mnie (nie mieszkaliśmy razem) bo jest troche zdenerwowany, miał troche problemów w pracy, więc to rozumiałam. Wczoraj mi się przyznał że mnie zdradził z jakąś dziewczyną. Nie wie dlaczego, żałuje, a później jeszcze dodał, że dziewczyna ta chyba jest w ciąży. Dla mnie świat się skończył, nie potrafię zrozumieć tego zachowania. Szukam sytuacji która dałaby mi do myślenia że jest coś nie tak ale naprawdę byliśmy cały czas szczęśliwi Całą noc nie spałam i myślałam o tym. Co mam teraz z tym wszystkim zrobić? Obwiniam siebie że zrobiłam coś nie tak dlatego on to zrobił. Zawsze mu pomogałam w jego problemach i zawsze mógł na mnie liczyć, a teraz wiem że pomóc mu nie mogę. Nie potrafię nawet się na niego wściekać za to wszystko tylko mu współczuje Dzisiaj ma przyjechać porozmawiać i zabrać swoje rzeczy. Nie wiem co mam mu powiedzieć, jak się zachować. Gdyby chodziło tylko o ta zdrade moze byłabym mu w stanie wybaczyć bo widziałam wczoraj że żałuje. Ale teraz w grę wchodzi dziecko... Nie wiem jak się zachować. Poznałam go gdy miałam 18 lat, teraz mam 23. Boje się zostać sama, nie wyobrażam sobie życia bez niego ale jak mam żyć z takim czymś... Poradźcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak dajesz facetowi wszystko czego chce pod sam nos i nie musi sie o to starać. Faceci to zdobywcy a Ciebie juz zdobył i znudziłaś mu sie. Pewnie nie pierwszy raz Cie zdradził, a powiedział teraz dopiero bo okazuje sie że laska może być w ciąży. Ale Ty naiwna jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem, zdrada jest dla mnie równoznaczna z końcem wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Nie zazdroszę Tobie :( Ale tak jak ktoś już napisał- to pewnie nie pierwsza zdrada z jego strony- tyle tylko, że teraz zrobił lasce dzieciaka! Jesteś młoda- daj sobie szansę na bycie z kimś kto Cię będzie naprawdę kochał i nie będzie zdradzał tym samym. Wiem, że jest Tobie ciężko, ale musisz dać sobie szansę na szczęśliwe życie z porządnym facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana15241
Tak wiem macie rację. On pochodził z nie ciekawego domu, nigdy nie mógl liczyć na swoich rodziców, dlatego chciałam być dla niego oparciem. Może to mnie zgubiło - nie wiem Nigdy nie podejrzewałabym go o zdradę, to nie był taki typ faceta. Kiedyś opowiadał mi że jego poprzedni związek skończył się właśnie przez to że dziewczyna zdradziła jego, więc był po tej stronie co ja teraz jestem. Najgorsze jest to że to wszystko stalo się z dnia na dzień, niedawno planowaliśmy współne wakacje. Może jestem ślepa i głupia ale nie zauważyłam by się ode mnie odsuwał. I widziałam wczoraj że naprawdę żałował, tylko może rzeczywiście nie tego że zdradził a tego że wpadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie ci łatwiej to przeżyć gdyż masz pewność,ze zdradził i teraz będzie ci lżej po prostu musisz sobie wmówić,ze nie jest Ciebie wart jeżeli takie świństwo ci zrobił,gdyż starałaś się wszystko dla niego.Ty ze swojej strony wszystko zrobiłaś,tylko on zachował się jak głowniarz.A może tak musiało byc,może ktoś czeka na Ciebie inny kto będzie kochał i nie zdradzał.Pokaż mu,ze dasz sobie rade i to on ma teraz problem,bo dzieciak itd a ty po prostu znienawidź go za taką krzywdę co ci zrobił.Nie rozumiem ludzi którzy maja wszystko a szukają jeszcze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana15241
Nie potrafię go znienawidzić i tu jest problem. Wiem że to jest wszystko za świeże. Próbuje sobie wszystko jakoś poukładać w głowie Tą zdradą on obniżył moje poczucie własnej wartości do 0. Czuje się jak taki śmieć zużyty, wykorzystany, wyrzucony. Jeżeli nie umiałam zatrzymać przy sobie faceta chociaż chciałam mu dać gwiazdkę z nieba to może jest coś ze mną nie tak Dziękuje Wam za te słowa wsparcia, ON ma dzisiaj do mnie przyjechać i boję się tego spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkadj
Chyba jestem takim samym typem osoby jak Ty, też robię wszystko dla swojego lubego , żeby mu było jak najlepiej, starałam się i w ogóle. Tylko u mnie problem wygląda troche inaczej, ja czuje , że on jednak mnie zdradza tylko , że nie potrafię mu tego udowodnić.. Nie wiem też co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanjepokojona
To jest straszny problem. Jak nie umiesz faceta znienawidzić za to, co robi, to potem będziesz w nim latami zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa lepsza ja
nienawisc do osoby ktora sie kocha to w istosie milosc obrocona na lewa strone. najlepiej zobojetniec. to jest lekarstwo na milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś mi doradzi co ja mam zrobić? Otóż to jestem z chłopakiem 6lat i juz 2lata po zaręczynach..Jest miedzy nami różnie. Kłótnie, rozstania i tak w koło .Opisze go w skrócie jest bardzo upartym człowiekiem, musi na swoim postanowić ,moje zdanie nie liczy się, jest o mnie zazdrosny i nie szanuje mnie ,po prostu robi sobie co chce, ciężki i silny charakter…. Ja znów jestem w nim zakochana, ze przebaczam wszystko. zawsze pierwsza rękę wyciągam na przeprosiny ,w seksie ma u mnie co tylko chce .każdy mówi, ze jestem złota dziewczyna, a on tego nie widzi. Tarkuje mnie co raz to gorzej tydzień dobrze ,a jak jest weekend i jak popije to wtedy się dzieje awantury, a potem zgonienie wszystko na mnie, ze to przeze mnie i znów przepraszam .pisały do niego jakieś kobiety nie ukrywał tez tego, ze mnie nie zdradził .Gdy pytam o to nic nie odpowiada .Ale wybaczyłam tylko, ze już nie ufam. Nie raz myślę, ze ma kogoś jak tak mną postępuję i tak mnie traktuje tylko ,ze codziennie się widzimy i weekendy przeważnie tez. kiedy miałby czas dla innej? Ja znów Bez niego nie umiem funkcjonować, ta miłość jest jak choroba, ze tyle przykrych rzeczy było miedzy nami a, ze ja z nim jestem? Każda nasza awanturę ciężko przechodzę, uzależniłam się od niego. Boje się swojej przyszłość z nim czy bez niego, ze nie dam rady samej. Świadoma tego jestem ,ze pcham się bagno, a nic z tym nie robie bo nie potrafię odejść. Obwiniam siebie. Niewiem może czekam na cud żeby zmieniło się na lepsze, ale on nie zmieni się.Co robic/jak się z tego wyleczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanjepokojona
Tego też się nie da. Z nienawiścią to jest tak, że jeśli się kogoś nienawidzi, to znaczy, że się go kochało, kocha albo będzie kochać. Autorka pewnie będzie miała przebłyski takiej nienawiści, ale nie na długo. Znam to z własnej autopsji i obym się myliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanjepokojona
Możliwe, że koleś się zmieni, ale tylko wtedy, jeśli Ty będziesz asertywna. Musisz spróbować od niego odejść i pobyć chwilę sama. Jeśli nie wróci - niczego nie straciłaś, jeśli będzie chciał wrócić, to go przetrzymaj, porozmawiaj, powiedz, że musi się zapisać na jakąś terapię, inaczej nie ma o czym rozmawiać. Tkwiąc dalej w takim związku niczego nie osiągniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boli mnie to,ze darzy się drugiego człowieka prawdziwa miłością,a tak się cierpi.Nie raz zastanawiam się po co spotkałam go na swojej drodze jak teraz tak cierpię.A co będzie dalej?czemu ja nie umiem od niego odejść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki, Weź jakąś cięższą patelnię, puknij się z całej siły i przeczytaj jeszcze raz to, co napisałaś;) & Nie potrafię nawet się na niego wściekać za to wszystko tylko mu współczuje & Jeżeli nie umiałam zatrzymać przy sobie faceta chociaż chciałam mu dać gwiazdkę z nieba to może jest coś ze mną nie tak Oh my gooodness!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Faceta się nie zatrzymuje nie daje mu się gwiazdki z nieba - co ty fanzolisz, jak potłuczona. ON piszesz drukowanymi literami - to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yulitka935
Olej go i znajdź sobie innego, masz pełno stron w sieci żeby kogoś poznać, chociażby www.mynago.pl, a jak nie chcesz to wyrządź mu to samo i pokaż mu jak to jest znaleźć się w takiej sytuacji i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na twoim miejscu bym go rzuciła. Moją siostrę też zdradzał mąż i też jakaś laska zaszła z nim w ciążę. Mówił jej, że to był raz, uwierzyła mu i została z nim, ale potem okazało się, że oprócz tamtej miał jeszcze z 15 kochanek. Ja na twoim miejscu rozstałabym się z nim. Dla mnie zdrada=koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana15241
Nigdy nie uważałam siebie za osobę atrakcyjną. On zawsze zapewniał że mu się podobam, zawsze chciał bliskości ze mną. Dlatego nie potrafię się pogodzić z tym co się stało. Nigdy nie dzieliłam się ze swoim życiem na publicznym forum. Ale teraz nie mogę sobie z tym poradzić. Cały czas przypominam sobie różne sytuacje, w których okazywał mi miłość, kiedy planowaliśmy przyszłość - jeszcze parę dni temu określał mnie mianem przyszłej żony. Do autorki, która pisała że jest w 6 letnim związku, a facet ją źle traktuje - rozumiem Cię doskonale, cały czas łudzisz się że jest o co walczyć i ja też chciałabym tak myśleć. Nigdy bym nie pomyślała że chociaż mogę się zastanawiać nad tym czy mogę przebaczyć zdradę. Pewnie gdybym czytała taką wiadomość to autorce też bym doradziła "zostaw drania skoro Cię zdradza" tylko łatwo jest pisać i radzić komuś Nie potrafiłabym z nim być bo tutaj w grę wchodzi jeszcze dziecko Wiem, że to co napisałam że mu współczuje, brzmi śmiesznie ale naprawdę tak jest. Widziałam wczoraj jego wielki żal, może dopiero jak się mi do tego przyznawał to zrozumiał co zrobił? Nie potrafię sobie wyobrazić dalszego życia bez niego, nie wiem co zrobię gdy przyjdzie weekend, a ja będę w domu sama. Nie mam takich znajomych którymi mogłabym wyskoczyć na piwo, rozerwać się, zapomnieć. Gdy ja go poznałam wszyscy moi znajomi byli sami, a teraz wszyscy mają pozakładane rodziny, dzieci. We wrześniu mieliśmy iść na 2 wesela do moich koleżanek. To mnie przeraża i myślę przeraża też tą dziewczynę co pisała wcześniej że boi się skończyć swój związek chociaż nie jest do końca szczęśliwa. Ojj gdyby stuknięcie w głową cięzką patelnią miało pomóc to z chęcią bym to zrobiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukana15241
Do: zanjepokojona < Jak nie umiesz faceta znienawidzić za to, co robi, to potem będziesz w nim latami zakochana.> Co mi radzisz? Właśnie tego się boję, że nie będę potrafiła się odkochać. Mam do niego ogromny żal za to co zrobił, że przekreślił to co było. Ale nie nienawidze go. co masz na myśli pisząc że znasz to z własnej autopsji i obyś się myliła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mylicie , ze wasi mezowie was nigdy nie zdradzili ? a juz ci:) no chyba ze są eunuchami , albo uprawiają sex z wami raz na miesiac , to i mozliwe w kazdym innym przypaku jak facet przystojny to kobiety sie same wciskaja nawet nie macie pojecia jak sie to dzieje , w głupim autobusie potrafią za tyłek złapac , coś specjalnie upuscic itd są przebiegłe ze szok , i bardzo bardzo napalone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ładny , zadbany, elegancki facet , pachnący, ma ofert sexualnych wiecej od atrakcyjnej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×