Gość beezeee Napisano Sierpień 13, 2013 Chcialabym opowiedziec o swoim problemie. Mam 17 lat, wspaniala szkole,super chlopaka,cala mase znajomych,dobre oceny ,kochanych rodzicow. Przylecialam do cioci na wakacje do Chicago i jestem tu prawie od dwoch miesiecy. Po 2 tygodniach pobytu podczas jednej z rozmow wspomnialam cioci ,ze kiedys mialam problemy z myslami o bezsensie zycia ale sie z nimi uporalam. Teraz powrocily i to jeszcze w wiekszym stopniu. Patrze na kazdego i mysle ,ze umrze ,caly czas mysle ze ja przeciez i tak umre wiec po co to wszystko.... ciezko mi z tym bo nie moge miec przyjemnosci z niczego,czuje sie dobrze jedynie wtedy kiedy spie. Nigdy wczesniej nie spedzalam tyle czasu sama,bez znajomych ,rodzicow ,nigdy nie bylam tak daleko... Co o tym myslicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach