Poród w Olsztynie

Czy sa osoby, które rodziły w Olsztynie? Jesli tak to jaki szpital polecacie? Chętnie poczytam wasze opinie. Moze któraś z was rodziła nie dawno u Malarkiewicza? Moj poród juz za 3 miesiace i dobrze byłoby wybrać jakiś szpital.

Czesc ja rodzilam w olsztynie dwa lata temu. Polecam szpital Malarkiewicza, naprawde fachowa opieka , sympatyczne pilegniarki (jedna byla wkurzajaca :P) lekarze swietni. Mialam cesarke bo nad ranem nie czulam ruchow dziecka, byla zagrazajaca zamartwica, ale nie bylo to pewne, doktor zdecydowal ze to juz 38 miesiac robimy cesarke bo nie warto ryzykowac. Odradzam szpital miejski, napewno tam odeslali by mnie do domu albo wywolywali porod naturalny bo tam wrecz kaza rodzic naturanie czasami po 40 godzin, od kolezanek slyszalam naprawde tragiczne historie ;/

A czy u Malarkiewicza zawsze Cię przyjmą? Czy raczej maja miejsca "zarezerwowane" dla rodzących, ktore prowadzą?

ja chodzilam do dr. kawki ale na nfz, wypisal mi skierowanie do malarkiewicza i mnie przyjeli bez problemu

A no widzisz nawet nie wiedziałam, ze lekarz prowadzący moze wypisać skierowanie do konkretnego szpitala.

szpital malarkiewicza zbankrutował i przejął go szpital wojewódzki.

Up

Ja rodziłam w miejskim - miałam nagłe cc. Leżałam na patologii z powodu ciśnienia (skierowanie do miejskiego od dr Kawki - tak btw super lekarz). Dostałam nagle gorączki prawie 39 stopni. To było Boze Ciało rok temu, 36 tc+ 5 dzień. Reakcja natychmiastowa: w ciagu 10 min. byłam na porodówce podpięta do ktg, pobrano mi krew i mocz na cito. Na ktg zaczęło spadac tętno dziecka - cesarka w ciągu 10 min, takze to nieprawda, że każą rodzic naturalnie bez wzgledu na okoliczności albo odsyłaja do domu. Pocięli mnie super, ze tak powiem, bo prawie nie mam blizny, nic się nie paprało. Anestezjolog fajowy gość, łzy mi wycierał podczas operacji, bo ręce miałam rozłożone "na Chrystusa" i sama nie mogłam :) Położne na trakcie porodowym super babki, pocieszały mnie, ze wszystko będzie ok. Trzymały mnie za rękę do czasu az przyjechał mój mąż. Znacznie gorzej wspominam oddział połozniczy, na którym leżałam z młodą przez tydzień, ale to juz inna historia.

malarkiwicz jednak moim zdaniem to zupelnie inna bajka niz miejski :p bez porownania

Up

Mało ludzi z Olsztyna :(