co to za osoba tak jedzie na uk tutaj

co rusz zakłada tematy,co rusz pisze,że mieszkamy w trzy rodziny w jednym lokalu,albo ,że pracę stracimy i z niczym zostaniemy. Drogi użytkowniku,to z czym byśmy zostali w Polsce jeżeli stracilibyśmy pracę? Co byśmy mogli zrobić w Polsce za 1200 zł? Wynająć coś? Zapomnij. Pozostałoby siedzenie u kogoś na garnuszku. Nie pierdziel,że w Uk jest tragicznie,może nie kolorowo jak kiedyś,ale na pewno nadal lepszy poziom niż w Polsce. A jak taki cwany to wracaj do Polski i ŻYJ.

nielubieuk

to facet który wyjechał do UK bez pieniędzy, na jakiś "lewy" kontrakt, mieszkał w dziurze (załatwioną przez "agencję" w której pracował, bo jego nie było stać) i miał pretensje, że nikt mu nie chciał za bilet powrotny zapłacić.

Ale co to za pytanie? Ty myslisz, ze to jedna i ta sama osoba pod wiekszoscia postow pisze, ze: " w UK juz nie ma pracy", "dostanie czegokolwiek graniczy z cudem", "stawki stoja w miejscu/maleja", "nawet specjalistom sie oferuje minimalna", "wnet minimalna bedzie wszedzie", "wszystko drozeje", "ludzi przybywa", "nie ma juz tymu co szukac" itd.? Przeczytalam wieele postow i pod wiekszoscia z nich tak ludzie pisza...

Tez tak uwazam, ze to kilka osob "jedzie" na UK, a nie jedna... Ciagle pisza jak to zle, tragicznie, zero pracy, wszystko drogie, wszedzie sie minimalna zarabia itd.