Uzależniłem się od swojej kochanki

kornel ale powiedz przynajmniej, że gumy wyrzucacie do właściwego śmietnika. w przeciwnym wypadku będę źle o Was myśleć!

Nie, na serio. Miałem już kilka dziewczyn w życiu (mam 28 lat) i nigdy żadna, nawet w części nie dawała mi tego co Ona.

autorze skad jestes?

Ale ja nie pisałem, że to co czuję to już miłość. Ale na pewno więcej, niż tylko sam seks. A jak jest miłość to nie może już być boskiego seksu? Bo z Twoich słów to wynika właśnie.

A nie mozesz obydwie rznac co nie dajesz rady--- ja bym tabletki zazywal i poszwalbym od tylu obydwie a od tylu laski koncza wczesniej

Małe miasto koło Katowic. A czemu pytasz?

O miłości raczej nic nie piszesz. Raczej jak nastolatek napalony na panią z warzywniaka.

Jestem w podobnej sytuacji do Twojej z tym ze ja jestem kobieta .Spotykam sie z facetem,ktory na samym pocztaku seks nic wiecej,a ja zaczelam czuc do niego cos wiecej i czuje sie starsznie

Bo to co do niej czuję to na pewno jeszcze nie miłość, więc nie zarzucaj mi, że nie piszę o miłości, bo to bez sensu. Pisałem, że to nie jest samo pożądanie, chęć zaspokojenia, ale lubię z nią przebywać, a ona mi na to nie pozwala.

nn wizje lokalna zrobimy w trakcie takiej wizji, rozwiązanie problemu autora jezeli wypali, kolejne przypadki kazdy problem na kafe w koncu rozwiązywanie problemow erotycznych nn & jzb sp zoo jako specjalizacje, erotyczne problemy analne proponuje tu nam najbardziej po drodze, jak cie dobrze czytam sam nie wiem za co cie bardziej cenie

Niczego Ci nie zarzucam. Zamierzasz spierać się, że wielbłąd to nie świnia, czy co?

Nie jest mi obojętna, jak ma problem to chciałbym jej pomóc, chciałbym być przy niej jak coś będzie nie tak. Chciałbym, żeby mi o swoim życiu więcej mówiła, o sobie samej... I choć wydaje mi się, że bardzo dużo rozmawiamy, to na zasadzie, że to ja z niej wyciągam, sama jakoś tak się pierwsza nie wyrwie z niczym.

Trudno po prostu mi zrozumieć. Skoro jej nie kochasz, to co Ci nie pasuje w tym układzie, albo raczej czego oczekujesz? Nie kochasz jej i chcesz być z nią w związku? Nie wiem o co Ci chodzi, prawdę mówiąc.

zapraszam na sexxxl.pl

Numerku podaj @

kornejkornel tak czytam te twoje brednie i zastanawiam sie czym sie nacpales pod tymi katowicami ??? bo krzanisz ja by cie tranwaj na brynowie przelecial

Nie chcę się o nic spierać, nie po to tu jestem. Widzę, że wpadłem w sytuację bez wyjścia. Albo jedno albo drugie. A jak się nie ma ci się lubi to się lubi co się ma...

zeby ona Cie psychicznie nie zniszczyla

Może zadaj sobie najpierw pytanie, po jaką cholerę ona mogłaby chcieć być z Tobą. Chcesz ją posuwać - ok. Ale co? Kiedy będziesz musiał się za nią wstawić, albo obronić, albo narazić się znajomym broniąc jej dobrego imienia, co zrobisz? Będziesz p*******ł dyrdymały o jej kształtnym tyłku?

Dasz mi @?

Seks jest dla Ciebie najwazniejszy bo robisz z nia ,a ona z Toba co chce ok.Nie neguje tego,Tobie sie wydaje ze z nia byloby tak samo w zyciu jak w łozku.Mylisz te 2 swiaty... poza tym jeszcze musisz dorosnac tak mi sie wydaje

Cholera no sam nie wiem jak to opisać. To nie jest jeszcze taka prawdziwa miłość na pewno, ale zauroczenie, przywiązanie, zakochanie, żeby miłość była to chyba muszą być jakieś solidne podstawy, a w tym przypadku co nimi jest - szybkie numerki po kryjomu? Lubię ją bardzo, obchodzi mnie jej życie, godzinami mógłbym na nią patrzeć jak spaceruje z dzieckiem, właśnie chciałbym, by ona pozwoliła mi wejść do swojego życia, bo jestem pewien, że wyjdzie z tego coś więcej, ale co jak ona NIE NIE NIE. A z drugiej strony jestem uzależniony od seksu z nią, wystarczy, że kiwnie palcem. Non stop sprawdzam komórkę, czy nie ma esa, choć wiem doskonale, że nie ma, bo nie było sygnału. Paranoja.

jemu malo, on by chcial ja posuwac na swoich warunkach i kiedy on chce...

A z czego wywnioskowałeś, że bym się za nią nie wstawił? Już nie raz była taka sytuacja, że przed jej własnym mężem jej broniłem, więc tego raczej nie musi się obawiać.

Ale ja ją znam o wiele dłużej, nie od tej sytuacji z ulotką.

ale co ona robi w łóżku?? bo szukam inspiracji :P opisz jakoś

kornel>>> ty poprostu jestes jak kazdy facet, niby chcesz miec swoja przestrzen zyciowa, ale jak kobieta ma swoje hobby I zainteresowania, zajecia, I facet nie jest jej calym zyciem, to facet kombinuje jak jej to zabrac, kombinuje jak zrobic, zeby byl caly jej swiatem I wszystko u kobiety krecilo sie wokol niego, a gdy kobieta to zrobi, to zaczyna mialczec, ze nie daje mu oddychac, ze go wiezi, ogranicza itd. Jestescie p********e male dzieci, ktore ciagle cos chca, ciagle musza byc w centrum, ciagle marudza I sie im nic nie podoba. Z mamusi wyrosli, ale ciagle jej potrzebuja... Malo ci ze masz boski seks, bo potrzebujesz jeszcze uwagi, jak male dziecko...

Nie na moich warunkach, bo ja nie mam żadnych warunków. Po prostu po seksie chciałbym z nią w spokoju jeszcze poleżeć w łóżku i pogadać. A nie podawać jej bluzkę i zamykać za nią drzwi.

Nie, nie potrzebuję jej uwagi. Potrzebuję, żeby była. Bo jest mi lepiej, kiedy jest koło mnie.

Jezu, no co robi w łóżku. Takie rzeczy, że nie będę opisywał. Wszystko.