Może ktoś coś podpowie Ciągły stan podgorączkowy i

Hej. Może ktoś miał podobne objawy i podpowie do jakiego lekarza/na jakie badania w ogóle mogę się zgłosić z takimi dziwnymi, mało poważnymi ale upierdliwymi objawami. Miałam z 3 miesiąc temu jakąś dziwną infekcję, polegającą na tym że bolał mnie brzuch (podbrzusze i żołądek na zmianę) i przed bite 3 tygodnie miałam dzień w dzień ok. 38, do 38,5 st. gorączki, prawie straciłam apetyt więc mało co jadłam i generalnie jedna wielka masakra. Dostałam antybiotyk od lekarza specjalizującego się w układzie pokarmowym, bardzo silny, po którym jeszcze gorzej się czułam, ale pod koniec (brałam go 7 dni) zaczęło mi przechodzić. I tak niby przeszło. Wrócił mi apetyt, wróciłam do życia i wszystki niby ok ale od tamtej pory dalej praktycznie codziennie mam stan podgorączkowy (rzadko mam temperature 36,6, raczej 37,1 itp) + mogłabym spać i spać, śpię co najmniej 30% więcej niż wcześniej i ciągle mi mało. Nic mnie już nie boli. Wyniki krwi robiłam podczas tamtej infekcji (wszystko co możliwe) i wszystko było ok, poza CRP ok 30. Teraz chcę powtórzyć wyniki krwii ale poza tym CRP nie mam pomysłu co jeszcze powinnam przebadać i co mi może być (chyba że organizm może się tak długo "podnosić" po infekcji 3 miesiące temu

rzeczywiscie dziwna sprawa. idz do gastrologa moze warto jakas gastroskopie zrobic? jest wiele chorob ktorych objawy sa nieswoiste, rowniez groznych chorob. moze warto by bylo zrobic usg jamy brzusznej? moze to cos wykaze? sprobuj tez jakiegos "detoksu" organizmu, moze to jednak jakis pasozyt?

detoksu w sensie odciąć cukier? :) aha... jeżeli miałabym jeszcze coś do tych objawów dopisać to chyba cały czas trochę pokasłuję i nie wiem czy tamta infekcja nie była przypadkiem spowodowana zaniedbaniem przeziębienia (dosyć solidnie się przeziębiłam i z braku czasu olałam jakiekolwiek wolne na podleczenie się)

a co do tego USG jamy brzusznej to zastanawiam się czy ktoś mnie skieruje, bo nic mnie teraz absolutnie w brzuchu nie boli. W ogóle mam wrażenie że mój układ trawienny jest dosyć "solidny", nie miałam z nim nigdy żadnych większych nieprzyjemności, jeżeli w kilka osób zjemy np coś nieświeżego to ja się najlepiej czuje i jako jedyna nie mam większych rewelacji ;]...

nie tylko odciąć cukier, jakaś dieta oczyszczająca? wiem, że ludzie się śmieją z takich rzeczy ale przecież człowiek jest tym co je, wprowadzasz coś do swojego organizmu to nie ma siły by nie miało to wpływu. usg warto zrobić, bo czasem jest tak, że po pierwszych objawach później nie ma za dużo objawów a choroba po cichu trawi organizm. tak pro forma warto zbadać, nawet prywatnie, we własnym zakresie. lepiej zbadać i się upewnić że jest wszystko w porządku niż nie zbadać i przeoczyć coś ważnego. i warto by było zrobić wymaz z wydzieliny którą odkasłujesz, rtg płuc. może być to powiązane po prostu. nie musi ale może. próby wątrobowe miałaś z krwi robione?