Pytanie do osob z UK

Czy dzisiaj tez byście tutaj wyjechali? Jeśli tak to czemu, a jeśli nie to tez napiszcie,

Zdecydowanie nie

Ja dzisiaj na pewno nie...To co się dzieje tu teraz na rynku pracy to śmiech. Skończyły się czasy, ze prace miał każdy nawet bez znajomości angielskiego. Firmy plajtują, Rzad tnie zasiłki, mnóstwo ludzi po studiach nie ma pracy, ludzie, którzy do tej pory żyli z zasilkow muszą szukać pracy, przybywa nowych emigrantów, na 1 miejsce pracy przypada po 100 chętnych... Nowi maja bardzo ciężko, bez tutejszego doświadczenia, referencji i dobrego języka nawet na zmywak ludzi nie przyjmują. Stawki stoją w miejscu bądź maleją, życie drożeje, pracując za minimalna to wegetacja. Dobrze maja się osoby, które wyjechały tu dawno temu.

NIE

ja bym przyjechala, nie sluchaj innych oni nie chca miec konkurencji dlatego tak mowia.

@ gosc 12:44 wybacz proszę, ale nie wiesz co piszesz, nowo przyjezdni nie są żadną konkurencja dla osób, które w UK są już długo, niestety taka jest prawda. Osoba, która jest w UK od jakiegoś już czasu (zakładam) zna dobrze/bardzo dobrze angielki, ma dobra, stalą prace, tutejsze doświadczenie, referencje, taka osoba najczęściej sobie tutaj już dobrze radzi, a nowy? Język slaby albo wcale, doświadczenia z UK najczęściej zero, to z Polski się niestety nie liczy w większości przypadków tutaj, referencji tez z UK nie ma, no bo niby i jak, a teraz wszędzie wymagane są min.2 referencje, nawet na zmywak czy sprzątanie...No i niby jak ten nowo przyjezdny ma zagrażać temu, który w UK już się usadowił i ma co trzeba?? Teraz start dla nowych osób tutaj w UK jest baardzo ciężki. Na 1 miejsce pracy przypada po 100/+ osób, do tego dochodzą studenci, którzy pracy nie maja, osoby, którym redukuje/zabiera się zasiłki i są zmuszone znaleźć prace, liczni bezrobotni, bo bezrobocia takiego jak teraz to tu daawno nie było, no i oczywiście nowi emigranci, którzy nadal tu zjeżdżają...Wiec dostanie jakiejś pracy teraz graniczy z cudem, a tym bardziej jak nie masz doświadczenia i referencji to możesz sobie darować. Stawki wszędzie w takich pracach minimalna 6.19 za godzinę brutto czyli na rękę coś około 5.55/h, bieda...Ale na więcej nie ma co nawet liczyć

czemu zakladasz, ze ci co przyjezdzaja jezyka nie znaja? Moze znaja lepiej jak Ty? moze maja skonczone dobre studia i sa specjalistami w jakiejs dziedzinie z kilkuletnim dosw.

Tak. Nie chcialabym mieszkac nigdzie indziej :) Tu jest moj dom i tu mi najlepiej.

Tacy mogą próbować, ale Ci bez dobrego angielskiego i wykształcenia mogą sobie od razu darować

A w wiadomosciach tylko ciagle slychac ze Polacy to,Polacy tamto...mieszkam w malej miejscowosci,czasami strach sie odezwac w sklepie bo mam dziwne wrazenie ze wszyscy na mnie patrza z pod byka :(

SPOD byka

Pewnie, że tak :) Chociaż pewnie byłoby mi dużo trudniej niż teraz - mimo wszystko miałam z górki.

Nie. To byla przygoda na poczatku, ale potem tak sie potoczylo, ze dostalam super prace, wyszlam za maz za Brytyjczyka o teraz czuje sie troche uwiazana do tego kraju. Gdybym znowu miala sobie ukladac zycie to jednak w Polsce, blisko mojej rodziny, u siebie. Mam dosyc bycia imigrantka, zwlaszcza teraz gdy wszedzie jest taka nagonka. Jestem wdzieczna temu krajowi za prace, meza, przyjaciol, ale tesknie za Polska.