co zrobić by chłopak do mnie wrócił

Cześc mam takie pytanie... co mam zrobić zeby wrócił do mnie facet... bylismy razem 4,5 roku mamy ze soba 2,5 latnie dziecko we wrześniu tego roku mielismy razem w końcu zamieszkać, a on ni z tego n i z owego powiedział ze nie chce ze mną być... że mnie nie kocha i ze w ogóle te 4,5 roku to nie była miłość... cały czas mi go brakuje, płacze za nim... boje sie ze on nas zostawił na dobre... ze rzeczywiście mnie nigdy nie kochał... jak sie spytałam dlaczego powiedział ze mamty we wrzesniu razem zamieszkać to powiuedział ze to była chwila słabości... nie wiem co mam zrobić... Tak bardzo go kocham i za nim tesknie...

kochana.. wiem, jak to boli, gdy facet odchodzi :( gdy czujesz się beznadziejnie i gdy jesteś od niego uzależniona uczuciowo. skoro powiedział, ze cię nie kocha to wątpie, że są jakieś szanse by odbudować wasze relacje. 'na szczęście' łączy was dziecko. więc do końca życia będziesz miała z nim jakiechś tam kontakty. nie wiem czy to jest pocieszające, czy nie... z czasem przestaniesz go kochać, ale i tak się od niego nie uwolnisz całkowicie :/ może póki co spróbuj się od niego uwolnić emocjonalnie, tzn nie naciskaj na to by wrócił. wiem jak to cieżko, bo podobną sytuację przechodzę ze swoim facetem i pierwszy raz to mężczyzna ma nade mną władzę... a to ja zawsze decydowałam o rozstaniu. teraz jest inaczej i mam nadzieję, że się ułoży. może po pewnym czasie on zatęskni... ludzie często mylą milość z zauroczeniem, może on teraz sobie coś ubzdurał. może się opamięta. ale nie naciskaj...

naprawde boje sie ze do mnie nie wróci... naprawde go kocham... jak sie pytałam kiedy przestał mnie kochać odpowiedział ogólnikowo "kiedyś, niedawno", a jak sie spytałam czy w ogóle mnie kochał też odpowiedział hasłem " kiedyś, niedawno".... a jak mnie widzi to cały na mnie reaguje... boje sie.... nie chce bez niego zyć... wiem ze ja też zawiuniłam w związku... ale nie wiem co sie stało ze nie chciał ze mną być.... mysle ze to wpływ jego kuzynostwa.... powiedzeli ze nie powinien być ze mną i tak zrobił.... a najgorsze jest to ze strasznie mi go brakuje i za nim tesknie.... a mały... przecież mały nic nie zawinił.... potrzebuje przecież ojca cały czas a nie z doskoku...

najgorsze jest jeszcze to ze strasznie sie poniżyłam przy nim.... błagałam go zeby mnie nie zostawiał, że nie chce być sama.... a on mi na to ze już od 2,5 roku byłam sama... a jeżeli on mnie tak naprawde nigdy nie kochał jeżeli sie do mnie tylko przyzwyczaił??

Musisz mu lepiej dawac i czesciej --- a moze on lody lubial i ty mu tego nie robilas