L4 i relacja szefa

Dałam dzisiaj mojemu szefowi L4 pogratulował, ale był nie zadowolony. Koleżanka powiedziała mi że słyszała jak on rozmawiał ze swoją żona o mnie że nie wie co ze mną zrobi jak wróce z L4. Boję się.

Może nie wie dlatego, że np. musi zorganizować Ci inne stanowisko pracy tj. dostosowane do przepisów. Może wcale nie oznacza to zagrożenia Twojej posady, a np. szef nie wie, czy jak np. wrócisz z L4 w trakcie ciąży, czy np. nie próbować "wysłać Cię" na dalsze?? Będzie dobrze. Moja szefowa też nie skakała z radości na wieść o moich ciążach. Mam dwoje dzieci, w międzyczasie ciężko rzetelnie pracowałam i z dobrymi efektami i pracuję nadal. Ważne, żeby się starać.

Tylko nie wiem dlaczego rozmawial o tym ze swoja zona ona nie jest powiazana z firma.

na jak dlugo masz zamiar przerwe miec? To ze rozmawial o tym ze swoją zoną to dla mnie nie jest nic szokującego, poprostu radzi sie zonie w sprawach zawodowych

Narazi jestem w 10 tygodniu ciąży i chce iść na roczny macierzyński.

aha...roczny macierzynski, stąd moze szefa wahania

Chce odchowac dziecko.

no to wiadomo ze chcesz dziecko odchowac,czy tez byc z nim przez rok,, tylko ze szef patrzy przez pryzmat biznesu....priorytetowo ma na uwadze dobro interesow,Czemu ma z zoną a swoich wątpliwosciach nie dyskutowac?ma prawo, przynajmniej pochopnie dzialac nie bedzie Jesli maszu niego fory i dazy cię sympatią wiec tym sie podtrzymuj na duchu

ale powiedz szczerze czemu juz idziesz na zwolnienie, na prawde ciaza zagrozona czy po prostu chcesz sobie poleniuchowac w domu, no bo przeciez jestes w ciazy i idziesz tak szybko na l4 jak to mozliwe? jesli 2 opcja to sobie przej****as, ciezko popracowac chociaz do tego 5 -6 miesiaca, szefostwo na to od razu inaczej patrzy, nie ma nic gorszego jak laska ledwo test pozytywny na oczy zobaczy i juz leci z l4 do pracy no bo ciaza!

Traktuje nas jak zwyklych pracownikow. Jest bardzo wymagający, jak bedzie trzeba opiepszyc to opiepszy a jak bedzie trzeba pochwalic to pochwali.

Ogólnie źle się czuje ciąża mi nie służy.

no ale co to znaczy zle sie czuje? zawsze jak sie gozej czulas lecialas na l4? szczerze watpie. jakby ciaza byla zagrozona, jakbys krwawila, miala krwiaka itp to rozumiem, zdrowie i zycie dziecka wazniejsze niz praca. ale w tej sytuacji sama jestesw sobie winna i sama juz dobrze wiesz ze prosto po powrcie z macierzynskiego idziesz na bruk i to z wlasnej winy, trzeba bylo te 3 miesiace jeszcze sie przemeczyc i popracowac, w gorszych dniach wziac 2-3 dni l4 i pewnie mialabys do czego wracac. ale nie laska od razu na l4 leci a potem to placz. prace trzeba szanowac, sama jestem teraz w ciazy wiec wiem jak to jest ale mysle ze tu wina lezy po twojej stronie.

Autorko ja od 8 do 17 tc ciągle wymiotowałam i byłam na L4 .Jak wymioty przeszły i poczułam sie lepiej to wróciłam do pracy . Moze jak będziesz czuła się lepiej to wróć do pracy .

Brzuch mnie caly czas boli, mam mdlosci praktycznie caly czas od 7 tygodnia, kilka razy zemdlałam.

Mój szef jak dowiedział sie o ciąży zadzwonił i powiedział "pani s p i e r d a l a do. Domu fajnie ?nie .... Pamietam ze sie poplakalam ....

Po pierwszym omdleniu powiedziałam mu że jestem w ciąży i że strasznie źle sir czuje i nie wiem czy dam radę pracować do tego 7 miesiąca.

Wtedy powiedział że ok nie ma sprawy że znajdzie zastępstwo na czas kiedy nie będę pracować.

Ja jestem w ciazy i nie pracuje zawodowo ale jakbym pracowala to bym musiala isc na l4 bo nie dalabym rady. Fakt mam ciaze zagrozona ciagle plamienia bole brzucha. Ale i czuje sie zle ze nie nadaje sie do normalnego funkcjonowania a nie mowiac juz o pracy.ciaze znosze fatalnie. Mam mdlosci calodzienne, czuje sie slaba, wymioty, ciagle zmeczenie ze bym spala 24 na dobe. Zero koncentracji na dluzej nie moge sie na niczym skupic, wszystko dookola mi smierdzi przez co mdlosci mi sie nasilaja. Pol dnia spedzam na snie drugie pol w toalecie. Niektorzy ciaze od samego ppczatku znosza fatalnie.