żaluję że wycielam to znamie przestroooogaaa

naczytalam sie o nowotworoach o bepziecznym opalaniu... poelcialam do dermrmatologa...ten obejrzal i mi nic nie powoiedzial..tzn.:jesli oani chce"-.potem do onkologa-usunął mi na żadanie-tyci tyci -2 mm czarnego pieprzyka... Ciecie bylo chyba 7-8 mm... Wyjelam sobie szew po tygodniu...(ranka byla tak lekko zrosnieta,jakby sklejona,zapomnialam o tym i pod prysznicem mi sie to odkleilo:O),glupio mi bylo isc na jakies szycie....kombinwalam zeby sie samo zroslo ,chyba z miesiac sobie to kleilam i zeklejalam...:O i jako tako mialam juz taką jasnorozową zabizniona plamkę o srednicy 1 cm... teraz po kilku miesiacach mam ciemno czerwoną plamę o srednicy 9 mm!!!!!!! jakby jakis kurfwa wągier czy plama po pryszczu :O wrrrrrrr.... zaluję!!!!!!!!! ,po choj ja to ruszalam :( mialam ladną czarną kropeczke :O

Ja też wycięłam znamiona, z tym, że aż trzy... O ile "pieprzyki" były dość estetyczne, to odstające blizny już nie:/ Wyglądało to jakbym miała pocięte plecy! Zaczęłam terapię laserem frakcyjnym, i już widzę efekt. Ale koszty, zakaz opalania się, itd... Lepiej było nie kombinować

ja sobie w ciagu calego zycia wycielam chyba z 10 znamion (plecy,pacha,pachwina,brzuch,szyja ,noga ) i raczej mam jasnorozowee lub biale, ,gladkie 2-3 mm kreseczki :) a tu kurfwaaa taka czerwono- plama w 2 odcieniach borda...na 10 mm :O chouj wie czemu mi to sciemnialo? bylo z 2 tgodnie jasno rozowe... moze mi znamię odrasta tam czy co??? wrrrrrrrr........