Jak zareagować gdy obcy chłopak klepnie was w tyłek

Mimo,że jestem wygadaną osobą, nie należę do nieśmiałych, w takiej sytuacji mnie zatyka ponieważ nie wiem co mam powiedzieć, nie używając wulgaryzmów, zdarza mi się przeklinać ale pod nosem, nie potrafiłabym głośno zwyzywać kolesia.Tylko nie piszcie ,że dać w twarz bo tymbardziej nie skorzystam z tej rady, proszę o jakieś cenzurowane teksty,które w takiej sytuacji można wykorzystać .ps dosyć często zdarzajà mi się takie sytuacje i irytuje mnie moja bezradność

Klepnij go w tyłek,o ile okazja na to pozwala.Byłoby świetnie;)i bardzo na miejscu.

Tak zabawne ,ale serio jakieś pomysły???

To nie jest zabawne,poniżysz go tak,jak on to robi wobec Ciebie.Bez uśmiechu na twarzy,zupełnie inaczej odbierany jest taki gest.

takie jak Ty kończą zgwałcone, więc radzę się ogarnąć. czemu nie przeklinasz, boisz się obrazić jaśnie pana?:O kop w jaja, "s********j, padalcu" i strzałką do domu.

Może ma gównianą pracę kelnerki,to wystarczy.Trochę wyobraźni.

A czemu na to pozwalasz? Irytuje Cię twoja bezradność, a takie zachowanie nie? :D

Dokładnie jak ktoś już zauważył, to nie są żarty, tutaj błyskotliwe riposty nic nie dadzą, w****ij się i powiedz do słuchu, albo unikaj takich typów.

Xen taki gest ze strony kobiety to prawie prośba o g***t

mnie też klepią, wielkie mi halo. znaczy, że masz zgrabny tyłek, ja to odbieram jako rodzaj komplementu. a Ty narzekasz jeszcze, głupia.

A co to za cenzura???? od kiedy słowo g***t jest niecenzurowane?

Widać,nie znam się.Ja uważam to za poniżenie.Facet powinien doznać podobnego wrażenia.

poniżenie to jakby jej przedtem majtki ściągnął:O

Klepanie kobiety w tyłek,to jak klepanie krowy.Poniżenie,kropka.

jak komplementujesz zarówno kobiecy tyłek jak i krowi to ja nie mam komentarza na to:O

to jest zwykla napasc seksualna, jesli jest policja w poblizu, nie wahaj sie to zglosic!

tu autorka. tak, irytuje mnie bezradność, bo jest z mojej strony, jego zachowanie jego sprawa. chciałabym wiedzieć, co robić w takich sytuacjach, to już chyba czwarty raz, a nadal nie wiem, jak się zachować. nie klepnę jego, ani tym bardziej nie kopnę, nie chce wyjść na obrażalską i agresywną. oczywiście czuję się poniżona, choć w sumie bielizny mi nie ściągnął, ale raz podwinął trochę spódniczkę:( pomóżcie:( nie uważam tego za komplement.

Kim Wy panie jesteście,żeby komplementować Wasze tyłki?O czym to świadczy,czy tylko tyle macie do zaoferowania?Sprowadzane jesteście do sztuki świerzego mięsa,na własne życzenie.Ja na to się nie godzę.I nie jestem tak traktowana.

Nie tak ''takiego'' faceta nie poniżysz, chyba że spuścisz mu lanie pasem na oczach innych, na gołe d*psko. Najlepiej głośno coś powiedz chociażby HEJ!(/&%¤%¤###¤#¤% g***townie odrzuć jego łapę i ''pokaż'' oczami s.p.i.e.r.d.a.l.a.j Nie wiem, ale musisz w sobie przełamać wstyd, bo jak nic z tym nie zrobisz, to może być jeszcze gorzej :O Ewentualnie wylej mu coś na gębe

Właśnie w tym tkwi mój problem,ogólnie uważam się za osobę odważną z wyjątkiem tej jednej sytuacji,tak jak w temacie nie wiem co powiedzieć.wiem,że nie tylko ja mam taki problem,wielokrotnie byłam świadkiem podobnej bezradności kobiet które nie reagowały.nie mogę uniknąć tego ,zdarza się w tramwaju,sklepie,klubie,ulicy itp. gość " wielkie mi halo"" komplementem dla mnie jest jeśli koleś gapi się na mój tyłek lub komplementuje a ne jak przekracza granice cielesności( nie żadko stare dziady)

A ty normalna jesteś? Nie wiesz jak się zachować? Udawaj nadal taką głupią i bezradną, bo cham uzna Cię za obrażalską, no śmiechu warte :D To nic nie rób jak się obawiasz jego opini, już i tak swoją ma :O

po prostu nie chcę wyjść na histeryczkę. już 2 dni zastanawiam się nad inteligentną ripostą. jak to ma? jak myślisz, co on o mnie myśli? nie chciałabym wyjść na "łatwą".

Oh,mi sie to zdarzylo i spoliczkowalam goscia szybciej,niz pomyslalam... Nie zaluje ;-)

Nie proszę o ocenę sytuacji lub mojej osoby tylko o teksty tak jak w temacie

wiec tak, odwroc sie i powiedz mu tak " a chcrsz w pysk"

powiedz mu " a chcesz w pysk" -mialo byc

kiedys juz dawno temu mialam taka scene, "mlodziak" zlapal mnie za uda na ulicy, no troche inaczej niz u ciebie - to tak sie darlam ze wszyscy ludzie sie patrzyli a mlodziak spier-dalal ze az sie kuzylo za nim, pozniej mialam tez takie zdazenie ze szlam poznym wieczorem do domu-wyobrazcie sobie wroclaw glowne skrzyzowanie ulic a tu nie ma zywej duszy nigdzie, nagle ogladam sie a tu za mna jedzie auto z otwartymi drzwiami i biegnie facet - no i co bys autorko dopiero zrobila ? - teraz to bys pewnie sie za przeproszeniem " zeesrala" pewnie jak z ciebie taka "niewolnica"jest, a ja sie tak darlam - byl taaaki alarm ze "oni" sami pospierrrdalali ! - bo wiesz tu chodzi o godnosc lub nawet o cos wiecej i trzeba sie umiec bronic !!!

no a zreszta to niewiem- czy ty sie chwalisz czy zalisz ?

powinnaś się uśmiechnąć i powiedzieć "dziękuję"

Najlepiej odwroc sie do niego i klepnij go w czolko a potem powaznie powiedz 'chyba tu powinienes sie klepac' powinno poskuktowac, a Ty zachowasz sie z dystansem do calej sytuacji