koszula do porodu

w jakiej koszuli rodziłyście? czy ta koszula musi mieć guziki? mam już kupione koszule do karmienia, ale do porodu na zmasakrowanie trochę mi ich szkoda. zakupiłam taką za 15zł co wygląda jak dłuższy T-shirt, z myślą, że po porodzie będzie do wyrzucenia, ale jest bez rozcięć czy guzików. czy w takiej nie będzie problemów?

koszula powinna się rozpisać żeby dostawic dziecko do piersi. Moją normalne wyprałam i używałam dalej.

nawet jak mi ją rozetną to nie będzie mi szkoda - kupiona z takim przeznaczeniem

przecież bezpośrednio po porodzie, gdy dziecko jest jeszcze całe umaziane nie dostawiają do piersi tylko kładą to dziecko na matkę żeby poczuło jej zapach itp - tak mi się wdaje

a w szpitalu nie daja? u mnie w szpitalu daja koszule specjalna do porodu, ona jest cala rozwiazywan z tylu, zeby mozna bylo isc w trakcie porodu pod prysznic itp i szybko zrzucic i narzucic na siebie

Mialam zwykła koszulę na ramiączkach. Podnieśli mi ją i położyli dziecko na gołym ciele za chwilę zabrali potem już przystawili mi dziecko do piersi.

Ja za swoja dalam 18zl taka zwykla z rozpinanymi guzikami na dekolcie, rozmiar wieksza zeby brzuchol jeszcze sie zmiescil;p po porodzie mama wziela ja do domu, wyprala i przyniosla zebym w niej w szpitalu chodzila... a teraz lezy w szafie i czeka na porod mojej siostry:)

ja uszykowałam sobie taką za 25 zł z otworami do karmienia. Jest dosyc krótka, ledwo zasłania mi tyłek

ja kupiłam zwykły najtańszy męski podkoszulek rozmiar xxl w granatowym kolorze z marketu (potem i tak wyrzuciłam)

ja miałam zwykłą koszulę ,jak podkoszulek tylko dłuższa przed kolano ,ale położne mi ją zdjęły i założyły szpitalną ,bo powiedziały że szkoda pobrudzić ,mi tam szkoda by nie było ale jak dały szpitalną ,potem po porodzie po jakimś czasie ,zanim się umyłam też dały szpitalną abym tamtą zostawiała sobie jak się już wykąpie .

ja rodziłam w swojej koszuli-nie pobrudziłam ani odrobinę,nie było czym,żadnej krwi i malutka też była czysta

Polecam koszule od mamaginekolog!