Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kahahaha

Niedowład tylnich łap u psiaka

Polecane posty

Gość Kahahaha

Witam Was Kochani ;) Pies mojej ciotki dostał niedowładu tylnych łap :( Ratowali byście 8letnie psiaka czy od razu uśpili? Sytuacja jest poważna,bo aktualnie się nie załatwia :( teraz pytanie,jeśli zaczął by się psiak załatwiać,a miałby jednak nadal niedowład łap,to też byście go uśpili?czy dali szanse na życie kupując wózeczek inwalidzki?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy czym ten niedowład jest spowodowany? czy miał wypadek, czy coś uciska ja nerw i trzeba zrobić operację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podejrzewam,że to uraz...ale nie został potrącony przez samochód... To piesek rasy Beagle,on bardzo często i głośno szczekał,a ja nie raz widziałam jak po prostu był uderzany w dolną część kręgosłupa,bo?Szczekał :/ Mam wrażenie,że to od tego ten niedowład :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz płacz jest,bo pies się nie porusza...I nie wiedzą czemu :/ Chyba trzeba będzie jednak go uśpić,bo siku nie robi...Niby cewnik ma założony...sterydy dostaje i nie ma poprawy. z resztą ciotka to już mówi o nim w czasie przeszłym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie potrzeba bardziej szczegółowych badań i kosztownych operacji. To bardzo trudne podjąć decyzję o czyjejś śmierci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weterynarz niby mówi od razu żeby go uśpić :/ to trudna decyzja,bo to członek rodziny,normalnie jak dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli nie ma szans na wyleczenie to lepiej uśpić teraz piesek cierpi, a rodzina razem z nim przedłużając jego życie kroplówkami, cewnikami i lekami wydłużacie jego cierpienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies ma tylko 8 lat, ratujcie go wy bezduszne szmaty :O Jakby miał 15, to można myśleć o tym, że już nie warto go ratować, bo jest za stary na operacje. Ale 8 letni pies i wy macie takie dylematy? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież napisała, ze nie ma na niego ratunku może sama jesteś szmatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weterynarze w Polsce to jedna wielka pomyłka. Jak mieszkałam w Polsce, miałam kiedyś 3 psy (zdechły ze starości), ale np. moja suczka miała raka gruczołu mlekowego, i co? oczywiście uśpić! Najprościej i najłatwiej. Nie zgodziłam się oczywiście i znalazłam drugiego weterynarza... to samo, uśpić! Dopiero bodajże siódmy weterynarz z kolei dał mi normalną i rzeczową odpowiedź i nadzieję. Zrobił mojej suni usg, na wszelki wypadek jeszcze prześwietlenie, wykonał niezbędne badania krwi i powiedział, że przerzutów jeszcze nie ma i on podejmie się operacji. Operował moją sunie i sunia dożyła sędziwego wieku. Teraz nie mieszkam w Polsce, mam psa i miałam królika. Tutaj weterynarze od razu wykonują niezbędne badania, włącznie z usg czy prześwietleniami, gdy trzeba. Mój królik dostał porażenia i trząsł się cały, wzięłam go do weterynarza, zrobił prześwietlenie mózgu, okazało się, że ma guza na mózgu, postanowili operować. Operacja się nie powiodła, ale przynajmniej próbowali ratować zwierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gość "Pies ma tylko 8 lat, ratujcie go wy bezduszne szmaty Jakby miał 15, to można myśleć o tym, że już nie warto go ratować, bo jest za stary na operacje. Ale 8 letni pies i wy macie takie dylematy?" Xxx to Nie mój psiak tylko ciotki... ja bym swojego ratowała,nie dałabym go uśpić... Nawet ciotka mówi o nim w czasie przeszłym :/ Przykre to... On jest strasznie wystraszony w tej klinice bo go zostawili tam pod opieką weterynarzy... przecież to stres dla psa...wczoraj była u niego na pół godz.wył z rozpaczy,że go zostawiają... może dlatego nie ma poprawy?ciotka w lutym sprowadziła drugiego psa i jak dla mnie to on był trochę na uboczu,bo wszyscy się zajmowali tą nową psinką... na początku jak ta mała pieska się pojawiła w domu to on był osowiały,smutny... :( jakby on zaczął sikać to był by ratunek dla niego...bo przeciez sam niedowład nie jest powodem do uśpienia,skoro reszta funkcjonuje... to tak samo z człowiekiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to fakt :) Weterynarze w Polsce,to żarty :/ jeszcze ciągną kase... u mnie najzwyklejsza wizyta u lekarza to 50zł do tego leki i?czary mary pękła stówka :/ Ale znalazłam teraz dobrego weterynarza,który bierze 30-40zł łącznie z lekami i psim manicure ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za wizytę u weterynarza nic nie płacę, ale za leki czy dodatkowe badania już tak. Ostatnio za operację królika zapłaciłam 10 euro. Niestety operacja się nie powiodła i nie trzeba było dodatkowych leków :( Kilka miesięcy temu mój piesio był chory, to za wizytę też nie płaciłam, a za leki w sumie zapłaciłam 9 euro, bo dostał 2 różne leki, a jeden lek kosztował 4,5 euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polska to jest sto lat za murzynami w dziedzinie weterynarii :/ ja akurat mam lekarke,która uczyła się z Usa ;) Ma podejście do zwierząt :) Inny weterynarz nie dawał sobie rady z moim psem,bo on sie boi strasznie.wyrywa się,trzęsie :/ Poprosił o pomoc dwóch kolejnych lekarzy i co? też nie dało rady go dobrze zbadać i uszu wyczyścić,a za wizytę wyciągnął 70zł :/ Jakoś jak w domu jest i trzeba było mu uszy wyczyścić to zero problemu ;) Tak był grzeczny :) A u mojej weterynarki też wiekszego problemu nie ma ;) Nie wyrwya się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies był bity bo szczekał? Teraz jest kaleką? Pytanie? Pies co miał miauczeć? Bić go za to że szczeka? Kim do cholery są ludzie którzy nie wiedza że pies szczeka. Zdecydowali się na psa to powinni to wiedzieć. Ich należałoby uśpić albo przynajmniej tak parę razy po plecach czymś przejechać. Zwierzaka szkoda ale chyba lepiej uśpić niż ma być traktowany jak do tej pory o ile nie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli psa nic nie boli to czemu od razu go zabijać?????? przeciez nawet z niedowladem moze sobie świetnie radzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz zaraz, ten niedowlad moze być spowodowany biciem?????? kurrrrvva, a kto tak traktowal psa????? wlaściciele????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojego psa w życiu bym nie uderzyła ręką :/Ani przedmiotem,który ileś tam waży...mam wyrzuty sumienia jak go delikatnie trzepne czasem na spacerze wstążkową smyczką do kluczy jak nie słucha :( Ja wiem,że go to nie boli,choć czasem starczy jak taką wstążeczke podniose do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do gość :)) "jeśli psa nic nie boli to czemu od razu go zabijać?????? przeciez nawet z niedowladem moze sobie świetnie radzić!" Xxx oczywiście,że może sobie świetnie radzić,o ile jest w stanie się załatwiać samodzielnie... ja bym swojego nie uśpiła gdyby wszystko u działało...to bym mu wózeczek inwalidzki kupiła... to tak samo z człowiekiem,jak ma niedowład kończyn to co "uśpić?" xxx do gość "zaraz zaraz, ten niedowlad moze być spowodowany biciem?????? kurrrrvva, a kto tak traktowal psa????? wlaściciele????????" Xxx tak właściciele... jak raz w tyg przyjeżdżałam z rodzicami do dziadka i ta nasza gapcia była to szczekał,skakał i merdał ogonkiem.przecież to szczeko-wycie to z radości :) a za to dostawał w tyłek:/ Ja tam go broniłam zawsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra wiadomość :) Psiak zrobił siku :D ale nie chodzi jeszcze :( W ogole byłam u niego w psim szpitalu... Ten gapcio kochany w klatce...ucieszył się bardzo :) ale jak włożyłam ręke do klatki to już nie było fajnie,bo psinka "płakała":( weterynarz zdziwiony troche był, bo co trochę ktoś psiaka odwiedzał... otworzył klatke a gapcio tak skamlał,bo próbował z niej wyjść,przywitać się... żałowałam troche,że przyszłam tam,bo weterynarz mówił,że po wcześniejszych odwiedzinach płakał,skamlał i szczekał 1,5h :( a teraz taka radosna wieść :) Z tym,że weterynarze dają mu czas na chodzenie do nd.jeśli nie będzie chodził,to już nie będzie wcale... i ciotka powiedziała,że go uśpi jak nie będzie sprawny bo to udręka dla niej będzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam niedowład to pół biedy mozna psy zrobi takki wózeczek inwalidzki, widzilam cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno czego nie rozumiem, dlaczego ludzi nie usypiaja przy jakimkolwiek schorzeniu, skoro to udreka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Gość post wyżej...czemu? bo to nie etyczne,jak można zabić człowieka!? a zwierzę?to tylko zwierzę-zabawka/pupilek itd.po co mamy się męczyć? ciotka mieszka na 1piętrze,więc ja bym problemu z tego nie robiła...co innego 4piętro bo nie dałabym rady znieść psiaka ważącego koło 25kg...ale 1piętro?dajcie spokój...to już głupia wymówka... ciotka mówi,że "co innego mieć dom z ogrodem,a zresztą pies spał zawsze na plecach,to się będzie męczył teraz" Ja tego pojąć nie mogę...Przecież zawsze można spróbować go sprowadzić na dwór na szelkach dla niepełnosprawnych zwierząt,a już na dworzu zamontować wózeczek... jaki to jest problem?niech mi ktoś to wytłumaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Zamknij człowieka i psa w bagażniku samochodu na parę godzin. Otwórz i zobaczysz kto się będzie cieszył na Twój widok!!! I taka jest własnie bezinteresowna przyjaźń psa do człowieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa jak czlonek rodziny,ale go bili,szkoda ze maz nie walil twojej ciotki w ryj i ich dziecka oraz ze sam nie wpadl pod rozpedzona lokomotywa.ale patologia. Bili psa az dostal niedowladu nog a ty na to spokojnie patrzylas. Gratulacje. Widac ,ze wies. W miescie nikt nie bije psa ;( brak kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moment,wiesz gościu powyżej,ja nie miałam na to wpływu 7dni w tyg.24 na dobe to raz :/ psa widziałam raz w tyg.na pare godzin to dwa. Trzy-w mojej obecności nigdy nie pozwalałam na to,żeby go ktoś uderzył bo szczekał,o tym to wspominałam pisząc,że go broniłam :) Czytaj dokładnie :) Więc powiedz jaki miałam na to wpływ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaja wczoraj,psinka wczoraj zaczęła chodzić troszke ;) Siusiu robi sam :) Więc wszystko dobrze funkcjonuje :) dzisiaj będę się widzieć z ciotką,ja jej juz mówiłam pare dni temu o wózeczku inwalidzkim to zareagowała dziwnie,mówiąc,ze to kiepski pomysł :/ Ale lekarka wczoraj sugerowała,że wózeczek jest potrzebny,bo po spacerze już gorzej chodził :( Ale jest może nadzieja,że będzie chodził ;) Ja mam tylko wrażenie,że ciotka to jakoś dziwnie do tego podchodzi :/ Co byscie robili?tak jak ja dali szansę skoro jest poprawa?czy uśpić skoro był traktowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kahaha, a skoro ciotka ma już wyłożone na tego psiaka i bardziej jej zbywa niż potrzebny, to czy nie mogłabyś wziąć tego psiaka od niej? Tak, żeby miał lepiej, bo skoro był bity, aż dostał niedowładu, to raczej dobrze mu tam nie będzie zwłaszcza gdy jest niepełnosprawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja ciotka chyba nie kocha gapcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×