podobno naukowcy odkryli dlaczego ludzie umieraja

dlaczego jestesmy smiertelni. podobno w miesie zjadamy substancje odpowiedzialna za gen ktory ur****mia proces rozkladania organizmu... znaczy starzenia i w koncu smierci... z tego wynika ze gdyby czlowiek nigdy w zyciu nie zjadl kesa miesa bylby niesmiertelnym.

to najbardziej niesmiertelni powinni byc ci co przezyli obozy zaglady? bo tam zupa z jarmuzu raz dziennie...

zwirrzęta roślinożerne też umierają a mięsa nie jedzą czyli naukowcy gówno się znają ;)

docelowo za śmiertelność odpowiada proces oddychania jacyś tam mnisi opanowali technike oddychania raz na minutę, i żyją bardzo długo powyżej 100 lat co do jedzenia mięsa to wpływa na choroby różne no a tym samy można też powiedzieć ze za długość życia

Jeśli za śmiertleność odpowiada proces oddychania, to osoby, które robią dużo ruchu, powinny żyć o połowę krócej niż przeciętny leniuch.

Mój pradziadek, jadł mięso, dużo oddychał :D bo robił dużo ruchu i żył 105 lat. Umarł po prostu ze starości, bo zdrowie ogółem dopisywało mu do końca, nigdy nie chorował poważnie i zmarł po prostu spokojnie we śnie.

co do tych mnichów to przez te oddychanie raz na minutę i bezruchu prawie nic nie jedli także oddychanie plus wyżywienie (im mniej jedzenia tym lepiej)

Umieramy dlatego, ze komórki mają zaprogramowaną długość życia, mogą dzielić się tylko określoną ilość razy. Do tego dochodzą choroby, mutacje DNA i inne.

No jeśli nie zużywają energii, bo siedzą, to logiczne jest, że nie potrzeba tym mnichom jeść normalnie przynajmniej, a tym samym mogą wypracować mniejsze zapotrzebowanie na tlen, ale nie sądzę, że ma to wpływ na długość życia. Ogółem na przykład mnisi tybetańscy żyją bardzo długo, codziennie pracują, jedzą trzy posiłki dziennie (głównie ryż, warzywa i owoce), poza tym medytują i żyją bardzo długo.

to jest prawda, dlatego wlasnie zrezygnowalam z meisa. z calej masy innych etz powodow. Polecam wam ksioazmke michala tombaka ''czy mozna zyc 150 lat' autor przekonuje ze tak a w swojej ksiazce przedstawia na to niezbite dowody. wszystko ''lezy'' w jedzeniu i sposobie zycia moi drodzy!!! gdybyscie tylko wiedzieli co siedzi w waszych jelitach to polowaz was woalalby nigdy nie natknac sie na moj post :) :) :)

ci ludzie z obozow tez kiedys choc raz w swoim zyciu probiwali miesa.. i proces starzenia, umierania sie zaczal. tez czytalem ten atykul w amerykanskiej prasie

na wyspach Bergamutach PODOBNO jest kot w butach...

Jeszcze trochę, a amerykańscy naukowcy będą dowodzić, że tak na prawdę ziemia jest kwadratowa, a to, że widzimy ją z kosmosu okrągłą, to złudzenie optyczne.

ja też czytałam tombaka i wierze w to co pisze

jeśli dusza może opuszczać ciało, to proces ten jest odwracalny ( może w ciał z powotem wchodzić )

W Biblii w ks. Mądrości napisane jest : Mylnie rozumieją myśleli sobie : " Nie ma lekarstwa na śmierć człowieka " Jeśli to zdanie było mylące to oznacza ża istnieje środek na nieśmiertelność człowieka

tombak pisze, że organizm człowieka oczyszcza się bodajże po 7 latach jeśli dbamy o niego i na bieżąco nie zanieczyszczamy toksynami