JEDNA KRESKA NA TESCIE A OBJAWY

Hej dziewczyny. Mam pytanie. Czy jest możliwe że 10 testow (niezależnych od siebie) moglo po prostu nie wykryc ciazy? Razem z chlopakiem przeczuwamy ze moge byc w ciązy. Predzej jakos nie mialam objawow, okres normalnie dostalam 29.07. We wtorek gdy sie przebieralam zauwazylam ze powstaje taka cienka brązowa linia od podbrzusza (predzej jakos nie zwracalam na to uwagi). Chlopak tez stwierdzil ze piersi mam wieksze i brzuszek dziwnie zaokragla mi się od dolu. Czy jest to mozliwe ze testy się mylily? Dodam że rok temu poronilam w 3 miesiacu i tym razem nie chce się tak "nakrecac" i cieszyc jesli moze to byc falszywy alarm, a u ginekologa mam wizyte dopiero w srode. tylko nie piszcie ze do innego mam isc bo juz w poprzedniej ciazy 2 mnie zawiodlo a dla obecnej pani ginekolog mam zaufanie,wiec wole chwile poczekac

dodam tez ze juz przed okresem do dnia dzisiejszego z pochwy zaczal sie wydzielac taki mleczny sluz w duzych ilosciach a nigdy tak predzej nie mialam

pozostaje test z krwi

to raczej niemożliwe,żeby takie objawy były tak wcześnie.....ja nie miałam żadnych-a kreska na brzuchu pojawiła się ok.5 miesiąca

sama kreska nie jest dluga,dopiero do polowy..sama nie wiem..wypytalam moja matke i wiem ze ona do 5 miesiaca w ciazy miala podobne krwawienie jak w czasie okresu i w podobnych terminach. a po brzuchu ciezko poznac bo nie naleze do najszczuplejszych dziewczyn. z tamta ciaza mialam podobnie,2 tygodnie przed poronieniem dopiero testy pokazywaly cieniutka kreske. pani ginekolog do ktorej obecnie mam sie udac stwierdzila wtedy ze mam za niski poziom hormonow ale powinno to sie poprawic. i sama juz nie wiem

jak zrobisz test z krwi w laboratorium albo odwiedzisz lekarza, to daj znać, co się okazało :)

Poczekaj poczekaj, piszesz że okres miałaś 29 lipca czyli dziś to twój 22dc. I już czujesz ciążę? Przecież organizm jeszcze nie wytwarza hormonu ciążowego. Zakładam że chcesz być w ciąży i najzwyczajniej w świecie doszukujesz się objawów ciąży które jednocześnie mogą być objawami zbliżającego się okresu. A co do brązowej linii- może świadczyć o zaburzeniach hormonalnych, warto zrobić wyniki. Więcej cierpliwości.

ja swoją ciążę czułam po 14 dniach. Utrzymywał się ból jajników i ból piersi zrobiły się nabrzmiałe. Wiedziałam że to ciąża. Pobiegłam po test nic za, kilka dni nic. pociekła mi czysta krew to sobie myślę poroniłam. Ale objawy się utrzymywały zaczęłam się bać że to jakiś raczek się obudził. Gdy miał nadejść miesiączka a miałam nie regularne od 26- 35 dni zaczęłam się jeszcze bardziej bać, ale kupiłam jeszcze jeden test żeby nie wszczynać alarmu w onkologii. I dopiero pokazała się druga kreska ale ulga. Z synem jak byłam w ciąży to ok 10dnia po zapłodnieniu miałam test pozytywny. i w obydwie ciąże zaszłam przy pierwszym podejściu. :)

Od kiedy staramy się o dziecko za każdym razem w drugiej połowie cyklu czuję że jestem w ciąży w granicach wręcz pewności. A to już rok. Dopiero gdy spadły na mnie niespodziewane obowiązki nie doszukuje się ciąży w bólu jajnika lub piersi. Do racjonalnego myślenia trzeba dorosnac.