facet a dziwne zachowanie

Prosze o odp. Pisałam z fecetem od konca czerwca. W polowie lipca poszedl na wesele, na ktore zaprosil kolezanke. Ok. my nie znalismy sie, nie chodzi mi o to. Przed weselem spotkalismy sie, udane spotkanie od tego czasu bardzo cieplo rozmawiamy przez tel.piszemy...Sa jakies nadzieje, plany. I az odkrylam,ze wrzucil na swoje konto zdj. z ta kobieta pod koniec lipca. Podobno mu sie ...zdj.podoba. nie rozumiem, skoro co do mojej osoby ma plany, a pokazuje zdj z ta kobieta w tancu w dziwnej sytuacji(blisko,niby rozmawiali), to jak mam to rozumiec? formalnie nie jestesmy jeszcze razm,ale chwalic sie zdj. z osoba co nieby nie ma sie co do niej zamiarow...Nie pojmuje, prosze o rade.

Jednego nie rozumie,dlaczego nie poszedł z Tobą na to wesele tylko z inną kobietą,skoro ma w stosunku do Ciebie jakieś zamiary?Nawet jeśli wtedy nie znaliście się a teraz już spotykacie się to po jaki czort on wystawia fotki z kobietą z którą był na tym weselu? Może żeby wzbudzić w Tobie zazdrość i zobaczyć jak zareagujesz,lub nie spodziewał się że zajrzysz na tą stronkę i ukrywa coś przed Tobą,albo jest tam mało inteligenty czyli tępy jak but.Moim skromnym zdaniem najlepiej zapytaj wprost a się dowiesz prawdy lub też nie i wtedy olej go bo nie ma sensu tracić czasu na tego typka.Pozdrawiam i powodzenia

slimka1- juz mi nie chodzi,że poszedl z nią.Zaprosił ją jak jeszcze my nie znalismy się, a ze w rodzinie bliskiej było, to nie chciał pewnie robić zamętu.Ale właśnie chodzi o to dlaczego wstawił to zdj.? Ja myslę,że jezscze coś do nie żywi:( No i głupio twierdzi, że to ...tylko zdjęcie:(

No bo to jest tylko zdjęcie. W moich czasach nie było fejsbuków i innych tego typu wynalazków, na których ludzie prowadzą teraz życie i nie było takich rozkmin. Teraz takie rzeczy urastają nagle do rangi wielkiego problemu. Moim zdaniem histeryzujesz.

Pomijając już fakt, że ty tego faceta w ogóle nie znasz (widzieliście sie raz z tego, co zrozumiałam) i chyba troche za wczesnie na takie dramaty.

Dla mnie osobiście to cała ta sytuacja jest dziwna,bo niby po co pokazuje znajomym zdjęcie na fejsie z wesela z nią a z Tobą się spotyka,nie pomyślał ze Tobie może być przykro?Pogadaj z nim co leży Ci na sercu i sprawa załatwiona!

Kochani/e, nie jestem porywcza, ale trudno tą relację ubrac w slowa, bo to tylko słowa. Niemniej trochę za daleko zaszło. Jego najbliższych sam o mnie poinformował, a to zdj. przedstaiwa ich praktycznie przytulonych. Znajomi jego mu, gratulują... Nie ma mnie już dla niego. Ja myslę, że jak wsatwił zdj. w takiej bliskości to coś musi uczuciowo być między nimi. Nie wymazał jej z serducha widać.

po co pokazuje znajomym zdjęcie na fejsie z wesela z nią a z Tobą się spotyka, ============================ Ale on się z nią spotkał RAZ. Oni się praktycznie nie znają.

Wiele godz. rozmów, pisania, deklaracje z jego strony. To nie chodzi do końca ozdj. ale o to, że ona jest w jego serduchu!!! Ja nie chcę potem być jako temat zastępczy. Jego hamuje rozsądek w byciu z nią, a wiemy jak rożsądek swoje a serce swoje. Nie chcę brnąć w coś, z czego potem trudno będzie mi się podnieść.

Żadne godziny rozmów i pisania przez internet nie zastąpią bezpośredniego kontaktu z człowiekiem. Nie da się nikogo poznać przez internet. A już jakiekolwiek deklaracje składane na takim etapie należy traktować z duzym dystansem i mnie by one raczej zniechecaly do faceta. Chcesz rady - przenieś swoją relację z tym panem z wirtualnego swiata do rzeczywistosci czyli po prostu spotkaj sie z nim i porozmawiaj zamiast rozpaczac na forum. Nikt z nas nie siedzi w jego głowie, a na podstawie tego, co napisalas nie da sie niczego wywnioskowac, po prostu o niczym to jeszcze nie swiadczy,.

Poznaliśmy się normalnie, realnie. Po poznaniu spotkanie, długie, fajne. Rozm. tel. a nie poznawanie się w necie. To juz to pomijając. Jeśli byłby gotowy na spotaknie kogos nowego, to nie zawracałby sobie glowy wstawianiem zdj. z byłą. Ale widac nie jest.Już nie czepiajmy się liczby spotkan, sam fakt, ze mysli o niej i nie zamknął tego etapu zycia! Myslę, nawet jakby spotakn był 100 to i tak nie ma tego działu zamkniętego.

Przez "poznanie" rozumiem coś wiecej niż jedno spotkanie. Liczba spotkań i forma tej "znajomości" ma tu wiele do rzeczy, a to, że masz takie rozkminy tylko dowodzi, że kompletnie faceta nie znasz. Zamiast histeryzować o jedno zdjecie porozmawiaj z nim i wyjaśnij sprawę.

Dobra, temat zamykam. Dalej w kółko to samo, anie o to chodzi. Nie rozumiemy się:) Nie o zdj,chodzi, mówię po raz kolejny, wiem,ze ma ją wpamięci.Taa, facet prawde powie:D

Sorry, ale masz jakieś dziwne myślenie. Skoro wiesz, że facet czuje coś do byłej, to chyba nie ma tematu, wiec nie rozumiem, o jakie rady w takim wypadku prosisz. A komentarz co do tego, że facet prawdy nie powie - proszę cię, brzmisz w tym wszystkim jak 15 latka, która pierwszy raz ma do czynienia z facetem.