Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NieśIubna

On nie chce ślubu

Polecane posty

Gość NieśIubna
... nie zaszłam w ciążę żeby zmusić go do ślubu. Nie była to ciąża w pełni planowana. Była planowana na przyszły rok. Trafiło się wcześniej, ale żadne z nas nie odebrało tego jako coś negatywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo przed planowaniem dziecka, zaplanowac slub. Niby staroswieckie ale za tym stoi prawo. Po slubie jestes jego rodziną, a teraz mozesz byc nazwana kolezanka ktorej zrobil dziecko.. Zreszta teraz ty jestes w gorszj pozycji jako panna z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie zdecydowalabym sie na taki uklad, bo moje poczucie wartosci spadloby do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoonia80
Absolutnie nie polecam stosowania ultimatum. Ja postawiał, bo latka leciały. 5 lat mieszkaliśmy razem i nie bawił mnie już konkubinat. Dodam,że nie miałam dzieci i jeszcze nie mamy,ale planowaliśmy kupić mieszkanie (już kupiliśmy), a nie wyobrażałam sobie zakupu mieszkania w konkubinacie. Ale byliśmy wiele starsi od Was. Jeśli Ci z nim dobrze, szanuje Cię, jest dobrym ojcem, partnerem, możesz na niego liczyć to nie nalegaj na ślub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda dzieciaka, ze trafila mu sie matka z cyklu beznadziejna, ktorych w polsce ostatnio coraz wieciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie go przybliżysz jak pokazesz ze szanujesz siebie i wymagasz zachowania jak na prawdziwego faceta przystało,jeśli wybierze utrate zycia z Toba i nie wróci z pierścionkiem to trzeba wyjaśniać co to znaczy? dowiedziałabyś się prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona dobrze wie jaka jest prawda, więc tego na pewno nie zrobi - jeszcze by nie wrócił i co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale pani autorka planuje z nim drugie dziecko ...i jej tak dobrze -wynajęte mieszkanie,kasa od pierwszego do pierwszego...zero ambicji ,jej jest tak dobrze jak jest...ona tylko chce ślubu...Babo weż się w garść !Albo jesteście rodziną albo się bawicie w rodzinę ...Powinnaś nalegać chociażby dla dobra dzieci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o dzieci, tylko o to, żeby go za wszelką cenę zatrzymać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśIubna
Ale chodzi o to że ja się nigdy nie zgadzałam na taki układ... Byliśmy młodzi więc nie było tematu ślubu. Ale teraz mamy dziecko, któremu chcę stworzyć jak najlepszy dom. Nie nalegam na ślub, jedynie dwa razy poruszyłam ten temat ta luźno, może nawet bym odpuściła gdyby mi sensownie odpowiedział dlaczego jest przeciwny małżeństwu. Nie chcę go zmuszać do ślubu więc nie będę mu stawiać ultimatum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jestem za naleganiem łamżeniem, jestem za ostrym drastycznym cięciem "masz wszystko albo tracisz wszystko ",pomyśli kilka miesięcy i wroci ,chyba ze naprawdę ma inny niecny plan na siebie,zreszta na takie kanalie :-) działa jedno ,jak inny może zabrać co jego" wtedy się zabezpieczy" ślubem sam z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie nalegaj ...Daj sobie zrobić gromadkę dzieciaków i czekaj aż Ci powie : pa pa ,poznałem młodszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoonia80
A jak weźmie ślub to co niby nie może jej zostawić z gromadką dzieci??? Ludzie litości...I mówię to ja mężatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie,że może zostawić ale przynajmniej dzieciaki mają mniejszy wstyd ,że są dziećmi panny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mezatka po co bralas slub skoro nie był ci potrzebny?ciezko ci się wczuć w sytuacje kobiety z dzieckiem bez slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoonia80
Ależ ja jak najbardziej jestem za ślubem i nie chciałabym całe życie żyć w konkubinacie, zwłaszcza, gdy byłoby dziecko, ale nie jestem też za naciskaniem jeśli facet nie jest gotowy. Ja bym mu powiedziała wprost, tak jak to powiedziałam mojemu mężowi: "Jesteśmy ze sobą długo, mieszkamy, prowadzimy dom, daję Ci rok na zastanowienie, albo decydujesz się na ślub,albo się rozstajemy,bo mi konkubinat nie odpowiada". I tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam,że można sobie żyć bez ślubu jak nie ma dzieci .Są dzieciaki trzeba myśleć o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśIubna
Czy ja w którymkolwiek momencie napisałam że chcę ślubu żeby mnie nie zostawił? Istnieją rozwody. Jeśli nie będzie chciał ze mną być to mnie zostawi ze ślubem czy bez. Nie to jest przedmiotem mojego problemu. "No ale pani autorka planuje z nim drugie dziecko ...i jej tak dobrze -wynajęte mieszkanie,kasa od pierwszego do pierwszego...zero ambicji ,jej jest tak dobrze jak jest..." Chcę mieć więcej dzieci. Mam czekać aż on się zmobilizuje i drugie dziecko zaplanować po 40stce? Czy też całkiem z dzieci zrezygnować? Mieszkanie - 'wynajęte' - własność mojego brata. Po jaką cholerę mamy kupować mieszkanie skoro to jest już kupione i możemy w nim mieszkać jak długo chcemy? Byle tylko je nazwać swoim? (Brat mieszka za granicą i mieszkanie stałoby puste). Tak, oboje mamy niewielkie ambicje i co z tego? Starcza nam tak aby swobodnie żyć bez obawy że nie będziemy mieli na mieszkanie i jedzenie. Ważniejsze jest dla mnie aby dziecko miało rodziców niż było super bogate. Mam wrażenie że zaczynam się bronić... Nie zrobiłam nic złego zachodząc w ciążę, nie robię nic złego planując kolejne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieśIubna
I jeszcze raz - nie chcę ślubu żeby go zatrzymać, czy żeby... cokolwiek! Dla mnie jest to jedynie tradycja... coś co po prostu w pewnym momencie się robi, ot zmiana terminologii z kolega-koleżanka na mąż-żona. I jest to zbliżenie do mojego wyobrażenia rodziny: mama, tata, dwójka dzieci i pies ;) Psa już mamy. Ślubu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz i nie będziesz mieć - sama napisałaś, że nie masz wygórowanych ambicji - wystarczy ci, że masz co do gara włożyć i że ci na łeb nie kapie - więc o co ci chodzi? - właściwie to czego chciałaś już masz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×