Gość gość Napisano Sierpień 17, 2013 Witam,od wielu dni nie mogę jakoś dojść do siebie....źle czuję się w towarzystwie znajomych chociaż zawsze uchodziłam za osobę towarzyską,wesołą.Doluje mnie ich szczęście naprawdę!Wiem jak to brzmi....kilka tygodni temu ktoś bardzo mnie zranił i nadal nie radzę sobie z tym...zawsze byłam ostrożna i czujna w nawiązywaniu nowych relacji z facetami,a ten bardzo bardzo się starał.Długo,namolnie.Zaufałam.Potem mnie zostawił.Tak zwyczajnie,po prostu,z głupim pretekstem.Nie mogłam w to uwierzyć!Nadal mam wrażenie jakby to był koszmar,z którego nie mogę się wybudzić....Jak tak można postępować?dlaczego faceci są tacy?!nie rozumiem!Najgorsze jest poczucie,że teraz gdy ja to trawię,wszyscy wokoło są szczęśliwi,mają kogoś,a i tak narzekają na swoich partnerów.Inni,zdolni kochać szczerze,oddanie,z poświęceniem pragnący kogoś uszczęśliwić są samotni.Nie rozumiem ludzi.Unikam ich towarzystwa,bo są hipokrytami,kłamcami i egoistami-szczególnie faceci.Przeraża mnie fakt,że będę sama bo nie znajdę nikogo,z kim będę mogła otwarcie pogadać,kogoś kto mnie najnormalniej zrozumie.Czasem myślę,że tu nie pasuję..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach