Zwrócono mi uwagę że sie bawie na placu zabaw

Mam 36 lat i 6 letnie dziecko. Byliśmy na placu zabaw,córka poszła pozjeżdżać. A ja huśtałam się na huśtawce(wcześniej obok huśtała się córka),podeszło dziecko i mówi że teraz ono. Ja powiedziałam,że kolejka jest i jak skończe to je puszczę. Przyleciała jego babcia z matką i zaczęły na mnie wrzeszczeć. Aby nie robić wstydu zeszłam i powiedziałam im,macie i się uciszcie. Dziecko pokazało mi język :D zamarłam hehe. Poszłam dalej. Córka zaczęła się wspinać po siatce(są na placach do zabawy takie pajęczynę po których się chodzi) zaczęłam się bawić z nią. Wspinałyśmy się,śmiałyśmy. Przyszło te dziecko i powiedziało,że ja jestem za duża. Odpowiedziałam grzecznie,że bawię się z córką,chce to może się przyłączyć ono mi język(nie wiem kto je tak uczy). Powiedziałam że to nie ładnie i niech sobie pójdzie jak nas nie lubi. Przyleciały te baby zaczęły znowu ujadać,powiedziały że po buzi muszę dostać chyba,bo za mało zrozumiałam. Panie zadbane,nie spodziewałabym się takiego zachowania po nich. Powiedziały,że to dla dzieci a nie dla starych bab.Olałam je posżłam do domu z córką.

coraz durniejsze te prowokacje. Kiedys to można jeszcze było w niektóre uwierzyc, a teraz? aż żal

te dziecko?

A ja wierze:P bo sama mam czesto ochote powspinac sie z corka czy pohustac. Raz tylko sie na to zdobylam, w pochmurny i chlodny dzien, gdy na oplacu byla tylko 2 innych dzieci. Nie usmiechalo mi sie siedziec na lawce i marznac. Wiec zaczelam sama zjezdzac ze zjezdzalni, hustac sie i pokonywac tor przeszkod.

A umiesz czytać ,przed placami zabaw stoi tablica dla jakiego wieku służy plac,a ty jesteś denna i pusta stara i głupia i takiej durnej baby jeszcze nie czytałam ,powiedzieć do innego dziecka że jest kolejka bo ty się bujasz stara baba.Żal mi Ciebie .

Ja nie prowokuje. A co Cię dziwi? Nigdy nie widziałaś kogoś dorosłego co się huśta na huśtawce? Czy robi babki z piasku? To jesteś sztywna albo zacofana. Bo ja znam wiele takich rodziców.

Gimnazjum zaraz zacznie szkole to sie skonczy pajacowanie na kafeterii. Beda sie blaznic przed nauczycielami :D

TE dziecko?

K***a tępa łyżwo ,nie to że się bujałaś ,ale że do dzieciaka mówisz że to nie jego kolej ,a plac zabaw jest dla dzieci i bez gadania powinnaś zejść z huśtawki .

Dlaczego miałabym zejść? Bo gówniarz miał takie widzi misie? Jeszcze zero kultury nic. I język no proszę Cię. Za ten jeżyk to bym mu go złapała i powyciągała na wszystkie strony,odechciałoby mu się.

Bo te współczesne mamusie to p******e są na punkcie swoich nie nazwę ich inaczej jak bachorów To już nie można się z własnym dzieckiem na placu zabaw pobawić bo taki rozwalony terrorysta z mamuśką i babką przyleci I co to za wychowanie aby język ludziom wywalać, bachory rozwydrzone

dokładnie,autorka miała ochotę pobawic się z corka i miala do tego prawo,ale coz jak wiekszosc spoleczenstwa polskiego to sztywne wielce powazne paniusie

Ja tez uwazam ze zajmowanie hustawki przez osoby dorosle to chamstwo. A ty faktycznie jakas niekumata jestes. Jak moje dziecko podejdzie do bustawki na ktorej nawet niekoniecznie dorosly ale nastolatek sie husta to nastolatek nawet nie czekajac czy dziecko zapyta o swoja kolej czy nie, od razu schodzi z hustawki ustepujac miejsca dziecku . A ty 36 lat i tak prostuch rzeczy nie potrafisz pojac bo chcesz sie pohustac. Rozumiem drabinki czy zjezdzalnia gdzie mozesz sie bawic z innymi skoro czujesz taka potrzebe ale bez jaj hustawki dzieciom zajmowac i jeszcze kazac czekac na swoja kolej!

I zeby nie bylo - ja tez sie nieraz lubie pobustac i widze inne matki ktore to robia - ale zadna z nas nie kaze czekac dziecku na swoja kolej tylko ustepuje. Bo plac zabaw jest dla dzieci przede wszystkim.

polskie społeczeństwo to stereotypowe wieśniaki , mohery etc ..... w innych krajach nie dziwi nikogo że ktoś dorosły ma ochotę pobawić się z dzieckiem i w tym np. .pohuśtać .. a tu zaraz wszyscy krzyczą i wyzywają ... głupota ludzka nie zna granic ...

Też kilka razy bawiłam się z dzieckiem :) inne mamy też się bawią, a na lacu zabaw, na który chodzimy jest tabliczka że mogą korzystać osoby do 50 kg :) czyli ja się załapuję :)

Pohustac sie moze ale skoro widzi ze dzieciak stoi I patrzy to chyba normalne ze klepa moglaby zejsc I dziecku ustapic....

a ty wyjechałaś na 2 miesiące zmywać gary pa angolach i już rozszyfrowałaś polskie społeczeństwo? jeszcze proponuję podszkolić czytanie ze zrozumieniem i przestać drażnić inteligentne osoby.

Nas tez nie dziwi ze dorosla osoba chce sie pohustac i to nie zdarza sie tylko "w innych krajach":O natomiast co nas dziwi to fakt ze dorosla osoba nie ustapila dziecku hustawki. To tak jakbys zabrala dziecku lalke bo musisz nagle tu i teraz sie nia pobawic . Troche zenujace i nie bardzo przystoi doroslemu. Dziecko tez ma swoje prawa. Jak twoje dziecko zalozmy bawi sie twoim telefonem i prosisz go aby ci oddal bo go potrzebujesz to dziecko ma oddac natychmiast tak? A jak dziecko cie prosi o oddanie swojej zabawki to kazesz czekac. Dziwne.

Ale place zabaw zazwyczaj są publiczne i należą do wszystkich :) to nie była prywatna huśtawka tego dziecka żeby autorka musiała mu ustępować

plac zabaw i te huśtawki są wybudowane również z pieniedzy autorki- co to ma znaczyć że dziecko chciało i miała zejść? miało ono poczekać aż autorka sama zejdzie. Jeśli autorka włamałaby się na prywatną posesję i huśtała na huśtawce tego małego, to owszem,mógłby jej mówić co ma robić ze swoją własnością.

Wy to jednak tepe jestescie:O

My??? :D

rozumiem że jak dziecko wchodzi z rodzicem do baru, które jest miejscem dla dorosłych- powinno się go wypraszać, tak jak dorosłych z huśtawek `bo są dla dzieci`?:)

Dziecko miało rację- plac zabaw jest dla dzieci, a nie 36 letnich dziewczynek!!!!

mi sie tez nieraz chciało pochustac, jestem po 30 i własnie nie wiem czy mozna? ale to zachowanie tych kobiet swiadczyło- ze były z patologii, współczuje

To zależy czy jest jakiś zakaz np. że do 12 lat, albo do iluś kilo :) jeśli nie ma to można, oczywiście trzeba też wlączyć rozsądek i samemu ocenić czy zabawka wytrzyma Twój ciężar ;)

Kurde tepaki nikt matki z lawki z placu zabaw nie wyprosi tak i nikt dziecka z sofy barowej nie wyprosi jesli jest oczywiscie o przyzwoitej godziniei. Ale jakby dziecko chcialo zagrac w bandyte to pewnie spotkalobu sie z odmowa. Sa rzeczy dla dzieci i sa dla doroslych i pasowaloby umiec je odrozniac.

Z jednej strony dobrze ze pokazała dziecku że nie moze mieć wszystkiego na juz, bo to był plac dla wszystkich. Za to z drugiej, rzeczywiście dziecku raczej bym ustąpiła bo w końcu jak ja byłam mala też chcialam się huśtać i sprawiało mi to oczywiście frajdę :)

matko jedyna, was to czasami nie da się nie wyzwać od tępych :D Ja też lubię się pobujać na huśtawce obok córki, ALE jeżeli akurat nie chce z niej skorzystać inne dziecko. Jeżeli chce to natychmiast schodzę. Plac zabaw jest przede wszystkim dla dzieci. Nikt nie zabrania Ci się bawić z córką na placu zabaw, ale nie zajmuj dzieciom zabawek :D lecz się :D