czy on ma nas w tylku

Witam Was serdecznie. Ostatnio zaczelo zastanawiac mnie zachowanie mojego męża. Pracuje za granicą. Mamy ze sobą kontakt. Ja w jego sytuacji pytałabym o wszystko jak mały się rozwija, ile je ile spi. A on, po prostu nic. Nie pyta czy ma zęby, ile je, czy w nocy spi, po prostu o nic. Ostatnio byłam załatwiać chrzest. Nie zapytał ile zapłaciłam, gdzie w kościele jak to ma wyglądać. Czuję, że jego nic nie interesuje. Czy uważacie, że takie zachowanie jest normalne? zy jego po prostu to wszystko gów.... obchodzi ? pisalam ostatnio, ze oddalam wozek do naprawy, nie zapytal dlaczego kiedy go odzyskam, czym dziecko jezdzi. co myslicie o tym?

ja bym od takiego odeszła :)

A pytałaś się go w ogóle?

za chwilę będziesz pchać sama ten wózek :p

nie pytałam go nigdy o to. właściwie jego zachowanie dopiero ostatnio zaczęło mnie zastanawiać. właśnie gdy byłam załatwić chrzest i oddałam wózek. dla mnie niezrozumiałe jest to jak można nie zapytać dlaczego wózek jest w naprawie i czym to dziecko teraz wożę? jak można nie zapytać na temat chrztu. teraz małemu wyszły 2 zęby cieszę się tylko nie mam z kim dzielić tej radości uważam że gdyby go to obchodziło zapytałby czy jego dziecko ma zęby ... nie wiem co mam sobie myśleć:(

nigdy nie zapytał czy dziecku brakuje coś do ubrania, dopiero ostatnio zaczęłam sobie układać to w głowie i zaczęło mnie to boleć

Chyba juz wie ze to nie jego dziecko!!!

mi to zalatuje szkowaniem sobie gruntu pod rozwód z dobrym samopoczuciem, że on przecież nie pytał nie interesował się itp

"nie pytałam go nigdy o to." w takim razie zapraszam na mój temat http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5679310

nie absolutnie tak nie jest. po prostu czuje,że mąż nie interesuje się dzieckiem i kompletnie nie wiem jak tłumaaczyć takie zachowanie :(

a może on się zastanawia dlaczego tak pobierznie traktujesz pewne tematy?

On wie ze to NIE JEGO DZIECKO!!!