Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodziłam sześć godzin a wy

Polecane posty

Gość gość
a ja 3,5h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka sekund :)i nie żartuje ,nie wyobrażam sobie 6 godz ! Bożż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka sekund :)i nie żartuje ,nie wyobrażam sobie 6 godz ! Bożż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
52 godziny i w końcu cc. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14godzin, przy drugim dziecku juz nie bylam tak glupia i c.c.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety, niby dorosłe jesteście, mimo ze to pytanie jest tak idiotyczne to odpowiadacie jakbyście jeszcze nie rodziły wcale Co to w ogóle znaczy ile trwał poród. Poród składa się przecież z 3 faz, każda może mieć (i powinna) różną długość to może w punktach wymieniajcie która z faz ile trwała. Bezsens. Pierwsza faza może trwać bardzo długo nawet i trzy dni o ile nie pęka pęcherz płodowy czeka się na rozwarcie i obserwuje kobietę, która jest przecież wówczas w czasie porodu. Ja chodziłam z bólami ktore były bardzo silne ale nie powodowały rozwarcia- z kręgosłupa przez 2 dni. Zaczęło się indukowaniem trzeciego dnia. Faza parcia- ja twierdziłam że trwała max 3 minuty, a mąż który przy tym był mówi że raczej 23 minuty dlatego bez zapisywania raczej nie potrafiłybyście tego ocenić. Od pierwszej oksytocyny do urodzenia zajęło mi 4 godziny- niby krótko, ale poród miałam bardzo ciężki- pierworódka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pierwszych boli do momentu kiedy polozyli mi dziecko na brzuchu 2,5h Dziecko wazylo 4 kg i mialo 60 cm dlugosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie o godzinie 20zaczęły sie skurcze. Częste ale nieregularne. Ok 23 Pojechałam do szpitala- byłam po terminie. Zero rozwarcia, na ekg skórcze-40% Lekarz powiedział że jeszcze nie urodze. Skurcze miałam całą noc. 9.00 badanie. 6cm rozwarcia. Przebili pęcherz płodowy. Koło 11 dostałam oxy Ok 12.35 skurcze pare 12.55 urodzilam. Czyli od pierwszych skurczył do urodzenia to Dlugo. Ale z papierach mam wpisany czas jakiś wyssany z palca bo czas porodu mam wpisany 4,5godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego piszę 52 godziny! Pierwszą oxytocyne dostałam w niedzielę wieczorem, cc miałam o 22:50 we wtorek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja licze swoje 14 godzin od pierwszej oksytocyny, która mi podano o 8 rano, pęcherz plodowy przebito mi o 12, dziecko urodzili sie o 21.47. Przez 14 godzin lezalam na sali porodowej na lozku w pozycji klastycznej, podlaczona do KTG, plecy odpadly mi z bolu, na siku moglam isc raz, potem basen, akcja porodowa moze faktycznie 2 h, ale co z tego, skoro nikt nie pozwolil mi wpaść tylko na te dwie godzinki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×