co o tym sadzicie czemu on sie tak zachowuje

a wiec tak... jakis czas temu zalozylam tu temat o tym jak to oddalam wkurzona facetowi pierscionek zareczynowy... byl to impuls, w trakcie klotni. w kazdym razie pogodzilismy sie i niby wszystko jest ok ale pierscionka nie odzyskalam. Czy on mnie kocha? wie dobrze ze to bylo impulsywne z mojej strony i ze wcale nie chcialam zrywac zareczyn. teraz wyglada na to ze on niechce mi tego pierscionka oddac, zbywa mnie tekstami, ze czeka na odpowiedni moment, albo ze jest zraniony i potrzebuje czasu. nie jestem osoba cierpliwa, chcialabym wiedziec na czym stoje, jestesmy zareczeni...? czy nie. jesli on teraz potrzebuje czasu to ja juz wole odejsc, bo czuje sie jakby mnie testowal i egzaminowal jak male dziecko na zasadzie, jak bedziesz grzeczna to dostaniesz cukierka. to mnie frustruje i jestem codziennie coraz bardziej nerwowa i zaczynamy sie klocic o byle co. z jednej strony nie jest z nami za dobrze bo on mi caly czas to wypomina ze oddalam pierscionek ale jakos w lozku potrafi sie do mnie zblizyc jakby nigdy nic i chce sexu, to tez mnie w*****a, bo rano czuje sie okropnie. trace do niego zaufanie. Czy jakis facet moglby sie wypowiedziec? czy to normalne co on robie? bo mam wrazenie ze oddalam mu przysluge z tym pierscionkiem, ma mnie przy sobie itd ale jakby co to bez zobowiazan bo to przeciez z mojej winy wszystko. myslicie ze on mnie kocha?

Facet zraniony, wg mnie teraz moze miec obiekcje co do tych zareczyn co do tego pierscionka .. Pewnie sie zestresowal wtedy jak mu oddalas i narazie moze czeka na moment, nie ma nic odrazu.. Facet jak ma uczucia to moze go ta cała sytuacja zabolala i tak to pewnie wyglada .. Albo poczekasz i nie bądź wcale nerwowa bo to Ci nie pomoże jeśli Ci na nim zależy to poczekasz na jego odpowiedni dla niego moment .. Co Ty myślisz dziewczyno ze odrazu jak mu oddalas ringa to na drugi dzien pobiegnie do Ciebie z kwiatami i znow tak samo zrobi ? Nie powiem Ci czy kiedykolwiek to jeszcze zrobi to Ty musisz wyczuć ale na pewno nie tym ze będziesz oschla itd, jeśli nie stać Cie na poczekanie i spojrzenie obiektywnie na sytuacje to nie zaleZy Ci na nim i najlepiej odejdz jak najszybciej bo po co Wam gierki obojgu?

a wiec powinnam sie wyluzowac i poczekac az bedzie chcial mi go oddac? dla mnie to troche niedorzeczne... bo jesli on ma watpliwosci to ja niechce nawet kontynuowac tego zwiazku. napisalam ze on wie dobrze ze z mojej strony to tylko impuls, znamy sie nie od dzisiaj. mam wrazenie jakby ze mna gral.

"myslicie ze on mnie kocha?" w*********j w podskokach się go zapytać

juz sie go spytalam... i oczywiscie mowi ze mnie kocha i nie chce sie rostawac. ale tez nie spieszy mu sie do oddania pierscionka. jaki to ma sens.

up

nikt? jakbym tu wkleila zdjecie golego d*pska albo cyckow to juz by bylo 30 komentarzy....