Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kruszon2626

Alkohol a depresja

Polecane posty

Gość Kruszon2626

Witam Od kilku miesięcy leczę się na depresję, lęki, natręctwa itd. Kiedy zacząłem brać leki tj. Paroxinor przestałem pić alkohol przez 3 miesiące w ogóle nie piłem i było dobrze, leki zaczęły działać czułem się super, jak nowo narodzony, w końcu szczęśliwy. Przed leczeniem przypomnę że sporo piłem codziennie 6 piw na kolację i tak przez kilka lat. W końcu miałem duszności, wstać z łóżka nie mogłem, było mi słabo, kołatanie serca, strach czułem itd bałem się że umrę. Nie piłem 3 miesiące, brałem leki i było dobrze. Od jakiegoś miesiąca powróciłem do alkoholu. Piwko, raz jedno było, potem 2,3 teraz wieczorem wypijam 5-6 i od kilku dni czuję się niedobrze, często mi się słabo robi, czuję niepokój kiedy mam wyjść z domu, boję się że gdzieś zemdleje itd, napady lęku mam po prostu. Czy to wszystko co mnie spotkało spowodowane jest alkoholem ? Jakie są Wasze rady ? Mieliście takie objawy kiedyś ? Liczę na Waszą pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może być, że przez alkohol, też tak miałam, piłam kilka miesięcy dzień w dzień, zaczęły się lęki i objawy podobne do twoich, potem odstawiłam alko i wrócło do normy, chociaż czasem mam napady lęku, alkohol przecież bardzo źle działa na układ nerwowy i pozostawia na nim trwałe ślady jak sie duże pije;/ Ale chyba nie pijesz razem z lekami?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszon2626
Leki przyjmuję w południe a piję wieczorem :/ Chyba przestane pić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leki rano wieczorem alkohol i się dziwisz, że masz lęki. Za pare lat dojdą do tego problemy z wątrobą, brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejnamendaspolecznaa
leki na depresję + alkohol jest to destrukcyjne połączenie. Mieszkasz sam czy z rodziną ? Jak sam to pół biedy bo najwyżej sam sobie krzywde zrobisz jak z bliskimi troche szkoda kolejna patologiczna tragedia bedzie w tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytytytt
umrzesz w bolach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba być bardzo niedojrzałym, nieodpowiedzialnym żeby mieszać alko i leki, wiesz jaką ci to galarete w mózgu robi. Jak odstawisz potem leki to gwarantuje, że będzie gorzej i niszczysz działanie tych obecnych, potem trzeba będzie dawać jeszcze silniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszon2626
mieszkam z rodziną. alkohol odstawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes alkoholikiem idz się leczyć jeszcze nie jest za późno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wyglądało to tak że miałem w głowie tak jakby własny świat. Cały czas wyobrażałem sobie wymarzone życie. Nie byłem tutaj, w tej chwili, tylko zawsze daleko, gdzieś, po coś, robiąc rzeczy, z kimś, towarzysząc. Przez to nie byłem w stanie się na niczym skupić. Kiedy zupełnie nie miałem siły na nic, kładłem się ze słuchawkami i marzyłem, próbując zdrzemnąć się chociaż na chwilę w środku dnia. Szukając jakiejkolwiek pomocy trafiłem na stronę http://moc-energii.pl gdzie zamówiłem oczyszczenie aury. Chociaż nie liczyłem na wiele to pomogło. Zacząłem twardziej stąpać po ziemi. Wyszedłem do ludzi i żyje jak każdy normalny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychole tak mają w skrajnych przypadkach mogą kogoś przejechać nożem bo we wszystkich widzą wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×