dlaczego krzywdzicie dzieci

ciągle: -nie biegaj bo się spocisz -zostaw bo się pobrudzisz -wolniej, bo upadniesz i wiele wiele innych, przecież robicie z nich kaleki!!!

Ja jeszcze wołam: - nie siedz na kafeterii bo ogłupiejesz!!!

???

Widac nikt tu dzieci nie krzywdzi autorko, co sie pieklisz?:O Po co te ????????? ?:O

nadopiekuńcze matki tak mają, wredne teściowe kiedyś z nich będą, żadna synowa nie będzie tak chuchać i dmuchać na ich "maleństwa"

ogarnijcie się baby, bo robicie z dzieci kaleki

Wkurzona pewnie że jej marna prowokacja nie budzi zainteresowania :D

prowokacja to temat w którym chodzi o kłótnie, a ja zadałam pytanie... podpisano: Autorka

i jeszcze sama sobie odpisuje i pewnie się jeszcze ze sobą pokłóci :D :D :D

autorko, z nadopiekuńczymi mamami nie wygrasz, nie mając argumentów znizają się do pyskówek.

???

Teraz to jaja sa na kafe bo kazdy kto pisze to gosc i nie wiadomo kto z kim pisze i komu odpisuje i do kogo pije :D

:D

moja tak biegała, że upadła i się połamała ...dwa razy - to co mam jej nie upominać?

Exdebill - ale czy sie spocila??? :D

on nie bardzo - ja tak;)

czyli mam ją upominać - nie biegaj, bo się spocę?;)

Ja swojego ostrzegam tylko: - nie dotykaj kuchenki bo się oparzysz - nie odkręcaj wody (jak wyżej) - nie stawaj na misce/samochodziku/koniku bo się przewróci - nie śmiej się jak pijesz bo dostaniesz czkawki - nie biegaj w ręczniku na głowie bo się potłuczesz i tak w kółko. Przeważnie po to żeby powiedzieć potem "przecież mówiłam że się potłuczesz, trzeba słuchać mamy". Dziecko w ten sposób się uczy że jednak czasem mam rację. Akurat brudu czy potu nie zaliczam do większych nieszczęść ale pilnuję, trudno żeby sam przewidywał że to co robi może dać inny efekt niż zakładał.

dodam jeszcze - jedz jedz, musisz zjeść daj mi spokoj z pytaniami

Haha moj maz jest przerazony pochwala to bardzo ale az mu sie skorka na reku jezy jak widzi jak ja wychowuje nasza coreczke jak wraca z pracy i widzi jak nasza 16 miesieczna coreczka sama wsiada i zjezdza ze zjezdzalni hihi radzi sobie wspaniale on sie cieszy ze taka zaradna ale tez sie boi ona jest tak wychowana ze jak sie wywroci to nikt jej nie pomaga wstac i nikt nad nia nie plaze ojoj co sie stalo itd mowimy wstawaj szybciuko lap zajaa i ona z usmiechem poturbowana ale z usmiechem wstaje i biegnie dalej :) ona jest taka kochana myszka :) cale nasze szczescie zaradne malutkie

Moj syn taki jest jak ta mala. Jak sie przewracal zanim zdazyl zaplakac od razu odwracalismy jego uwage. Jak byl starszy to juz w ogole nic sie nie mowilo, ewentualnie:wstawaj. Teraz ma 4 latka i naprawde musialby sie porzadnie rabnac aby zaczal wyc.