Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleearbuz

Widzę dziwne rzeczy Czy to normalne

Polecane posty

Gość aleearbuz

od niedzieli jestem spie na pietrrze. bo siostry nie ma do czwartku. i jak sobie gadam z chlopakiem w nocy przez tel to np cos slyysze. i wczoraj w nocy byla akcja ze ja zeszlam z komputera i mialam do neigo zadzwonic za 10 minut. no i czekam az wybije 0.50 zeby zadzwonic. a slysze co chwile jakies odglosy. no i probuje zadzwonic, okazalo sie ze mam zablokowane konto. a o ile sie nie myle mieli mi zablokowac dzis. wzielam kredyt zeby mi odblokoowwali na 24h. no i dzwonie do niego, a tu mi babka mowi ze on ma wylaczony telefon. dwa razy tak bylo. to probuje trzeci, nagle nie mam wgl zasiegu. za czwartym sie udalo, gadam z nim i on mi mowi ze ma caly czas wlaczony i czeka az zadzwonie dobra to to nic, dzis do mnie przyjechal. no i zrobilismy grilla i on poszedl do lazienki i ja szlam po nim. no i chwytam za klamke a tu zamkniete a moj chlopak juz na gore szedl. no i mowie mu ze jest glupi ze po co zamykal od zewnatrz, a on mi mowi ze to nie on. a mi ciezko zamek chodzi w lazience, wiec samo sie nie zrobilo. a bylo przekrecone do konca tak jak by ktos byl w lazience i sie zamknal nie moglismy tego otworzyc. pozniej jak pojechal, siedze sobie w pokoju, mam zgaszone swiatlo, gadam z chlopakiem przez telefon, na scianie mam cien z latarni, nagle widze jak by ktos przechodzil mi po pokoju w tym cieniu. pomyslalam ze mi sie zdaje. pozniej zeszlam na dol , stoje sobie grzecznie, nagle za moimi plecami huk, spadla skrzynka wielka, ktora ma z metr. stala na dwoch innych skrzynkach, ktore byly przechylone w przod a ona spadla w prawo. wchodze do wanny, siedze, nie ruszam sie, zamyslilam sie, nagle mi sie rusza przewrocona butelka po szamponie... sama z siebie kilka sekund. ;/ poszlam na gore pogadac z chlopakiem. gadam z nim z 10 minut, a jak skonczylam po chwili cos mi jakby uderzylo w klimatyzator. teraz spie w kuchni z mamy laptopem. od czego to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leń pachnący
Pewnie dużo pijesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
czemu tak sadzisz? :) ja sama nie wierze w to co pisze, na miejscu innych bym sie smiala. mam tak pierwszy raz w zyciu i przeraza mnie to. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Diabeł zaczol sie tobą interesować. Ale pamiętaj jezeli diabel istnieje to tym bardziej bóg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
ehh ja pisze na powaznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ja zartuje? Twierdzisz że to przypadek? Szukaj tylko pomocy w modlitwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychoza. Ktoś w rodzinie chorował umysłowo? Bierzesz może amfetaminę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leń pachnący
Miałaś traumatyczne przeżycia i to reakcja psychiki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
nie da sie twego wyjasnic jakims niewyspaniem czy czyms? ogolnie nie wierzylam nigdy w takie rzeczy. to sie dzieje odkad od niedzieli spie sama na pietrze bo nie ma mojej siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
nic nie biore.. i nikt na nic nie chorowal. -,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
nie mialam traumatycznych przezyc. mam tak ze jak jestem sama, to sobie czesto cos ubzduram, ze cos slyszalam. ale to co bylo wczoraj z tym telefonem i dzisiaj z tymi rzeczami to chyba nie przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo :O zaraz się chyba zesram ze strachu, parę dni temu przesunął mi się sam kwiat na parapecie, myślałam ze to moja wyobraznia jak slyszlalam ze się przesuwa, ale rano jak wstałam to był zupełnie gdzie indziej czyli na końcu parapetu a stal na środku :O następnej nocy pukanie w szybę, jakieś dziwne dźwięki z nikad, chyba zwariowalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
no wiec wlasnie. ja juz naprawde nie wiem co mam robic. o ktorej wstajesz / chodzisz spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstaje o 6 bo do pracy, i znów bede niewyspana, leze w łóżku i myślę co stanie się tej nocy :O nie mam pojęcia skąd to się wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GHOSTBUSTERS!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstaje o 6 bo do pracy, i znów bede niewyspana, leze w łóżku i myślę co stanie się tej nocy :O nie mam pojęcia skąd to się wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
ja czesto spie po 2h.. czesto cala noc gadam przez telefon. masakrra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 137
Dlatego mam 4 koty. Wszelkie hałasy i przesunięcia przedmiotów zwalam na nie. :D Jak ich nie miałam, to do głowy dostawałam, zwłaszcza nocą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
heh dobry patent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 137
Nie śmiej się, mój chłopak pracuje różnie - w tym w nocy, a mieszkam w domku. Mam drewniane schody i stolarz mówił, że one jakiś czas będą "pracować". Nie wiem, co miał na myśli, ale jak leżałam sama w sypialni to brzmiało, jakby mi ktoś po schodach łaził. Robiłam pod siebie ze strachu, a rano wyglądałam jak zombie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz, 1,5roku temu zmarł mój ojciec, moze on mi psikusy robi :P tylko niefajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
tez wlasnie mieszkam w domku:) jezu wspolczuje ;p ale kurcze nie wiem juz co mam robic jak np poszlam sie dzis wykapac, spojrzalam na szampon a on sie rusza, myslalam ze zawalu dostane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 137
A może butelka była dość pusta i po prostu ręką przesunęłaś obok czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja mieszkam w domu :p no nie dziwię się, w wannie masakra.. Najchętniej to bym zwiala do mamy na dół ale mam juz swoje lata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
przykro mi z powodu ojcaa :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
hah tak tez zrobilam :P pierwszy raz cos takiego, nie wiem co to moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
nie przesunelam ręką, bo siedzialam i bawilam sie gąbką zamyslona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz po jego śmierci usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła tyle ze nic się nie stluklo... Było dobrze a od paru dni znów ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleearbuz
kurcze... mnie zmarła prababcia w zeszlym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest z ludźmi, że jak dzieją się dziwne rzeczy, od razu modlić się każą, albo przypisują różne kwestie zmarłym. No cóż... U mnie mniej więcej od grudnia zeszłego do maja tego roku działy się różne dziwne rzeczy, z tym że świadkami tego byli wszyscy domownicy. Na przykład sam włączał się wentylator sufitowy, otwierały lub zamykały się drzwi (bez przeciągu), spadały różne przedmioty, np. ustawione na blacie kuchennym przy samej ścianie i kilka innych sytuacji. I takie szopki widywali wszyscy domownicy. Nie zdarzało się to codziennie, ale mniej więcej raz w tygodniu, w dzień, czy w nocy, bez różnicy. Teściowa (nie mieszka z nami, ale widziała jeden incydent) jako osoba wierząca i praktykująca wysłała nam egzorcyste... Uśmiałam się, ale co tam, niech sobie ksiądz poszaleje pomyślałam, nie zaszkodzi. Ja od początku podejrzewałam co to może być... a mianowicie poltergeist i choćby skały srały, ale egzorcysta na poltergeista nie podziała :D Nie bałam się bardzo, ale dziwnie się czułam mając świadomość, że coś, czego nie widzę buszuje w naszym domu. Postanowiłam poszukać kogoś, kto może być bardziej kompetentny i znalazłam osobnika, który zajmuje się badaniem poltergeistów. Jak przyszedł akurat nic się nie działo, ale porozmawiał i rzeczowo wyjaśnił, że... poltergeisty to psotniki, które lubią napędzać stracha, najczęściej popsocą i same odchodzą, a czasami "zadomowiają" się na dłużej. Nie wiadomo od czego to zależy, ale najczęściej opuszczają same dane pomieszczenia, domy po różnym czasie bytowania. Poradził, aby po prostu ignorować te figle, dopóki nie wydają się groźne i spokojnie przeczekać, a może sam sobie pójdzie. No i jak na razie od maja mamy spokój... chyba się znudził, bo za słabo się baliśmy :) Jakiś czas temu niemiecki poważny portal bilde.de informował o poltergeiście w pokoju dziecinnym u rodziny w UK. Matka była zawsze zdziwiona jak wchodziła do pokoju dziecięcego, bo była pewna że niejednokrotnie zamykała szafę, robiła porządek u dziecka, a po następnym wejściu lekki bałagan, więc ustawiła kamerkę w pokoju dziecka i oto, co kamerka uchwyciła: http://www.bild.de/video/clip/geister/poltergeist-im-kinderzimmer-17136932.bild.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×