Nadzieja na bliskosc

Nie mam oczekiwań, ale mam nadzieję, że kiedyś Ciebie poznam :) Jestem chłopakiem przed 30-stką. Mój wiek do uzgodnienia, ale jeśli spytasz mnie o to, po prostu odpowiem. Szukam znajomości z Panią, która ma już w sobie niemało mądrości życiowej, czyli Twój wiek byłby raczej po 30, w pobliżu 40 lat. Nie jest to warunek konieczny i bez urazy, ale "lecę" na dojrzałość. Może odnajdziemy wspólny język i wszystko będzie możliwe. Nie mam zobowiązań i przed niczym nie uciekam. Szukam tego, czego życie mi nie dało - bliskości mądrej osoby. Odległość zmniejsza szanse na bliskość, informacyjnie więc, jestem z Wrocławia lub okolic (w zależności od jakości pogody). Moja skrzynka kontaktowa (wstępnie bez załączników proszę): m8r-7moh621@mailinator.com Miłego dnia!

Jak zwykle - na niezbyt lotnych falach nadaję.

Oto ja - pani, którą mądrość życiowa skazuje na samotność i wyszukiwanie pokrewnych dusz na forum Kafeterii:D Z przyjemnością z Tobą porozmawiam o blaskach i cieniach życia w pojedynkę. Gdybyś przy okazji wiedział, jak załatać dziurę w dachu nie zdejmując połowy dachówek, to już w ogóle byłabym wniebowzięta.

A wylizesz mi odbyt?

Pani Magdo, jeśli dachówki same nie odlatują, mniemam, że sprawę da się rozwiązać. Jednakże dekarzem nie jestem, więc sprawa nie jest oczywista. Dlaczego "Wredna"?

Ponieważ jestem złośliwa i ironiczna. Jeśli ktoś popisuje się własną głupotą, bezlitośnie mu to wytknę (ale na wesoło, nie chcę nikogo krzywdzić). Mam ogromne poczucie humoru i szukam ludzi, którzy też takowe mają:)

Na ten moment nie widzę w Tobie nic wrednego.

No wiesz, nie mam zwyczaju ciskać się bez powodu:) Dlaczego wybrałeś Kafe na teren swych poszukiwań? Nie lepiej ogłosić się na portalu randkowym? Czy to już przerabiałeś?

Dlaczego "Kafe" - odpowiedź jest prosta. Bo jest dla kobiet, więc można pomyśleć, że temat trafi jakiejś miłej Pani w serce. Wiem, że to samo docenia też milion trolli, więc znów może nic to nie da. Portale randkowe, przerabiałem. Są zupełnie jak życie, nic nie zmieniają, chyba że miłośnikom przelotnych znajomości. A tak spotkasz się, może wspólnie ponarzekasz, nic się nie zapala - idziesz dalej, może nawet z większym smutkiem, że to znowu nie to. Nie ma też co rozstrząsać, tym sposobem nic nie wyszło.

Nigdy nie próbowałam się ogłaszać, ale wydaje mi się, że przedwcześnie skreślasz możliwości jakie dają portale matrymonialne:) Na początku ważna jest ilość, tak myślę. Z tej ilości może uda się wyłowić jakąś jakość. Na to potrzeba sporo czasu i chęci. Ale Tobie chyba się nie chce. Mnie też nie;) Nie myślałeś nigdy, że przyczyna samotności tkwi w Tobie samym, a nie w kobietach, które jakoś nie umieją się poznać na Twych niewątpliwych walorach?:) Nie kpię teraz z Ciebie, siebie podam za przykład. Jestem sama od dawna. Kilka lat wstecz zdarzyło mi się parę przelotnych związków, które kończyły się z mojej inicjatywy. Doszłam do wniosku, że po prostu nie potrafię być z kimś. Często potrzebuję pobyć sama. Jestem niezależna w nieprzyjemny dla otoczenia sposób. Widzę to, ale nie za bardzo umiem zmienić. Zresztą, czasem chcę to zmienić, ale zazwyczaj dobrze mi, jak jest. Mam też nierealne (zdaniem przyjaciół) wymagania co do ewentualnego partnera, więc chyba do końca życia będę sama.

Ja znalazłam swoją drugą połowę na epolischwife.pl. Naprawdę polecam ten portal randkowy.