Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chora zazdrość

Polecane posty

Gość gość

Jestem strasznie zazdrosna o mojego chłopaka. Mieszkamy razem od paru miesięcy, ale teraz na okres wakacji każde z nas wróciło do swojego domu (jesteśmy studentami). Wczoraj byliśmy umówieni na Skype'a, bo dawno się nie widzieliśmy, ale nagle napisali do niego jego kumple, że chcą się spotkać, więc powiedział mi, że pogadamy jak wróci, nie będzie długo siedział i koło 22 będzie w domu. Koło 22 napisałam do niego, jak tam, czy wraca, na co on, że chce posiedzieć, bo się zeszli wszysycy i że może o 23. Strasznie się już zdenerwowałam, bo wiedziałam od początku, że skoro wychodzi z nimi to nie wróci tak wcześnie, ale wkurzyłam się o ten jego bajer - "będę na pewno o 22 kochanie, bo tęsknie za tobą... a może o 23? ale czemu nie? Dlaczego jesteś zła? sad". Wkurza mnie, ze nie potrafi napisać "może mi zejdzie dłużej, więc już dzisiaj nie pogodamy". A potem jest zdziwiony, ze jestem zła i że tylko chciał posiedzieć z kumplami. Okazało się, ze wrócił o 3 w nocy do domu, ale zdążyliśmy się już pokłócić przez smsy. Mam taki problem, że kiedy tylko się trochę zdenerwuję to zaraz strasznie wyolbrzymiam - że ma do mnie nie przyjeżdżać (byliśmy umówieni na czwartek), że w ogóle to koniec, niech sobie będzie z kumplami... I tego typu żałosne rzeczy. Naprawdę, masakra. Zasnęłam wczoraj i zastanawiałam się, jak to rozwiązać, bo czułam, że chyba przesadziłam z tymi nerwami i smsami. Dzisiaj rano zadzwonił, znowu była kłótnia, ale jakoś udało nam się dogadać. Tylko, że po godzinie napisał, że wychodzi z nimi na basen, i serio... szlag mnie trafił. Nawet nie wiem, dlaczego. Wiec ja znowu: "Więc jutro też się z nimi umów." Chciałam, żeby odpisał, że jutro ma przyjechać do mnie przecież, ale on zapytał tylko czemu, na co ja, że ma wolny dzień i tak super jest mu z nimi, na co on odpisał tylko, że nie jest i odezwie się potem. Siedzę taka nabuzowana, że najchętniej bym coś rozniosła. Dlatego, że od rana nie wspomniał, że jesteśmy umówieni na jutro, że polazł z nimi na ten basen, i takie... No i jeszcze martwię się, że tak naprawdę wcale nie jest z kolegami, albo że podrywa inne dziewczyny, albo jest z jakąś koleżanką. Nie panuję nad tym, ale to mi psuje cały dzień. Nawet nie wiem, jak się teraz zachować, jak się odezwie, żeby wyjść z twarzą. To jest chore i myślę, że mam spory problem. Czy ktoś tu potrafi przemówić mi do rozsądku, albo... cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze. facet ma przesrane z Tobą. nie możesz robić mu jazd o takie rzeczy bo uzna Cię za wariatkę i przestanie się z Tobą liczyć. pomyśli, czy nie robię nic złego czy robię to i tak awantura . A może zmień faceta jak ten tak Cię emocjonalnie spala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takietammm
mam ten sam problem niedlugo moje nerwy mnie zjedza, gdy on jest w domu lub w pracy jest ok ale gdy tylko gdzies pojedzie np na pol godz a nie ma go 20 minut dluzej to robie mu awantury jak przyjezdza dopiero gdy sie z tym prezspie to wiem ze w nerwach bardzo wyolbrzymiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę z nim zrywać, tylko po prostu jakoś to pokonać. Sama widzę, że kiedyś było lepiej. Kiedy się mniej kłóciliśmy. Ale kiedy już sobie postanawiam, że odpuszczę, to znowu coś wypada (jak dzisiaj ten basen) i znowu to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takietammm
twoj i tak ma dobrze u nas niema mowy ze moj idzie sam na basen...chyba nie wiesz po co faceci idana basen..patrzec na prawie nagie laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne by bylo gdyby nie patrzyli na inne. Taka kontrola prowadzi do tego, ze facet bedzie jeszcze bardziej na zlosc robil. Dajcie mu wolna reke, niech sie dobrze bawi. Ja swojego namawiam by wyszedl z kolegami a on mi na to : a po co. Miejcie takze czas dla siebie, znajdzcie sobie hobby i nie badzcie dostepne gdy on tego chce tylko gdy wam pasuje. Takie kobiety podobaja sie facetom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak chciał sięspotkać ze znajomymi, których pewnie dawno nie widział i co w tym dziwnego? Ich zna pewnie dłużej od ciebie. A ty daruj sobie tą zazdrość bo cię kopnie w dooope ot i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×