Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie są szanse zajścia w ciążę po laparoskopii i wycięciu jajnika

Polecane posty

Gość gość

Witam! Miesiąc temu miałam przeprowadzoną laparoskopię przy tym wycieli prawy jajnik torbiel była ogromna i nie dało się uratować jajnika drugi jajnik został udrożniony. Miesiąc po dostałam miesiączkę z czym wcześniej przez kilka lat miałam problem. Mój lekarz prowadzący zapewnia mnie że z jednym jajnikiem zajdę w ciąże. Ostatnio miałam objawy ciążowe (ból w podbrzuszu, piesi mega bolały, niewielkie mdłości. Zrobiłam test :( negatyw. Załamka tak bardzo chcemy mieć z mężem dzidzię :) staramy się od 8 lat. Cieszę się że w końcu doszło do tej operacji lecz moja niepewność że kiedykolwiek będę mamą mnie zabija :(. Czekam teraz do następnej miesiączki i muszę zrobić badania z których lekarz wyczyta czy nie wspomóc starania lekami. Ale czekanie to jakiś koszmar. Jeżeli jest ktoś z podobnym problemem piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, ja też nie mam prawego jajnika i części lewego. Mimo to jestem w ciąży (w dodatku pomimo brania tabletek anty). Nie załamuj się, cuda jak widać się zdarzają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba raczej Cię nie pocieszę, ale pytałas kto jest w podobnej sytuacji- ja miałam laparoskopię na początku roku- do tej pory w ciąży nie jestem, a walczę już 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu od tab- serio wpadłaś stosując anty? i to z takimi problemami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od tabl anty. Poważnie, do tej pory jestem w szoku i jeszcze sama chyba dobrze w to nie wierze. Nawet lekarz nie mógł wyjść z podziwu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak pisałam wyżej może to moja niecierpliwość. Jestem miesiąc po operacji niby lekarz powiedział że są szanse zajścia w ciąże bez jednego jajnika już po pierwszym cyklu ale jak zarazie nic. Testy negatywne smutek okropny. Osiem lat to dość długo lecz wcześniej nie myślałam o tym tak jak dzisiaj teraz oczekuję cudów od razu wiem że muszę czekać ale nie potrafię wyluzować i cierpliwie czekać. 26.08 mam na badanie estradiol i progesteron a 3.09 wizyta u lekarza. Zobaczymy co dalej będzie na dzień dzisiejszy mam przekonanie że nie zajdę w ciąże tak szybko jak bym marzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa od tab- podniosłaś mnie trochę na duchu, dzięki, życzę Ci powodzenia i spokojnej ciąży, Autorko chyba jednak musimy wierzyć w cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co i też dzięki:) Mój cud przyjdzie na świat w kwietniu:) Powodzenia dla was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebla
Wszystko zależy od tego ile masz lat i w jakiej ogólnie kondycji fizycznej jesteś...jesli usuneli ci jeden jajnik to owulacje masz co drugi miesiąc..najlepiej skonsultuj sie jeszcze z jednym lekarzem. Myślałaś o in vitro?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje i będę czekała z niecierpliwością na upragnione dwie kreseczki :) lecz nie jest to łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko moja kolezanka tez miala usuniety jajnik z jajowodem po ciazy pozamacicznej. W przeciagu 4 lat urodzila 2 corki. Ja od laparoskopi jestem 4 lata prawie i w ciaze nadal nie zaszlam. Nie marwt sie tylko dzialaj. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blebla- nie do konca się z Tobą zgodzę, że mając jeden jajnik ma się owulację co drugi miesiąc, ja mam na przykład tak, że owuluję ciągle z jednego, a drugi może 3 razy do roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak konsultowałam się z lekarzem który twierdzi że to mit o tym że co drugi miesiąc bez jednego jajnika jest owulacja. Poinformował mnie że jajnik lewy będzie cały czas pracował. Sama nie wiem co myśleć od czytania na necie mam mętlik. Kogo słuchać czekanie czekanie czekanie to nie dla mnie lecz nie mam wyjścia. Wolałabym wiedzieć od razu czy mam jakiekolwiek szanse na dzidzię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co myślicie o testach owulacyjnych bo ja jakoś nie mam żadnych oznak owulacji jak wspomniałam od kilku lat przed laparoskopią miałam problemy z okresem teraz dostałam go od razu po operacji. Czekam na następną miesiączkę bo nawet nie wiem co ile mam cykl. Dodam że mam 29 lat i jestem osobą przy kości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebla
Tego się nigdy nie wie na 100% czy będzie się miało dziecko..nie wolno się załamywać i mysleć negatywnia, trzeba wierzyć i działać zgodnie ze wskazówkami dobrego lekarza. Czasami wina leży po stronie partnera a nie partnerki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam coprawda oba jajniki ale jeden jajowod niedrozny. Owulacje mialam w 90% w wtedy jeszcze droznego jajowodu. Moja ginka mowila , ze czesto jajniki przystosowuja sie do jajowodow w takich sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwunka polecam monitoring cyklu, testy nie są do konca wiarygodne, bo one pokazują tylko skok pikulh, a do owulacji wcale nie musi dochodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] blebla Tego się nigdy nie wie na 100% czy będzie się miało dziecko..nie wolno się załamywać i mysleć negatywnia, trzeba wierzyć i działać zgodnie ze wskazówkami dobrego lekarza. Wlasnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do mała.... bywa tak, że jeżeli jajowód jest niedrożny, a akurat z tego jajnika jest owulacja, to drugi jajowód może przechwycić jajeczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety u męża nie przeprowadzaliśmy żadnych badań. Ja miałam ich tysiące. Spróbuje poczekać cierpliwie na wizytę u mojego lekarza. Bardzo się boję co będzie dalej, a podobno ciągła myśl i upragniona chęć posiadania potomka nie wpływa dobrze na to by się to spełniło. Dziękuję za miłe słowa otuchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] blebla Tego się nigdy nie wie na 100% czy będzie się miało dziecko..nie wolno się załamywać i mysleć negatywnia, trzeba wierzyć i działać zgodnie ze wskazówkami dobrego lekarza. Takk wiem ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebla
U faceta badanie jest dużo proste i bezbolesne, wystarczy zbadać jakość nasienia, dziwne że przez tak długi czas lekarz Wam tego nie zaproponował..wtedy jest jasność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki zapytam na wizycie o monitoring. I ciekawa jestem co wykażą badania jeszcze kilka dni muszę zachować spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwunka to ogromny błąd że maż się nie badał- od tego zaczyna się diagnostykę, jak najszybciej powinniście zrobić badanie nasienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebla
Może być tak że Ty się obwiniasz a Twój maż ma słaba jakość nasienia i dlatego są takie trudności...lepiej chyba też odwiedzić jakąś profesjonalną klinikę, zajmującą się bezpłodnościa, np. Invicta, Novum..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blebla moje bieganie po lekarzach to jakaś porażka jak wspomniałam od 8 lat miałam problemy z okresem byłam u kilku lekarzy przez ten okres żaden nawet nie zaproponował laparoskopii po wykryciu torbieli cytuję ich słowa "z torbielą można żyć". Dopiero teraz po takim czasie torbiel miała wymiary 15x10 była ogromna stąd wycieli jajnik. Sądzę że może w końcu trafiłam na odpowiedniego lekarza i że pomoże mi w dalszym staraniu się o dzidzię. No ale może porozmawiam na wizycie o tych badaniach dla męża żeby mieć pewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie ma co rozmawiać, tylko trzeba zrobić badanie męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje problemy pokazują moją winę chociaż macie rację nie do końca może to być moja wina. Ale cały czas się pocieszam i poczekam na wizytę u doktora popytam i poproszę o monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebla
To rzeczywiście na jakiś konowałów trafiałaś...makabra!!Stres też robi swoje jak się bardzo pragnie dziecka, to często nic z tego nie wychodzi...chyba najlepiej zdać się na spontan i nie mysleć o tym. Jesteś jeszcze młoda, pewnie Ci się uda zajść w ciąże naturalnie, a jeśli nie..to medycyna skutecznie dzisiaj potrafi pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×