Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to dobry pomysl na pierwsze urodziny

Polecane posty

Gość gość

chodzi mi o rowerek trójkołowy, który dorosły moze prowadzic, z takim daszkiem od słońca. Na poczatku dziecko moze trzymac nozki na podporkach, ale potem mozna to zdemontowac i zostaje sam rowerek, bez dodatkow. Na rowerku jest plastikowa glowa pieska z melodyjkami , jak sie nacisnie przycisk to wysuwa sie jezyczek, mrugaja oczka itp. chodzi mi mniej wiecej o cos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna owca w rodzinie
spoko, kupilam taki dla chrzenicy, bardzo sie cieszy:)tylko,ze na 2 urodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paskudny! Jednak w Polsce modne jest by dziecko mialo jak najwiecej tandetnych gadzetow,musza byc kolorowe,przeslodzone,z milionami efektow specjalnych.Mieszkalam w Szwecji,Francji i Norwegii jakis czas ze wzgledu na prace,w Norwegii urodzilam corke i w zyciu takiej tandety na placu zabaw nie widzialam jak u nas:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w polsce takie rowerki sa popularne wiec dziecko nie bedzie wygladalo smiesznie na nim. Pomysl sam w sobie fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzialam duuuuzo gorsze, ten nie jest az tak wymyslny i ma stonowany kolory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sa popularne,tutaj to szczyt mody mozna smialo powiedziec:) Ja jednak nigdy w zyciu bym nie kupila .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie pomysł chyba fajny, ja nie kupowałam bo mieliśmy wózek, a potem już dziecko na piechotę chodziło albo na biegowym, ale jak ktoś ma miejsce na to, mieszka w domu i szybkie odstawienie na podwórko to nie problem- to czemu nie? A ten z podanego linka naprawdę jest paskudny :P Zresztą, jeśli to ma służyć na spacery to moim zdaniem zabawki z przodu typu piesek są zbędne, dziecko i tak nie ogląda tego czy nie bawi się tym. Ładny i w stonowanej kolorystyce to jest np. taki: http://www.edziecko.pl/zakupy/5,79382,6769581,Pojazdy_dla_malej_ksiezniczki_i_malego_ksiecia.html?i=12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna owca w rodzinie
ale chyba dziewczyna podala jako przyklad, tak mysle:) chodzilo jej o pokazanie o co jej chodzi a nie,ze ten bierze, bo sa naprawde sliczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem , coz takiego paskudnego jest w tym rowerku? Ze jest kolorowy? czy ze ma pieska z przodu? Przeciez to jest rowerek dla dziecka a nie dla dorosłego czlowieka. wiadomo, ze dzieciom podobaja sie kolorowe rzeczy i kiedy dziecko ma sie takimi bawic? Jak bedzie dorosle? nie przesadzacie troche z tym stylem i szykiem??? A to ze w Norwegii nie widzialas takiego rowerka to co? To znaczy ze ten jest brzydki? Bo w Norwegii rozumiem wszyscy maja super gust i w zyciu by takiego nie kupili. Tak we wszystkim sie na tej Norwegii wzorujesz/ Rozumu swojego nie masz? Tylko trzeba ci pokazac co ladne, a co brzydkie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaspiacejdziewzynki
wg mnie fajny pomysł,mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażka_mam_taki
Dla mnie porażka i badziewie.. a synek dostał aż dwa :-/ jeden używany, w kiepskim już stanie (już wyrzuciłam), a potem na dzień dziecka (a nie miał nawet pół roku) dostał drugi, nowy..różnica taka od tego na zdjęciu, że ma jeszcze taką doczepianą na napy zawieszę -takie siedzisko dla maluszka.. Stoi rowerek w domku na działce, nie zamierzam używać.. wstyd mi z tym wyjść na ulicę.. poza tym do tego, by dziecko siedziało i się patrzyło, mam wózek, który zdecydowanie wygodniej się prowadzi niż ten rowerek zresztą wg mnei jest to bardzo niepraktyczne. Niby można używać u dzieci, które już siedzą (ale te z tą doczepianą wkładką) więc dosyć wcześnie, ale z drugiej strony takie 6-8 miesięczne dziecko czasem na spacerze chce spać, albo po prostu sie położyć, więc to odpada. Po drugie nie wiem, ile dziecko musi mieć wzrostu, żeby dosięgnąć do podpórek.. ale sporo (moje dziecko czasem wkładam w ten rowerek, jak na działce jestem i podgrzewam mu obiad, to nóżki ma ledwo za siedzenie, nawet ich nie może zgiąć). A do pedałów kiedy dosięgnie? Widziałąm dzieci ponad 2 letnie, które nie były w stanie pedałować.. bez sensu... Ja zamierzam synkowi na gwiazdkę lub urodziny (styczeń) kupic rowerek pukylino http://prezenty.aktywnysmyk.pl/wp-content/uploads/2011/11/PUKYlino-niebieski-skos.jpg są modele o 2 czy 4 cm wyższe (nie jestem pewna), ale moje dziecko jest małe, więc nie ma takiej potrzeby. Mam ruchliwe dziecko (7 miesięcy: siedzi, stoi, podciąga się do stania, jest w stanie przejśc po pokoju do przodu, jak się go trzyma pod paszki, mąż tak robi, ale mu nie pozwalam, czekam na raczkowanie), więc ten rowerek to będzie dla niego super sprawa.. będzie on wykorzystywał swoją energię, on będzie się ruszał... a nie, ze będzie siedział w takim czymś kolorowym i plastikowym i się patrzył- to ma w wózku. W dodatku na tym puky będzie mógł ćwiczyć zimą już w mieszkaniu, bo to nie ma plastikowych kół, jak te kolorowe rowerki, więc nie niszczy podłogi i nie robi hałasu.. Skoro pytasz o prezent, to najlepiej wyjaśnij sprawę z rodzicami dziecka.. ja jak weszłam z mężem do pokoju, w którym stał ten rower to po prostu mina mi zrzedła.. osoby, które dały rowerek zachwycone, jakie to super, jakie wspaniałe itp.. a my z mężem nie wiedzielismy, co powiedzieć.. W każdym razie ja stawiam na coś, co będzie angażowało dziecko... więc planuję zakup pukylino.. zobaczymy jak synek będzie rósł i na ile mu to wystarczy... ale myślę, że na przyszły sezon będzie ok.. a jak mu się spodoba i będzie ładnie sobie radził, to na kolejną wiosnę (czyli po 2 urodzinach) się jakiś biegowy załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek taki mial i jezdzil, jak nauczyl sie chodzic to raczej chce go prowadzac, synek ma 20 mc, dostal nawet przed roczkiem jakis w listopadzie a urodziny w grudniu to nawet po sniegu jezdzilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×