Przez rodziców nabawiłam się nerwicy

zawsze wymagali ode mnie pietek w szkole , czwórka i trójka to wg nich była marna ocena, miałam przez nich nerwicę szkolną , poszłam do najlepszego liceum w mieście , potem na dobre studia ,ktore mnie teraz kompletnie nie interesują... chce z nich zrezygnowac bo czuje ,że nie wytrzymam na nich dłużej ,a oni mają do mnie pretensje o to... co o tym myslicie?

a i te studia to prawo na dość prestiżowym uniwersytecie...ale już miałam warunek , nie zdałam go , teraz jak nie zdam egzaminów to chce zrezygnować i iśc na psychologię i tak nie będzie ze mnie prawnika ,a oni nie chcą tego zrozumieć. Poza tym zwyczajnie te studia mnie dobijają psychicznie. Pełno na nich snobów , z mało kim moge sie tam dogadać... jakoś poza studiami mogę tylko na nich nie więc to chyba nie ze mną jest coś nie tak... wesprzyjcie jakoś...

Przeboleć, a potem robić swoje.

Rodzice, którzy przerzucają swoje chore ambicje na dzieci to przykrość. Zresztą teraz prawo nie jest żadną gwarancją sukcesu, jest olbrzyyymia konkurencja.

Jesteś na studiach, dlatego myślę, że jesteś w takim wieku, że powinnaś o wyborze studiów decydować sama w końcu wiąże się on z Twoją przyszłością :) Jeśli faktycznie w ogóle Cię on nie interesuje to zmień go na jakiś inny kierunek, w którym będziesz potrafiła się odnaleźć. Twoi rodzice muszą zrozumieć, że nie jesteś już małą dziewczynką, a ich nadopiekuńczość ( bo w końcu według nich chcą jak najlepiej dla Twojej przyszłości) Ci nie pomaga tylko Cię krzywdzi. Powodzenia, będzie dobrze trzymam mocno kciuki :)

up