Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co mnie dzisiaj spotkalo w tramwaju w wawie co o tym myslicie

Polecane posty

Gość gość

Jestem wstrzasnieta do tej pory. W bialy dzien o 10 rano jade tramawajemw centrum Wawy, a tam jakis stary dziad, grubo po piecdziesiatce, podchodzi do mnie i pyta mnie czy nie szukam pracy i chcialabym zostac jego "asystentka", bo jestem badzo podobna do jego poprzedniej asystetnki...na moje stanowcze nie, gdy juz wysiadalam z tramwaju(na szczescie akurat tramwaj dojechal do przystanku na ktorym i tak mialam wysiasc on podszedl jeszcze blizej mowiac : Ja tez juz wysiadam, moze dam ci moj numer? Nosz kurde, jak mozna tak normalnej kobiecie(mam 21 lat jak cos) skladac takie propozycje, ze mu nie wstyd zboczencowi... Nie wygladam na kurwe, nie bylam wyzywajaco ubrana, wiec nie wiem czemu przyczepil sie akurat do mnie....Pieknoscia tez chyba nie jestem, przytylam ostatnio i wogole. Nie wiem, czy ona szukal naiwnej? Przeciez chyba kazda glupia by sie zorientowala o co chodzi z ta"asystentka"... Dokad ten swiat zmierza... Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z koleżanką miałyśmy jeszcze lepiej. Środek dnia - wracalyśmy spacerkiem z zakupow. Kolezanka w zaawansowanej ciąży więc usiadłyśmy na ławce w centrum miasta żeby odpoczęła. nagle podszedł do nas jegomość koło 50-tki, wyciągnął stówę i spytał która z nim pójdzie na numerek. Zaczęłam na typa wrzeszczeć że k***w niech szuka w burdelu lub przy autostradzie, a koleś jeszcze oburzony że żadna nie chce z takiej okazji skorzystać... Bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o niezle...a w jakim miescie, tak? Najgorsze, ze ja juz drugi raz mam taka sytuacje - jakis rok temu na ul. marszalkowskej tez zaczepil mnie jakis facet pytajac czy nie szukam pracy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba zawsze przy sobie mieć albo gaz paralizujący, albo nozyczki ostre do paznokci albo inną "broń" na w razie czego. No i komórkę, by ew. nagrać gościa i postraszyć, ale wtedy kiedy się nie jest w pojedynkę i nie wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w tramwaju byly inne osoby, ale oczywiscie nikt nie zwrocil na cala sytuacje uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie czasy, a warszafka to juz w ogole z*****a jest po calosci. Jezeli podoba mi sie jakas sucz, podchodze daje 2 stowki i zabieram do auta w wiadomym celu. I o dziwo jeszcze zadna nie odmowila, moze dlatego, ze jestem mlody, przystojny, wysoki. Taniej wychodzi niz te cale randki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tak w tramwaju w bialy dzien - facet na pierwszy rzut oka wygladal normalnie - tacy zboczency sa wsrod nas... bo chyba nikt nie wierzy, ze za ta propozycja pracy nie kryl sie zwykly sponsoring?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jeju jeju ...Zboki były są i będą zawsze ...Same prowokujecie kusymi ciuchami ,spojrzeniami ,zachowaniem ,słownictwem a potem lament ... Ostro reagować ( choć to czasem też może podkręcać ) i koniec dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ze bylam normalnie ubrana - dlugie spodnie i t-shirt i sweterek! z reszta nawet gdybym miala na sobie mini to to niczego nie usprawiedliwia!!!!!! i mam taka sytuacje juz drugi, stad wniosek ze skala tego zjawiska musi byc duza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty z tramwaju myślałaś ,że co ?W twojej obronie miało powstanie warszawskie wybuchnąć ? Trzeba było dziada z góry opier...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a myslisz, ze nie opierniczylam? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wszechobecnym kurwiarstwie, normalna szanujaca sie kobieta moze doznac szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie uwazacie, ze skala takiego zjawiska jest duza i to stalo sie plaga wrecz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 16:54 - dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba chyba tez uzbroić sie w atrament w sprayu i postraszyc, ze jak się nie odczepi to po oczach i gebie zaraz dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może naprawdę szukał asystentki? Z lekka p******a jesteś. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
Ja kiedy bylam w liceum tez mialam taka dziwna sytuacje. :O Idziemy sobie chodnikeim z kolezanka az tu zaczepia nas jakies dziadzisko z metnym wzrokiem i mowi: dziewczynki chcecie dostac 50 zl? dostaniecie jak tylko pojdziecie ze mna na chwile... :O Kolezanka miala szczene na chodniku, a ja bylam w takim szoku, ze powiedzialam do niego: nie, dzieki. :P Odeszlysmy od niego czym predzej. :O Teraz sobie mysle ze trzeba bylo jakas policje zawiadomic czy co, bo nie wiadomo czego sie po takim mozna bylo spodziewac. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, w tramwaju szukal asystentki? i chcial mi dac prace nie znajac moich kwalifikacji? naprawde jestes tak glupia czy tylko udajesz? poza tym po pierwszej odmowie, nie odpuscil, chcial mi wcisnac swoj numer, takze trzeba byc naprawde naiwna zeby myslec inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No my też nie wyglądałyśmy prowokacyjnie - a koleżanka szykująca się do porodu to już na pewno... To było w Legnicy. No ale cóż... są ludzie i taborety ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalka. Do mnie same podchodzą kobiety i proponują rozne rzeczy w clubach, dyskotekach itp.skupiskach ludzi. Jedna ostatnio pobiegła nawet za mną do kibla z krzykiem "k***a co jest z tobą nie podobam sie" "a moze ty jesteś pedałem" Tak, tak takie są realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
jeszcze rok, jeszcze dwa normalnie w miejscach publicznych same będziecie podchodzić do facetów i zaczepiać takim tekstem 'proszę pana, nic nie jadłam od trzech dni, poszukuję pilnie pracy, jakiejkolwiek pracy aby chociaż na śniadanie zarobić' i przy ogromnej skali zwolnień z pracy to jest realne, że nawet nauczycielki będą żebrać na ulicy i w śmietnikach , wspomnicie moje słowa , oczywiście teraz się oburzacie ale zobaczycie, fala głodu dopiero nadchodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia233
I zeby nie bylo: obie bylysmy w dżinsach, trampkach i sportowych bluzach. Zadna d*pskiem nie swiecila. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 17:01 - no ale to przynajmniej w dyskotece, tego tam sie mozna spodziewac, a nie kuzwa w tramwaju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam takie dwie sytuacje. Raz jak chodzilam jeszcze do LO, wiec mialam nie cale 18 lat. Stalam na swiatlach i jakis facet do mnie potrzedl i powiedzial "striptiz?" Pamietam, ze sie wtedy strasznie wystraszylam i przebieglam przez ulice na czerwonym swietle haha:D I kilka lat temu mialam tez sytuacje, ze szlam ulica centrum miasta, zima pada snieg, zatrzymal sie samochod, myslalam, ze ktos chce zapytac o droge, a tam gosciu otwiera okienko w samochodzie i ma kutasa na wierzchu i tez cos do mnie mowil ale spiertolilam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym glodem tak nie straszcie. Zdziczenie obyczajow i tyle i chec latwego i szybkiego zarobku. A za tym czesto ida narkotyki, na ktore trzeba miec kase i kolo sie napedza. No i bardzo skrzywione prawo, bo gdyby za tego rodzaju przestepstwa byla odpowiednia kara i wykonana jak nalezy, to moze inaczej by wygladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze nic. Ja kiedys pojechalam do Wloch odwiedzic siostre. Czekam na nia na dworcu a tu zbliza sie do mnie jakis dziad. Normalnie wygladal jak kloszard, jak jakis zebrak. Nie wiem co do mnie mowil, bo nie znalam jezyka, ale pokazywal mi banknot 20euro a brod mial jeszcze za paznokciami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym k... na wierzchu to właśnie mieć komórkę w ręce i nawet udać, ze się pstryknęło fotę. Wiałby, ino kurz po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym k... na wierzchu to właśnie mieć komórkę w ręce i nawet udać, ze się pstryknęło fotę. Wiałby, ino kurz po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na dworcu...a gdzie obyczajówka? oj, chyba niedzisiejszy jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na dworcu...a gdzie obyczajówka? oj, chyba niedzisiejszy jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×