Jak przygotować kota do zimy na dworze

Kot ma 4 miesiące i na pewno nie będzie nocować w domu. Mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych w spokojnej dzielnicy. Kot od urodzenia mieszka na dworze. Dobrze się czuje, nigdzie nie ucieka, wieczorem domaga się wypuszczenia na dwór. Nie wiem gdzie śpi, ale podejrzewam jedną ze szop. Na zimę chcę mu zrobić budę, takąjak dla psa tylko mniejszą i ocieplić ją styropianem i od wewnątrz ocieplić grubym kocem polarowym. Poza tym będzie tam dużo przeróżnych szmatek, kocyków, żeby kot mógł się zagrzebać. Buda będzie stać pod zadaszeniem, w kącie, w miejscu odsłoniętym od wiatru, śniegu, deszczu. Dzień oczywiście będzie siedzieć w domu. Co jeszcze mogę dla niego zrobić?

Nie wiem moje śpią w piwnicy na bojlerze :D

dziwnie. w dzien moze a w nocy nie?

Nie ma piwnicy. To nie moja decyzja, że kot nie może spać w domu i muszę się tego trzymać, dlatego chcę mu zrobić jakiś ciepły domek.

Wcale nie dziwne. Moje koty kiedyś wieczorem także domagały się na dwór. To norma. Koty w nocy żyją, a w dzień zazwyczaj śpią.

koty w czasie bardzo mroźnej zimy uwielbiają oglądać telewizję leżąc na telewizorze, więc pomyśl nad jakąś plazmą 40 cali dla kota , plazmy dobrze grzeją , więc kot będzie zadowolony , radio możesz nastawić kotu na falę 'złote przeboje' i nie zapomnij dać w łapę kotu pilot do przełączania kanałów !

ubrać kurtkę i grube skarpety

Musisz uszyć mu dodatkowe futerko,najlepiej ze skórki cielęcej...takie z kapturem...nie wiem jaką ma kolor sierści Twój kot,więc najlepiej uszyj w dwóch kolorach.Do tego koniecznie buty,jedne na płaskim a drugie na wyższym obcasie...no chyba że to samiec...i koniecznie rękawiczki...palczatki...a i czapka z szaliczkiem albo jakaś apaszka chociaż.

pamiętaj w budzie musi się zmieścić telewizor plazmowy ! dla kota

wlasnie sie spizgalem i sram z beki jak przeczytalem ostatni post

Ale który?Ten o plazmie czy futerku?Zresztą nie ważne i tak kotek musi mieć i jedno i drugie...bo inaczej będzien "kotastrofa" w zimie.

Skoro nie może być w domu, poszukaj mu właściciela. Wybacz, ale przy minusowej temperaturze zwierzaki domowe cierpią. Rozsądnym wyjściem jest poszukać mu domu.

Moje koty szwendają się tu i tam.Przychodzą z dworu,pojedzą ,popatrzą i znów idą na dwór.Widocznie mają tam swoje "kocie sprawy". Nie martw się o koty,poradzą sobie.Nie zanosi się na mroźną zimę. Wykładania budki dla kota szmatami i kocykami nie polecałabym.Nasiąkną wilgocią i kot nie będzie chciał na nich leżeć.Najlepiej wymościć sianem albo słomą,zagrzebią się i będzie im ciepło.

Kot jest taki ze jeśli o niego nie dbasz ( co jest prawda bo mój śpi cały czas w łóżku gorącym i wychodzi na dwór na pare godzin kiedy chce w dzień lub w noc ) to ucieknie od ciebie i znajdzie sobie lepszy dom. Narazie jest mały ale potem zobaczysz ze ucieknie od ciebie i dobrze zrobi

Jesli lubi byc na dworze to nie problem, ciepla buda z zaslonietym wejsciem (np naciety tylko kawal materialu zeby kot mogl go rozchylic i wejsc do srodka) powinna byc ok. Moja ciotka na wsi ma spora gromade kotow, wszystkie wychodza na noc, zostawione w domu z mojego genialnego pomyslu (no zmarzna i zachoruja :D) drapaly i miauczaly pod drzwiamibo chcialy wyjsc, jeden narobil porzadna kupe w buty a drugi zlal sie na zrzucona z wieszaka kurtke. Koty swietnie sobie radza, jesli maja odpowiednie schronienie. Pod koc warto wlozyc słomę, bo swietnie izoluje i trzyma cieplo :)

A buda musi byc mala, tak zeby kot mogl ja ogrzac cieplem wlasnego ciala :)

Jam mam koty na zewnątrz w legowisku przy otwartym oknie od kotłowni - ale sam zastanawiam się czy mają dobrze. Zimą dostają ciepłe mleczko i są szczęśliwe.

do mnie z kolei przypałętała się latem czarna kotka. skóra i kości ... odrobaczyłam, odkarmiłam , że ho ho - teraz jest okrąglutka ! Jest praktycznie codziennie. Jako, że mam dość silną alergię na koty, to nie ma opcji wpuszczenia jej do domu. Mąż kupił ocieplaną budę, wsadziłam tam kilo ścinków polarowych i kotek teraz tam sypia. Myślę, że da sobie radę, choć bardzo pcha się do domu (wiadomo, cieplej). Trochę mi jej żal, ale taki los, wybrała sobie nas, a ja mam uczulenie... Daję jej teraz więcej jedzenia, niech się trochę podpasie, więcej tłuszczyku w zimie to nic złego dla takiego kotka, który i tak hasa po polu pół dnia :)

Moje trzy półdzikie koty śpią w ocieplanej budzie którą im zbudowałem pamiętając że dwutlenek węgla jest cięższy od powietrza i że ciepłe powietrze utrzymuje się w górze. Przy temperaturze zewnętrznej -3 stopnie C, wewnątrz 24 stopnie C. Myślę że sobie świetnie poradzą nawet w duże mrozy.

Według mnie jest to dobry pomysł z tym mini domkiem. Możesz także zrobić taki w ktorejs z szop ☺

Mój kot na noc chce wyjść tylko latem.

Przyczepilabym kawałek zwykłej wycieraczki do butow- śliska strona od zewnątrz, żeby śnieg deszcz i wiatr nie wpadaly.

23:30 wzięłam do domu-odpowiedź kot ma być na dworze, w schronisku, nie ma prawnie do czego się doczepić, moje koty śpią w pościeli a ona samiuteńka, biedna, działałam w schroniskach żalisz się czy chwalisz? weż zwierzątko do domu, alebo nie plec bzdur, sa rozne sposoby, ale Ty najwyrazniej strosujesz metode 'o jaka to ja jestem biedna, nieszczeliwa. chce wziaz, a niemoge,bo juz mam' wiec poplacze w internecie bidula. FRANCA!

idżcie spać to może złość przejdzie i nienawiść do całego świata. Złości oślepiają, bo stary temat, dawno nieaktualny. Jak takie bydło, jak autorki powyższych postów udzielają się w schroniskach to współczuję tym zwierzętom. Ludzie was mają w d/u/p/i/e za chamskie zachowanie, więc upierdzacie się psom i kotom, bo one nie powiedzą chamowi, gdzie jego miejsce ☹

dziś Nastepna wariatka, co karze zwierzeciu na dworzu spedzac zime. Takich jak ty powinno sie do drzewa jeszcze przywiazac i niech marznie ci te tluste dupsko.

obić tłuczkiem i wywiesić na sznurze żeby skruszał!!!

CO TY SOPLA Z MÓZGU???

Witam ponownie, dlaczego mnie obrażacie???Napisałam Wam o sytuacji i nie pisałam, że ja nie mogę wziąć, proszę dobrze przeczytać. Pisałam wynajmuję dom na tym samym podwórku z właścicielami, pisałam, ze wzięli kota i ja go zabrałam, bo nie mogłam patrzeć, że nie ma schronienia. Właścicielka przybiegła do mnie z awanturą, ze mam kota oddać , bo ma być na dworze i koniec.Pisałam, ze chodzi teraz do kotłowni, tam daliśmy mu koc i tam też karmimy go i zamykamy na noc.Ja wzięłabym go z chęcią , ale prawnie to nie jest moje zwierzę i jak rozmawiałam w schronisku powiedzieli mi, że niestety nie ma takiego prawa, które nakazuje trzymać kota w domu, więc nie rozumiem, dlaczego obrażacie mnie. A jeżeli jestem dla kogoś wariatką , chociaż nie wiem dlaczego, to bardzo mi przykro, może powinnam napisać na innej stronie.

I jeszcze , żeby było dobrze zrozumiane kotłownia z piecem, w której kot obecnie siedzi jest na zewnątrz(oczywiscie właściciela jak i dom), i on oczywiscie ma tam swoje rzeczy i wchodzi, i pisałam, ze jak my w dzień jej tam otwieramy to on potrafi ją wyrzucić i zamknąć jej drzwi

dobrze, jakby buda miała wiatrołap, żeby lodowaty wiatr nie wlatywał od razu do środka posłania i drugie - dobrze, jakby nie stała na ziemi, tylko możliwie jak najwyżej, kot nie czuje się pewnie na ziemi, czuje się bezpiecznie na wysokości (np. na drzewie, na płocie, na górnych szafkach w domu)