Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qanti

Problem z synem

Polecane posty

Witam. Mój syn ma 17 lat. Problem polega na tym że niema on kolegów chyba tylko dwóch, niema żadnych zainteresowan tylko komputer. Wstaje rano i cały dzień gra widuje go tylko na obiedzie i gra do pierwszej w nocy. Nie rozmawia nawet z Nami .Mąż obwinia mnie o to i ciągle straszy rozwodem ze przez syna odejdzie. Oboje sa nerwowi i nie umieją razem rozmawiać. Jeśli ja każe synowi nie grać coś zrobic to nie słucha mnie . Mówi że ma 17 lat i bedzie grać kiedy i jak dlugo chce. Niewiem co robić z mężem i synem jestem bez radna. Mąż mi nie pomaga nie porozmawia z nim uważa go za idiotę tylko. Probowałam juz do syna aby rozmawiał z nami więcej a nie tylko gra i gra. On mówi ze niema o czym rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej jest za późno - jak wychowaliście (oboje Ty i mąż) - tak macie. Winić możecie tylko siebie. Możecie spróbować profesjonalnej pomocy, ale nie liczył bym na wiele - to już stary koń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja porażka wychowawcza wiesz o tym? Nie miej pretensji ani do męża ani do syna bo jakbyś wcześniej reagowała to by teraz było zupełnie inaczej.Syn ci się uzależnił i masz problem.Terapia tylko bo zabranie komputera i zakazy nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze mna Twoj syn,by nie wygral.Komputer wyniesc z domu,jesli rzeczywiscie gra calymi dniami.Zapisalabym na kurs,na ktory musi chodzic! Najlepiej jezyk obcy.W inny dzien basen.Ojciec na weekend niech z nim w pilke pogra,tenisa,moga sie wybrac na boks.Na zajecia,niech dojezdza rowerem(tez sport).Zero kieszonkowego i na czas wakacji,a potem na weekend praca dla nastolatka,np.McDonald,wykladanie towaru w sklepach,jest mase ogloszen-wystarczy poszukac.W domu wiecej obowiazkow niech ma.Wtedy ma kontakt z ludzmi i brak czasu na gry,a i moze dziewczyna sie znajdzie? Jest wiele samotnych matek,co sobie nie radza z nastolatkami,a Ty masz ten plus,ze jest ojciec w domu.Musi ryknac,przylozyc sie.Na poczatek wynies komp,jak nie bedzie go w domu i dzialajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odłącz internet;D obejrzyjcie sobie wszyscy film ,,sala samobójców"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuć komputer, dostanie szału ale mu przejdzie. Jest uzależniony od komputera i to trzeba leczyć jak i każde uzależnienie, Trochę późno na pretensje do siebie, mogliście zareagować wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kategorycznie komp wstrzymać do poprawy zachowania Nie daj się zastraszać, ani złamać Jeśli będzie pyskówki,krzyki urządzaj to nie ma na uwadze im więcej będzie się awanturować tym dluzej komp na oczy nie ujrzy Jka syn trochę spokornieje wyznaczyć limity czasowe i tego przestrzegać musi, jak nie, znów komputerek out

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość Nie wiem ile Ty masz lat, ale jak ma się 17, to rodzice są ostatnimi osobami, z którymi chce się przebywać - już nie mówiąc o 'grze w piłkę z ojcem' :D . Ale poza tym zagdzam się z większością: terapia szokowa - czyli szlaban na komputer (całkowity). Będzie płacz, darcie mordy, ostre słowa, ale tak wygląda 'odstawienie' czegoś, od czego jest się uzależnionym. Najtrudniejszy element to taki, że NIE MOŻECIE reagować na jego zaczepki i wyzwiska (no chyba, że przegnie pałę) tylko zrobić mu to spokojnie i z całą stanowczością. Nie wrzucajcie mu też od razu na garb dużo obowiązków. Tylko stopniowo niech 'wraca do żywych'. Ciężko Wam będzie bez specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak radzą wszyscy - zabrać kompa. I jedno mnie dziwi. Dlaczego mąż obwinia wyłącznie ciebie? On też jest rodzicem i to co dzieje się z synem jest winą w równym stopniu jego jak twoją. Najlepiej o błędy wychowawcze oskarżyć matkę.A on gdzie był jak zaczęły się problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze ktos z was ma albo miał taka sytuacje syn lat 12 ...jak sie zaczeły wakacje odciał sie od kolegow ...odpowiada mu towarzystwo rodzicow jak ja przyjde z pracy to lubi ze mna spedzac czas , ogolnie jakies prace wykonywac ... wszedzie z ojcem jezdzi , do dziadkow tez na 2 dni pojechał ogolnie dorosłe osoby młodszymi i starszymi ..i lubi z małymi dziecmi przebywac pilnowac ich. nie siedzi na komuterze prawie wogole. , komorka gierki czasami . ... zaraz szkoła wiec wrocci miedzy kolegow ......... wiadomo nie chce wymyslac czegos ale zeby wogole nie interesowało go towarzystwo w jego wieku ???? ...wywiad przeprowadziłam nie wynikało z niego aby ktos mu na złosc zrobił i dlatego sie odciał ...jak stwierdził jemu sie nie chce grac w piłke ..nie chce mu sie do kolegow isc ... fakt kolega go odwiedził przez ze 2 razy ...normalnie sie zachowywał i na urodzinach był ..jednego z kolegow ............człowiek mysli bo moze faktycznie ktos mu cos powiedział a on jest wrazliwy ....a przedemna udaje ze ma lenia ....??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Położna Angelika
Położna Angelika http://moje-ankiety.pl/respond-51280.html proszę o wypełnienie ankiety wszystkie mamy, które urodziły dziecko w latach 2011-2013 badam autonomię kobiet ciężarnych i rodzących... Proszę o pomoc w badaniach i dziękuję za każdą ankietę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość 14:04 Wiesz, ciężko powiedzieć, bo nie da się dziecka w tym wieku całkowicie upilnować (sam chodzi do kolegów itp.), więc nie można wykluczyć, że ktoś mu coś powiedział albo szturchnął. Poza tym dzieciaki w tym wieku zaczynają dorastać, zwiększa im się świadomość. Nie znam Was, ale warto pomyśleć, czy 'dziecko nie odstaje' od grupy, np. poprzez 'gorsze ciuchy', czy 'brak gadżetów elektronicznych'. Osobiście brzydzę, się konsumpcjonizmem, ale rozumiem, że dzieciaki mogą czuć się wykluczone z jakiegoś środowiska, ze względu na zasobność portfela (i podejście do do wychowania) rodziców. Wiele zależy od środowiska, w którym syn się obraca. Może rzczywiście jego koledzy to idioci i nie chce mu się z nimi siedzieć, a może tamte dzieci były gdzieś np. na długich wakacjach i sobie wspominają (a może nawet Waszego wyśmiewają). Możecie mieć nadzieję, że wszystko jest OK i kształtuje się jego charakter - wówczas dobrym pomysłem, moim zdaniem, jest zapisanie go na jakieś dodatkowe zajęcia np. sportowe, albo zaszczepienie w nim pasji do czegokolwiek (książki tematyczne, wycieczka do muzeum, wspólne oglądanie jakiś materiałów w internecie, wspólne eksperymenty - np. w kuchni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ! jesli chodzi o ubrania czy tam sytuacje materialna to odpada napewno... Tak jak pisałąm lubiany kolezenki ..ogolnie wesołe dziecko ... zaradne .....//... doszłam do wniosku ,ze albo faktycznie ktos cos powiedział ...albo nie interesuje go wogole piłka bo kiedys grał ....bo nawet w szkole nie zgłosił sie do zawodow ...a ta jego cała paczka kolegow graja non stop ... wiec po co ma tam isc .. ..ja rozumiem woli z dorosłymi przebywac ..chociaz jak jedziemy do jakiejs znajomej a ma tam swojego rowiesnika to z checia jedzie . Mnie to nie przeszkadza ... przynajmniej nie musze sie stresowac gdzie i co robi ...ale wogole zeby BEZ rowniesnikow ?????..lenistwo ???.....takie go dopadło.... człoiwek sie martwi bo chciałby zeby trzymał sie tej paczki , dorastaja dobrze ze taka zgrana paczke mieli .Z bo z tego co sie dowiedziałam koledzy podswiewaja sie ze woli z małymi dziecmi przebywac ...niz miedzy rowiesnikami i taki dzikus sie robi chodzi o okres wakacji , ......zobaczymy moze jak szkoła wroci .. to sie to mu odmieni .. Każda matka sie martwi , i nie chciała by aby ktos dokuczał dziecku tylko dlatego ze ma inne zainteresowania , i był wysmiewany nie wiadomo jak by wpłyneło negatywnie to na niego ., chociaz on jest przy dorosłych wychwalany mysle ze samooceny niskiej nie wobec siebie ...............Mam nadzieje ze to chwilowe i jak to w wieku dojrzewania przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory za błędy .. ale mysle ,ze sie doczytacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej żeby przebywał sam niż z debilami! Zaraz się szkoła zacznie, to odżyje trochę, może taki etap ma, jeżeli to będzie się przedłużać, to należało by szukać pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go zapiszcie na jakieś zajęcia dodatkowe - ale niech sam wybierze, po co ma siedzieć 'ze starymi', a i koledzy stracą argumenty, że bawi się 'z dziećmi'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wracajac do przypadku 17 latka,to nie jest to latwe...Potrzebny jest autorytet.Proponuje pomoc z zewnatrz,jezeli inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×