Kryzys 40 latka

Właśnie. Nie wiem dlaczego, ale nie czułem się tak od wielu lat. Jeszcze niedawno myślałem, że życie jest uporządkowane, takie stałe i nudne, ale odkryłem, że dokoła jest tyle ekscytujących rzeczy! Moje życie nie zmieniło się zbytnio, a zyskało dla mnie jakiś nowy wymiar.

Jestem już i dziękuję wszystkim za podtrzymywanie mojego tematu. Ale napisz mi czy nie widzisz nic niestosownego w takim zachowaniu, czy w pewnych sytuacjach takie zachowanie jest stosowne i czy twoja żona jest zachwycona taką przemianą. Bo ja gdyby był np. akwizytorem to nie zwracałabym na to uwagi, ale wydaje mi się, że stanowiska zobowiązują nas do jakiś poważniejszych zachowań. Mam rację czy zrzędzę?

Zrzędzisz. Ja co prawda działam w branży artystyczno-rozrywkowej, ale wcześniej garnitur był dla mnie synonimem zaufania, stabilności itp. Po zmianie nie zauważyłem żadnych negatywów, kontrahenci w ogromnej większości reagują pozytywnie. Tylko to branża, która nie przywiązuje aż takiej wagi do konwenansów. Ale gdybym był lekarzem, nie miałbym żadnych oporów. Dlaczego lekarz z irokezem miałby się źle kojarzyć? Ja bym takiemu zaufał, bo wierzy w swój profesjonalizm, a nie dba o pozory.

Ciebie rozumiem, jednak mojego męża nie. Moim zdaniem w branży artystycznej jest to dopuszczalne, a nawet konieczne, bo swoim wyglądem lansujesz też i swoją sztukę. Ale w branży lekarskiej liczy się tylko sztuka zawodowa. Przyznasz rację, że ludzie w niej się obracający są dość mało wyluzowani.

Nie znam dobrze tej branży, ale jak idę do lekarza rodzinnego, to pani doktor pod kitlem jest ubrana dość swobodnie, żeby nie rzec, luzacko. Makijaż też "pełny". Swoją drogą atrakcyjna babeczka, która chce się podobać. I, na oko, niewiele młodsza ode mnie. Jednak nawet ordynator oddziału nie kojarzy mi się z jakimś sztywniakiem, który musi być z jakiegoś szablonu. Choć mogę być nieobiektywny, bo wcześniej pewnie myślałem inaczej.

W porządku makijaż u kobiety to jest oczywista oczywistość. Nieważne w jakiej branży się pracuje. Gorzej byłoby gdyby go zabrakło. Ubrania też lubię, co tu i ówdzie coś odkrywają. Ale jak zauważyłeś mam to pod kitlem. A irokez jest na głowie. nie wspomnę już o wyczynach samochodowych, jeśli dałeś radę przeczytać moje gorzkie żale.

Dałem radę i pewnie tak jak Ty wstydzę się trochę tutaj pisać. No ale jesteśmy anonimowi, więc czemu nie. Wszystko jest kwestią środków, którymi się dysponuje. Akwizytor nie kupi z marszu auta lub motocykla, ale jak lekarza stać i nie odbije się to na jego bliskich, to dlaczego nie? Nie cieszysz się z nowego samochodu? Nie cieszysz się, że jest szczęśliwy? Z mojego punktu widzenia, takiego prawie 40-letniego szajbusa, któremu lekko odbiło, wszystko jest OK.

Niech będzie- napad szajby. Ja nie jestem jakaś zacofana, ale mam jakieś granice. Co innego gdzieś na wyjazdach, gdzie nikt cię nie zna.

A dlaczego się wstydzisz pisać na forum? Sam piszesz, że jesteśmy anonimowi, ja bym bardziej o jakiś swoich problemach bała się mówić znajomym.

O to , to ! Właśnie to!! Doskonale to rozumiesz! Wyluzuj więc trochę kobietko, bo nic złego się nie dzieje. Daj mu więcej luzu, bo tego potrzebuje. Nawet jak gdzieś poflirtuje to mu odpuść. On ma taki okres i tyle. Przejdzie mu. Mam nadzieję, że tak samo będzie w moim przypadku i nie będę szukał kochasi???

00.06 Masz rację, ale tutaj nigdy n ie wiesz na kogo trafisz.

Cz tutaj czy w rzeczywistości jakie to ma znaczenie. Ludzie się doskonale potrafią kamuflować.

Jeszcze napisz dlaczego szukasz kochasi Jakoś wstanę jutro do pracy

Ej, jesteś trzeźwa? Nie szukam KOCHASI!

to co pisałeś o 00.09

i niestety o tej porze muszę być trzeźwa, bo mam na 8.00 do pracy

"Mam nadzieję, że tak samo będzie w moim przypadku i nie będę szukał kochasi???" Tak napisałem. To chyba jasne, prawda? Rozśmieszasz mnie - w pozytywnym sensie. Idziesz do pracy w niedzielę - nikt tego nie lubi Ja pracuję przede wszystkim w weekendy. Jestem przyzwyczajony.

Dlaczego nie idziesz spać?

U nas w niedzielę jest spokój, także na 24 godziny to 12 mogę spokojnie przespać.

Chcesz troszkę pogadać?

Ja mogę siedzieć i pisać byleby było o czym. Bo jak pisałam wcześniej mam jutro a raczej dzisiaj wizję pracowitego wypoczynku, także chętnie

Jesteś chociaż kobietą? W jakim wieku?

weź przestań i ty mi piszesz, że przeczytałeś to co ja nasmarowałam na forum przez pół dnia

Wybacz, proszę. Jestem głupi. Przeczytałem.

Ale ciągle nie wiem ile masz lat?

takie 20 parę plus vat

no a ty mój nocny psychoterapeuto?

To już sensownie brzmi. Ja mam pewnie kilka więcej. Niewiele.

Twój psychoterapeuta daje radę, o ile Ty jesteś kobietą. Pedalstwo jest mi Meeeeeeeeeeeeeeeeeeeega obce.

ja też nie mam takich skłonności, także ok