Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

psychiatra olewator

Polecane posty

Gość gość

dlaczego psychiatara ma gdzieś swoich pacjentów i nie zależy mu na ich zdrowiu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jest psycholem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bączek bingo29
bo nie dales łapowki?bo nie masz pleców? bo ma 2 lata do emerytury i sie wypalil zawodowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bączek bingo29
bo ma w choooj duuzo udajacych wariatow ,ktorzy sa chciwi na rentkę z zuusu...i juz sam sie nie moze poalpac kto chory, a a kto tylko "chory symulant"? skad twoja teza? bo mial 1 gorszy dzien? moj tez tak czasem ma,ktos przed toba mu s*******i humor...albo mu czys podpadles. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze i tak jest przepisywanie leków i gadka: "zobaczymy jak pan/pani na nie reaguje", a później i tak sie okazuje, że dopiero dziesiąte spasowały;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bączek bingo29
to niezlą schize miales :) mi pomogly juz pierwsze -anatydepresnat przewciwlękowy ktory regulowal tez sen :) nie moiwe ze po 1 dniu ale po tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki to był antydepresant, że już po tyg. zadziałał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bączek bingo29
ja mialam depresje,bezsennosc i lęki... budzilam sie w nocy wiele razy albo wogole nie spalam... a po tabletkach zasypialam po 20 minutach i przesypialam cała noc...:) i lęki tez ucichly. a sama depresję leczylam na terapii...tabletki mi tylko otępily lęki i daly mocniejszy sen/.Bralam chyba z rok...uzaleznilam sie pscyhcznie,gdy mialam 3 ostatnie to juz panka...a lekrz mial urlop....jak nie mailam na stoliku wieczorem to mslalam ze umrę...:) wmowilam sobe ze bez nie potrafie zyc.. no ale nie biore juz ponad z rok i nei zmaierzam sie niczym faszerowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BO PSYCHIATRA cymbały :D jest od przepisywania leków, nie od pogaduszek popierduszek. Chcesz pogadać? idziesz na terapie z psychoterapeutą, chcesz leki? idziesz, powiesz co cię gryzie, a psychiatra przepisze leki lub skieruje do psychiatryka, ale nie będzie dysput prowadził jak psychoterapeuta... ciemniaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, psychiatra przepisuje leki i generalnie nie szuka psychologicznych przyczyn waszych problemów. Od tego jest psycholog lub psychoterapeuta. Nie wiem tylko, czy można się dostać do psychoterapeuty na NFZ (do psychologa można).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem tylko, czy można się dostać do psychoterapeuty na NFZ (do psychologa można). X X W WIĘKSZYCH miastach wygląda to tak, że: na NFZ zapisują cię na 1sze spotkanie do psychologa (zwykle czeka się 2-3 tygodnie), później psycholog decyduje, czy potrzebna ci terapia, jeśli tak to zapisuje na najbliższy wolny termin (i tu pojawia się problem, bo trzeba czekać od 3miesięcy do nawet roku!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×