karawana jedzie dalej

"Zaba mnie nie szantazuj psychicznie" | kiedy LUBIĘ :P

nos disputatum est - jesli juz. Odkad lacina byla w uzyciu to zawsze stawiala orzeczenie na koncu zdania.

Żaba, Maciek jeszcze gotow rzucic dziewczyne dla ciebie! wstydz sie.

disputanDUM mi, nieuku! :P

Zuza, powiedzenie akurat dopuszcza est w srodku zdania:) sprawdz sobie w slowniku ;) mialam lacine 5 lat na studiach. linka nie moge wkleic, bo mowi ze spam.

"wstydz sie" | wstydzę, ale co to da? :P | "Odkad lacina byla w uzyciu to zawsze stawiala orzeczenie na koncu zdania" | niekoniecznie, przysłowia to przysłowia. uczyłam się łaciny 2 lata i w przysłowiach oraz wierszach nie stosowało się tego tak radykalnie. poezja i przysłowia rządzą się własnymi prawami.

de gustibus non est disputandum jest poprawne.

a teraz nalezaloby powiedziec, Zuza: scio me nihil scire :P albo chociaz: mea culpa ;)

moje ulubione przysłowie łacińskie to: | vina bibunt homines, animalia cetera fontes ;) | dobry jest też tekst: "clava curva pie vinco", co znaczy "zakrzywioną szablą pobożnie zwyciężam" :) chociaż w necie są też tłumaczenia: maczugą lub nawet motyką, ale to chyba ktoś sobie jaja robił i rozpowszechnił ;)

Lacina zaklada stawianie orzeczenia na koncu zdania. To jedno z podstawowych prawidel tego jezyka i bardzo mnie dziwi ze o tym nie slyszalas skoro uczylas sie tego jezyka tyle lat. No chyba ze poziom nauczania zostawial wiele do zyczenia. A to cytowane powiedzenie o ile wiem , nie ma nic wspolnego z poezja.

hmm, to się chyba nazywa "przypierdalanie się o pierdoły"

A z moich ulubionych to bedzie tylko Cogito egro sum , dura lex set lex i moze jeszcze festina lente

25.08.13 [zgłoś do usunięcia] Alicja Donnikova hmm, to się chyba nazywa "przypie**alanie się o pierdoły" XX XX Stare panny tak maja

Zuza, naprawde sprawdz w slowniku, prosze cie. Osmieszasz sie i niepotrzebnie przypierdzielasz, bo i tak wiem, ze mam racje. Nie jestem specjalistka od laciny, ale to akurat jest oczywiste.

Bene, to bylo moje ostatnie dictum w temacie łaciny ;)

"nullum crimen sine hostia" | jest jeszcze "nullum crimen sine lege" ;) czyli: nie ma zbrodni bez ustawy (zabraniającej danego czynu)

to co maciuś, bierzemy ten ślub czy nie? jeśli tak, czym prędzej trzeba się zabrać za robienie dzieci. ja mam już 27 lat!

wiedziałam, chcesz mieć darmową służącą i zostawić mnie z dziećmi na lodzie :( taki z ciebie katolik, phi! ja jak już ślubuję że forever, to nie dopuszczam możliwości rozwodu, chociaż życie z takim skąpiradłem jak ty zapewne będzie pełne utrapień :o ale mam nadzieję, że wynagrodzisz mi to w łóżku

Maciuś oczywiscie wynagrodzi ci w łóżku, będziesz mogla mu robić loda do woli

argen, co sądzisz o alicji? brałbyś się za nią?

no dobra, jak intercyza, to mam prawo do jednego kochanka i robimy maksymalnie jedno dziecko umowa stoi? dziecko w razie czego upchnę kochankowi i wmówię, że to jego i ma sobie je hodować :P

ala to łamaczka serc uważajcie chłopaki

ale ja mam dobrego prawnika, on udowodni, że mnie nie zaspokajałeś oralnie i MUSIAŁAM zdradzić :P

"ala to łamaczka serc" | chyba takich z piernika :D | dobra, spylam pobiegać, nie chcę sie roztyć od siedzenia na kafe :P już mnie oczy dzisiaj od tego kompa bolą.

Maciek żebrze o kartki jak rumun

ale zaśmieciliscie szczeremu drugi topic :(

ale sie najadlam. czas na pilates

Kabanosa! :P

bym se zjadła frytki.

Donald Tusk to mój idol