plama nie wiem z czego i nie wiem czym usunać

dostałam od koleżanki sukienkę, pozniej zauwazyłam że z tyłu u dołu ma plamki, kilka, takich kropeczek bordowych. mogłoby to wyglądać na zaschniętą krew, ale ta chyba by się sprała po tych kilku praniach, a tego w ogóle nie rusza. Przyjrzałam się tym plamkom, największa ma ok 2 mm i wyglądają trochę jakby z farby olejnej ( są jakby naklejone) ale rozpuszczalnik tego nie ruszył. czym próbowac to usunac ? vanishe, ace itp mogą dać radę, czy to badziew jest ?

vanish to nie wiem, ja używam ace delikatne do kolorów i praktycznie wszystkie plamy mi spiera. Pamiętam kiedyś ubrudziłam gdzieś fioletową bluzkę smarem i nawet mi mi usunęło. Zależy z czego ta plama. Nie obiecuję, ale mi często pomaga.

Śliną spróbuj, językiem :-)

mam plamę z wina wytrawnego czerwonego na sukience , zaprałam tylko wodą bez posypania solą , sukienkę moczę zasypuję solą plamy i tylko lekko zblakły , gdyby było na świeżo posypane zeszłoby a tak już nie wiem co robić :( jakiś odplamiacz , sukienka jest liliowa , gdyby była biała to wybielacz a tak??

spróbuj mydełkiem odplamiajacym.W polo kosztuje ok 4 zł,w drogeriach tez są.

u nas wrony zawracają i drogę na noc zwijają , ze sklepów to jest drogeria natura rosman i jakieś społemowskie :(

niestety vanish nie pomógł... spróbuję jeszcze tym ace...