Zdrada na panieńskim

I jaki adres e-mail od razu przygotowany na te okazje. No jestem pod wrażeniem! :)

oj tam oj tam. :) Zresztą ja jestem z Warszawy. :p nie powiem, że nie było ciężko przekonać resztę :p

Do Sherlock Holmes'a. Tak, jestem w Warszawy, ale od 10 lat mieszkam w Krakowie. Obejmuje to Twój mózg maluteńki, czy nie do końca? :p

Trochę odchodzimy od tematu. To nie miało być relacjonowanie nocy, tylko opinia co do sposobu dalszego postępowania, ale wydaje się, że wszyscy doradzają zrobienie tego, co i tak zamierzałam, czyli pssssssst. ;)

no wiadomo że pssssssttttt,co ma wisieć nie utonie może im się ułoży i wtedy po co interweniować? a jak nie ma się ułożyć to się nie ułoży i ty tych swoich 3 groszy nie masz co tam wtryniać

^^ Dobrze gada! Wódki mu polać!

byle nie za dużo,nie chcę potem zgubić drogi gdzieś w hotelowym korytarzu;)

Wtedy szukasz apartamentu i.. może być tylko lepiej :)

w sumie-o całe niebo lepiej,a niech tam-lej Pan ;D

Swiadkowa - i nie bałyście się, że pozostałe dziewczyny się złapią co się stało? W ogóle jak to wyglądało, bo to brzmi na jakąś ostrą zabawę .. hehehe :D :D

Trochę się bałyśmy, ale w końcu "rano", gdy się dobijały, rozegrałyśmy to tak, że ja do nich poszłam i powiedziałam, że strasznie zabalowałyśmy i jesteśmy na kacu i nie wychodzimy z hotelu i one poszły na miasto zwiedzać. A my zostałyśmy z kolesiami w hotelu jeszcze pół dnia :D jak się bawić to na całego. :p Nie będę tu nic opisywać, bo dopiero się zacznie. :p Ew. priv.

nie to nie

Ipsatorem cuchnie jak nic! :)

miało być o zdradzie przyszłej panny młodej a przerodziło się w mitomański topik o r****niu z przygodnie poznanymi facetami :D

jakby to moja wina, ze wiekszosc Tych capów bardziej się interesuje pikantnymi szczegółami nocy niż pytaniem, które zadałam. A teraz na mnie zwalają.

Świadkowa - napisałem do Ciebie, ale nie odpowiadasz....

i oczywiście mimo że dwuosobowy pokój okupowało całą noc stado facetów nikt z obsługi się nie przypierrdolił :D ej, grubo mitomanisz, pryszczaty onanisto :)

chcesz to powiedz ale kolezanka bedzie madra to zaprzeczy i narobi ci syfu.jeszcze wmowi,ze jestes zazdrosna o jej slub i dlatego siejesz ferment:P

chyba sprawę jaką ma kuzyneczkę i kogo bierze za żonę ? takiego seksualnego rozpasania nie da się ukryć na co dzień, wy dwie musicie być takie każdego dnia a k******i stan umysłu i mentalność odzwierciedla się w każdym waszym czynie, myślę że przyszły żonkoś nie byłby zaskoczony, być może młoda para ma podobne upodobania i dlatego postanowiła się związać, kuzyn pewnie nie pozostaje w tyle

@gość: jesteś większym baranem, niż mi się zdawało. Kto mówi o "stadzie facetów" ? W hotelu facetów było dwóch. Mój i jej. Resztę zgubiliśmy na mieście. A co się dzieje w pokojach hotelowych nikogo nie obchodzi. Wywiesiłyśmy kartkę nie przeszkadzać i oprócz naszych koleżanek, nikt nie przeszkadzał. @czarna: no właśnie chyba na tym stanęło. Nie powiem, ale jestem szczera: ja jestem singielką i co robię po nocach to moja sprawa. Ale nie powinna się żenić i robić takich rzeczy, bo to zupełnie co innego. To nie fair wobec mojego kuzyna. @kuzyn: oczywiście,że nie wiem jaki on jest od tej strony, ale to porządny facet, zakochany w niej po uszy i nie wyobrażam sobie, aby ją zdradzał.

Prowo

Posłuchaj koleżanko,jedyny plus to że stało się to przed ślubem i ani słowa chłopakowi bo zniszczysz małżeństwo. Dziewczyna może juz tego Nie powtórzy,aczkolwiek jeżeli raz się tego dopuściła ,tym bardziej na trzeźwo to szanse są ogromne na powtórkę...szkoda chłopa kurcze. Ją również chętnie poczytalbym o pikatnych szczególach,jeśli możesz ;)

i to jest skutek debilnych wieczorów panieńskich i kawalerskich rodem z filmów amerykańskich/brytyjskich ...

coś czuję, że te małżeństwo długo nie przetrwa, albo ona będzei go nieźle kantować i ustawi sobie życie, z mężem frajerm, który robi na nią i jej kochanków.

Pogratulować kuzynki:-D:-D:-D

wy fałszywe zakłamane szmaty :o jak się jakaś d****a puściła, to każecie trzymać język za zębami, a co byście gadały, gdyby to Pan młody zaszalał na kawalerskim?

pewnie chciałaś się zabawić i podkręcałaś ero-atmosferę, a teraz kota ogonem odwracasz żeby jej nabruździć! Niezła jesteś, od takich osób jak autorka strzeż nas Panie.

Pliz, przeciez to podpucha na kilometr! Tak sie nie klei ta historia ze az słabo sie robi..

Nie przejmuj się nimi świadkowa,ja tego Nie popieram ale faktycznie życie bywa czasem przewrotne a człowiek tylko człowiekiem który błędy będzie zawsze popełnial.

nie uważam, aby temat był nierealny. Może i podpucha, ale co konkretnie w tej historyjce uważacie za nierealne. Wszystko trzyma się kupy.