Zakochany w nieosiągalnej kobiecie

Witam, prosze wypowiedzcie sie na moj temat... Mam lat 22, przyjaznie sie z kobieta starsza o ponad 20 lat. Razem pracujemy, widujemy sie poza praca, u niej w domu, bardzo zadko ale czasem gdzies razem na zakupy pojdziemy. Ale cala ta znajomosc jest tylko przyjaznia, nic miedzy nami nie doszlo. Ona ma męza i dwojke doroslych dzieci, piszemy ze soba, rozmawiamy... Jestem jednak w niej zauroczony, zakochany, nie moge przestac o niej myslec, nie raz lize jej butki gdy jej nie ma itp. rozne meskie rzeczy... W sumie nie wiem co mam myslec, nie raz bym chcial traktowac ja troche mniej powaznie, jednak z drugiej strony nie chce temu zaprzestac, jest super kobieta, nie jest modelka, jednak ma to cos, lubie o niej fantazjowac, przyjaznic sie... Co o mnie i o niej sądzicie? Co uwazacie o takiej przyjazni

nie raz lize jej butki gdy jej nie ma itp. rozne meskie rzeczy...>>>uważam że masz zryty dekiel i psychiatra to jedyny ratunek.

Nie wiedziałam, że lizanie butków to męska rzecz :-) To raczej zboczenie jest.

dlaczego zryty? normalna rzecz... Nikt Ci się do tego oficjanie nie przyzna, ale nie zdziwil bym się jak i Twoje buty przeszły przez czyjeś ręce... Kobietom to się wydaje odrażające i chore, ale dla facetów to naprawdę super rzecz, ale nie o tym temat

Jebłam :D Stawiam 100 zł, że moich butów nikt nie liże ;P

dlatego ze uwazasz to za normalne. moich butow na szcvzescie nikt nie lize bo musialbym je wyrzucic. liz lepiej samochody przynajmniej jakis pozytek z teog bedzie :D

Ona juz jest stara i ma cycki do pasa, daj se spokoj

'' gość J**łam smiech.gif Stawiam 100 zł, że moich butów nikt nie liże ;P '' :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

ojej akurat na to się rzuciłyście :) jedni lubią przy zgaszonym swietle po Bożemu, inni anal.. Nie mówcie mi jeszcze, że pierwszy raz o czymś takim słyszycie bo naprawdę... Coz jakos nie przeszkadzalo by mi to, napisałem, że modelka nie jest, zaden "mlody" nie ogladnal by sie z jęzorem jak za długonogą blondynka. Jednak tak się jakoś z nią zzyłem, że nie potrafię o niej zapomnieć nawet na gdzinę. Nie chciał bym nawet z nią uprawiać seksu, szanuję ją, lubię najbardziej na świecie, trudno mi to opisać :( jestem jedynakiem, nigdy nie mialem duzo dobrych znajomych, rodziny prawie nie mam, jednak przy jej boku czuję się jak w przysłowiowym raju. I nie mam tu na myśli, że mi matkuje

Ja tam pierwszy raz słyszę, żeby ktoś komuś lizał buty ;]

W czym problem, przyjaznij sie z nia, prawdziwy przyjaciel to skarb

nikt nie mówi o lizaniu brudnych smierdzących gumofilców, tylko o swierzutkich japonkach albo balerinkach, żeby ktoś nie wyobrażał sobie jakiś patologii... Może któraś z Was ma dużo młodszego przyjaciela i się wypowie na ten temat? Jak byście się czuły w takiej sytuacji

Być może że jednak Ci brakowało matczynego, kobiecego ciepła, dlatego dobrze Ci z nią.

o fak :D

Jak coś, co miało kontakt ze stopą może być świeże? ;] Lizanie butów, jakbym się dowiedziała, że ktoś lizał moje buty, od razu zerwałabym kontakt ;]

"liz lepiej samochody przynajmniej jakis pozytek z teog bedzie" jebłam :D

o kuuuuuuuuuuuuuuuuuuuurwa jak mażna lizac buty :D:D kojarzy mi się to z jakimiś popaprańcami !

"nie raz lize jej butki " Wybaczcie, ale muszę się wyrzygać :/

nie lizał bym butów po jakiejkolwiek kobiecie, z rozmiarem 44 i zaniedbanymi stopami, ale zadbane np 36 jest po prostu dla NAPRAWDE wielu facetów urocze i podniecające... Nie bede sie spierał z Wami, bo w tym temacie raczej kobiety nic nie wiedzą, tak jak my o Waszych sprawach. Dla niektórych i masturbacja to pewnie grzech i odraza.

Jakbym się dowiedziała, że jakiś facet liże moje buty, to uciekałabym najdalej jak się da. Przecież to jest obrzydliwe. Nikt normalny tego nie robi :/

o ty oblechu świński :o tu nie chodzi czy to rozmiar 36 35 czy 40 ale o to że tak czy siak to ohydne jest, dziwaczne i oblesne. Dziwak liżący sandał. Juz tak się nie zarzekaj że tylko 36 byś polizał 40 też byś liznął. Ja mam zimowe buty zakurzony zapraszam.

Nie wiem, czy Wy nigdy nie rozmawiałyście na takie tematy z koleżankami, może kolegami? Jeszcze w dobie ineternetu? Ja nieraz słyszałem już takie dewiacje od znajomych facetów, i to nie od niewyżytych 18 latków tylko mężczyzn 30 paro letnich, że zapewne byście zesłały ich na zbiorowy lincz. Myslicie, że Wasi małżonkowie, faceci, znajomi są "inni"? Nikt Wam tego nie powie w oczy, tak jak i ja jakiejkowiek kobiecie...

Idź się lecz.

jestem facetem i powtorze ci jeszcze raz - psychiatra i to biegiem !!! zanim zaczniesz lizac ziemie po ktorej stąpa :D

Ja rozmawiam z moimi partnerem o intymnych sprawach i wierz lub nie, mój facet nie liże butów =.=' owszem, czasem całuje mnie po stopach, ale nie liże brudnych, noszonych butów. To jest skrzywienie.

Widzę nie małe poruszenie wywołał mój dopisek o butach. Twój facet całuje Cię w stopy i zapewne też lubi takie zabawy, to nie jest temat który Wam pasuje, więc żaden facet się Wam do tego nie przyzna, z ręką na sercu to mówię. Tak jak nie będziecie opowiadać facetowi o wczorajszym tamponie itp. Nie wiem jak sobie wyobrażacie tą zabawę z butami, ale uprzedzę, że nie chodzi o podeszwy tylko o środek, bo ktoś może to błędnie odbiera ;) Wróćmy do tematu przyjaźni :D

Gościu, idź się lecz. Mówię ci to jak facet, facetowi. To nie jest normalne.

Tak, całuje mnie po stopach. Po czystych, świeżo umytych stopach. Nie liże ich, tylko daje buziaka. Nie bierze do ust brudnych butów. Złapiesz jakiegoś syfa albo grzyba to Ci się odechce lizania buciorów oblechu :/

Ja sie przyjzanie z mlodszym chlopakiem, ale bez seksu :P On 25, ja 35 :D Ale nie mieszkamy w Pl i nikt z tego powodu nie patrzy na nas jak w p..... polsce :P

Raz bylismy w kwiaciarni, mowiąc ekspedientce, że szukam jakiegoś ładnego bukieciku dla babci, jej spojżenie na nas, bezcenne ;)