7mc koniec z cyckiem Jak zakończyć laktację

Podjęłam decyzję że kończe karmić piersią. Łatwo na pewno nie będzie gdyż mały nie toleruje nic z butelki ewentualnie kubek lub z łyżeczki ale nie o tym. Jak zakończyć laktację?? Koniecznie muszą być tabletki czy wiązanie elastycznym bandażem?? Dodam że mleka mam naprawdę dużo i gdy karmię jedną piersią z drugie już wszystko wycieka

żadne wiązanie, tylko sobie zaszkodzisz (zastoje, stany zapalne itp) naturalnie to można pić szałwię i jak są przepełnione to odciągać odrobinę do odczucia ulgi (nigdy więcej) jak nie pomoże to po tabletki leć ;) powodzenia. też zaniedługo chyba będę odstawiać

a jak u was wyglądało odstawianie?? Cycek zniknął od razu w dzień czy na noc? W podałyście butelkę czy ktoś inny?? Jak dałam małemu kiedyś trochę mieszanki to zwrócił:(

ja odstawiałam rezygnując stopniowo z kolejnych karmień aż zostało mi jedno karmienie piersią rano... i pewnego dnia po prostu odpuściłam to karmienie i zakończyłam ''cyckowanie'' na dobre... bez żadnych tabletek i innych wspomagaczy...

na pewno musisz to robic stopniowo tym bardziej ze mały zwracał mieszankę. wiec moze proponuj mu butelke zawsze przed piersia i podawaj najpierw swoje mleko, potem pomieszane z modyfikowanym i obserwuj reakcje, pomalu zwiekszaj ilosc mm. dziwne jednak ze chcesz na sile odstawiac skoro mialas dowod ze dziecko slabo tolerowalo meiszanke

Ja mogę Ci podać sposoa który u mnie sie sprawdził z tym że jest jedno ale. Przy tym już wogóle nie wolno karmić piersią bo przepala pokarm. Rób sobie okłady z wody z octem trochę wody, dolej ocet i zmocz jakąś sciereczke i połóz na piersi. A tak robilam 2 razy dziennie i po kilku dniach piersi puste. No tylko trzeba sztywno trzymać sie zasady żeby nie karmić dziecka gdy sie to stosuje.

m

Nie słyszałam o tej metodzie z octem, szkoda może wypróbowałabym... Ja odstawiłam z dnia na dzień, konkretnie nakarmiłam wieczorem i powiedziałam "wypiłaś wszystkie mleko, więcej nie ma...". Wyszłam żeby mąż położył małą spać, bo u mnie od razu piersi szukała. W nocy był płacz, szukanie, nie ugięłam się. Zabandażowałam się, ale raczej nie po to żeby pokarm zniknął, a żeby małej pokazać że nie ma. Chociaż taki lekki ucisk położna mi polecała. Rano mała znowu chciała, znowu pokazałam, że nie ma... i po dwóch dniach sama przyszła i powiedziała "nie ma" ;-) Od razu wydawało mi się, że mleka jest mało, ale lekko ściągałam do poczucia ulgi 2 razy dziennie i było go coraz więcej. Piersi bolały, były gorące, masowałam... po dwóch prawie tygodniach nagle miałam takie uczucie jakby "świdrowania" w środku i pusto po nocy w piersiach. Obyło się bez tabletek.

karmiła coraz rzadziej. potem tylko nocą dwa razy i pokarm sam zniknal . Nucleatum nie robił więcej .